Numer: Venomverse #4
Tytuł: Venomverse, Part Four
Wydawnictwo: Marvel Comics 2017
Data wydania: Listopad 2017
Scenariusz: Cullen Bunn
Rysunki: Iban Coello
Tusz: Iban Coello
Kolory: Matt Yackey
Litery: VC’s Joe Caramagna
Okładka: Nick Bradshaw & Edgar Delgado
Asystent redaktora: Allison Stock
Redaktor: Devin Lewis
Redaktor wykonawczy: Nick Lowe
Redaktor naczelny: Axel Alonso
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $3.99
Przedruk PL: Brak

Streszczenie

Poison-Gwenpool i Poison-Sabretooth szukają ocalałych nosicieli symbiontu Venoma. Przeczesując ulice miasta, trafiają na zasadzkę zastawioną przez Venom-Rocketa i innych. Walka wydaje się wyrównana mimo przewagi liczebnej Venomów. Udaje im się pochwycić Poison-Sabrertootha i wtedy z ukrycia wyłania się Carnage, który atakuje Poisona. Ostatecznie Venom-Logan skraca Poison-Sabretootha o głowę. Kasady ma o to żal i przypomina Venomom, że gdy tylko skończy z Poisonami, zajmie się nimi. Po chwili mówi, że wydawało mu się, że coś wyczuł. Nikt z obecnych nie wie, że całej walce przyglądał się Poison-Deadpool.

W siedzibie roju Poison-Scarlet Witch składa Poison-Doomowi raport o przebiegu „prac” nad Venom-Strangem. Mówi, że czarnoksiężnik słabnie i jego złamanie jest jedynie kwestią czasu. Poison-Doom cieszy się z postępu, oznajmia, że z pomocą Strange’a zyskają potężną moc i już nigdy nie będą ofiarami.

Z pomocą Carnage’a Venomom udaje się uwięzić Poison-Gwenpool. Próbują ją przesłuchać, lecz dowiadują się, że Poisoni są idealnymi nosicielami dla Klyntarów, bo zapewniają prawdziwą symbiozę. Brock chce się dowiedzieć od niej, skąd przychodzą Poisoni, gdzie jest ich kryjówka. Poison-Gwenpool mówi, że nigdy nie zdradzi roju. Venom-Rocket z kolei pyta, dlaczego Poisoni polują na konkretne symbionty, dlaczego nie próbują zjeść Carnage’a. Oznajmia, że jeszcze nie rozumieją Carnage’a, ale niedługo to się zmieni.

Nagle w jej głowę wbijają się ostrza, którymi rzucił… Poison-Deadpool. Biegną za nim Venom-Panther i Mania, która łapie wroga i mówi, że próbowali go powstrzymać, ale okazał się zbyt silny. Carnage rzuca się na Poison-Deadpoola. Po chwili ten przestaje walczyć i zaskoczony Brock pyta go, dlaczego zabił jedną ze swoich. Poison-Deadpool odpowiada, że Poison-Gwenpool by im w niczym nie pomogła. Z kolei on może im przekazać wszystkie informacje, jakich potrzebują. Wyraża nawet chęć bycia związanym.

Chwilę później siedzi na krześle, opleciony macką Carnage’a. Deadpool oznajmia, że widząc jak Poisoni pochłaniają Spider-Mana, zauważył u niego resztki prawdziwej tożsamości, a jego chyba ocaliło szaleństwo. Brock dochodzi do wniosku, że Wade poświęcił się, aby zostać szpiegiem. Deadpool nie ma pojęcia, kiedy Poison przejmie nad nim kontrolę. Mówi im o Poisonach, o tym, że Strange, gdy tylko zostanie złamany, będzie przyzywać dla nich kolejne symbionty. Nagle Deadpool się uwalnia i chwyta Carnage’a.

Statek Poisonów. Poison-Kapitan rozmawia z Poison-Spiderem, który oznajmia, że raport był prawdziwy. Obaj wychodzą na rampę statku, aby zobaczyć… Poison-Deadpoola, taszczącego owiniętego symbiontem Venoma Carnage’a.

Recenzja

No muszę powiedzieć… tego się nie spodziewałem. Nie liczyłem na taki twist fabularny… i czuję się jednocześnie zagubiony. To Deadpool jest po stronie Poisonów i udawał szpiega, czy też jednak nim jest? Cokolwiek by to nie było, pewnie jest to cisza przed burzą, która rozpęta się w ostatnim numerze.

Na pewno efektownie wypadła początkowa walka Venomów z Poisonami. Trzeba przyznać, że Iban Coello bardzo ładnie ją narysował. W ogóle jego rysunki wpadły mi w oko, przyjemnie ozdabiają lekturę komiksu.

Ogólnie numer ten zbytnio mnie nie porwał, nie powiem, czytało się dobrze, ale liczyłem na coś więcej. Wątek Strange’a pozostaje otwarty i nadal nie wiemy, o co dokładnie chodzi, jakie są plany Poisonów. Niby Deadpool coś zdradza naszym rebeliantom, ale ile w tym prawdy? Cullen Bunn napisał ciekawą fabułę i widać, że lubi trzymać czytelników w niepewności. Jestem zaintrygowany i czekam na ostatni zeszyt.

Ocena: 4 pajączki.

Ocena:

Autor: Dengar