Numer: The Amazing Mary Jane #5
Tytuł: Brak
Wydawnictwo: Marvel Comics 2020
Data wydania: Kwiecień 2020
Scenariusz: Leah Williams
Rysunki: Carlos Gomez
Tusz: Carlos Gomez
Kolory: Carlos Lopez
Litery: VC’s Joe Caramagna
Okładka: Humberto Ramos & Edgar Delgado
Redaktor: Kathleen Wisneski
Redaktor wykonawczy: Nick Lowe
Redaktor naczelny: C.B. Cebulski
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $3.99
Przedruk PL: Brak

Streszczenie

W swoich kostiumach Mary Jane Watson i Quentin Beck kręcą sekwencję walki z robotami. Okazuje się, że to ostatnia scena z udziałem rudowłosej aktorki. Po zakończeniu zdjęć MJ dziękuje ekipie za współpracę i otrzymuje gromkie brawa. Cage McKnight przekazuje Mary Jane i Mallorie dobrą wiadomość – Canelo, ich inwestor, widział roboczą wersję filmu i jest skłonny sfinansować dodatkowe zdjęcia.

Kiedy reszta ekipy przygotowuje się do nakręcenia ostatniej sceny – najważniejszej bitwy filmu – Mary Jane pyta Becka o samopoczucie. Mysterio wyznaje, że zaczyna wierzyć w sukces tego projektu. Aktorka nie kryje dumy z dawnego złoczyńcy. Quentin wraca na plan, a MJ kieruje się do kampera, gdzie nagrywa dla Petera wiadomość wideo z informacją o zakończeniu zdjęć i wyrazami miłości.

Po wyjściu na dwór Mary Jane zauważa autobus, z którego wysiadają członkowie Savage Six i Charlie, aktor, który odszedł z obsady i zdradził złoczyńcom lokalizację planu zdjęciowego. Watson postanawia zatrzymać intruzów, aby ekipa mogła dokończyć pracę, nie marnując jedynej szansy. Wykorzystując sztuki walki, elementy scenografii i skonstruowane przez Mysterio roboty (dinozaury, sobowtóry X-Men), daje im do wiwatu. W końcu wkurzony Vulture chwyta ją i zrzuca na budę, a następnie uderza w twarz.

Po chwili zjawia się świętująca koniec zdjęć ekipa (Mysterio, Screwball, Sandy, Sonny Diperna, Kangaroo, Mallorie, Master Matrix, H.E.R.B.I.E.) i na widok Savage Six rzuca się do ataku. Beck, widząc ranę na twarzy MJ, wyzywa na pojedynek Vulture’a, który uważa, że to on powinien być bohaterem filmu. Gdy Savage Six zaczynają przegrywać, Toomes zapowiada, że dowie się, kim jest mocodawca Mysterio, i odlatuje. Reszta idzie w jego ślady. By uczcić zwycięstwo, Mary Jane zaprasza wszystkich na sushi.

Recenzja

W numeracji serii komiksowych liczby podzielne przez 5 zajmują szczególne miejsce. Poświęcony postaci Mary Jane komiks, który ma docelowo dobić do 10, znalazł się już na półmetku. To świetna okazja, by zamknąć pewien rozdział tej historii i tak też się dzieje, gdyż piąty numer cyklu z rudowłosą aktorką w roli głównej przynosi zakończenie zdjęć do jej nowego filmu, czyli kończy jej przygodę w Hollywood.

Na początku lektury spada na czytelników wiadomość, że film ma przed sobą perspektywę dokrętek z uwagi na zadowolenie producenta z roboczej wersji. W jaki sposób zostanie to przedstawione? Na łamach tej serii czy może behind the scenes? Bardziej prawdopodobna wydaje się opcja B, bo w kolejnym numerze MJ wraca do Nowego Yorku. W każdym razie jej praca na planie nowego filmu to była barwna opowieść, może nie wybitnie porywająca, ale na pewno niebanalna. Co ciekawe, nadal mało wiadomo o jego fabule!

Zgodnie z przewidywaniami ostatni klaps na planie filmu biograficznego o Mysterio oznacza też finał porachunków ekipy filmowej z Vulturem i jego kompanami z Savage Six. Druga bitwa (pierwsza to była w zasadzie rejterada) przynosi oczywiście triumf sił dobra (jego szeregi zasiliły bowiem takie mocne jednostki jak Master Matrix). Zanim jednak dochodzi do walki w większej grupie, Mary Jane Watson przez kilka minut musi w pojedynkę zatrzymać sześciu superłotrów. Niemożliwe? A jednak!

Myśl o tym, że MJ, nie odmawiając jej odwagi, ma sama dać odpór Savage Six, na początku sprawiała, że można było poczuć się słabo i stawiać scenarzystce zarzut o naciąganie fabuły do granic możliwości. Szybko się jednak okazało, że całość wyszła całkiem przekonująco (no, może scena z Rhino była mimo wszystko mało prawdopodobna), a przy okazji wyeksponowała nie tylko waleczność, ale i pomysłowość tytułowej bohaterki! Co do rysunków, te jak zwykle prezentują znakomity poziom. Czas na powrót MJ do NY!

Ocena:

Autor: Dawidos