Silk #4
Numer: Silk #4
Tytuł: Brak
Wydawnictwo: Marvel Comics 2015
Data wydania: Lipiec 2015
Scenariusz: Robbie Thompson
Rysunki: Annapaola Martello
Tusz: Annapaola Martello
Kolory: Ian Herring
Litery: Travis Lanham
Okładka: Dave Johnson
Asystent redaktora: Devin Lewis
Redaktor: Ellie Pyle & Nick Lowe
Redaktor naczelny: Axel Alonso
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $3.99
Przedruk PL: Brak
Streszczenie
Reed Richards analizuje Silk poprzez walkę w wirtualnej rzeczywistości, w której wciela się on w Galactusa, mając przy tym niezły ubaw ku irytacji Susan. W międzyczasie Ben jest rozgoryczony, że nigdy mu nie pozwalają wcielić się w Galactuca, a Johnny oświadcza, że spróbuje poderwać Cindy, co przeraża Petera. Po zwycięskiej walce Mr. Fantastic stwierdza, że nic jej fizycznie nie dolega i snuje hipotezę, że może chodzi o jakieś wewnętrzne lęki. Przy okazji Reed pyta ją, jak długo była zamknięta w bunkrze, co ją nie cieszy, gdyż nie chciała, by ktokolwiek wiedział o tym fakcie, niemniej jednak odpowiada, że 10 lat. Reed postanawia jej poradzić, by udała się na konsultację z niejaką doktor Sinclair, którą poznał na studiach i za którą ręczy. Wychodząc z gabinetu Reeda, Cindy wali Petera w twarz za ujawnienie tajemnicy jej izolacji i umawia się z Johnnym na randkę.
Cindy wraca do redakcji i analizuje materiały z jej walki z Black Cat. Nakrywa ją na tym Jameson i mówi, żeby nie liczyła na płatne nadgodziny i najlepiej byłoby, żeby się nie ukrywała przed życiem, tylko poszła się wyszaleć, jak to młodzież. Cindy korzysta z rady i idzie do night-clubu z koleżankami z redakcji, głównie po to, by udowodnić sobie, że nie dręczą ją żadne lęki. Po zejściu z parkietu podchodzi z Lolą do baru i pyta ją, czy wydaje się być jakaś niepewna siebie, co sprawia, że ta pyta, czy wszystko u niej w porządku. To proste pytanie przypomina Cindy sytuację, gdy jej rodzice odkryli ją w swym pokoju, zapłakaną i zmartwiona faktem, że cały pokój wypełniła siecią i nie wiedziała, co z tym zrobić. Rodzice oczywiście natychmiast ją uspokoili, mówiąc, że jakoś ten problem razem rozwiążą. Następnie Cindy przypomina sobie o randce z Johnnym. Lola uznaje, że to tego się tak Cindy lęka i mówi jej, że jest pięknością i to ten facet powinien się stresować.
W restauracji z Johnnym atmosfera jest dość gęsta i nudna. Oboje stwierdzają, że woleliby co innego, więc przebierają się i wyruszają na patrol pozamiatać jakichś rzezimieszków. Podczas walki z bandytami Human Torch mówi Silk, że widział jej walkę z Black Cat i że powinna sobie dać z nią radę, z racji swej szybkości.
O świcie nasza para siedzi na rusztowaniu i podziwia wschód Słońca. Cindy mówi Johnniemu, że ma całkiem fajną rodzinkę i pyta, czy Reed często się myli. Johnny naturalnie narzeka na Reeda, ale przyznaje, że Mr. Fantastic ma prawie zawsze rację. Silk dziękuje mu za wspaniały wieczór i daje całusa na do widzenia, co dosłownie rozpala naszego młodego amanta. Tymczasem w swej zbrojowni Black Cat robi przegląd nowo wyposażonych wojsk i daje jeden rozkaz – dorwać Silk!
Recenzja
Myślałem, że sprawy potoczą się nieco inaczej, ale ewentualny romans Johnniego z Silk gwarantuje jego obecność w jej życiu (czyli też walkach) no i mamy gwarantowany dylemat dla Silk – stara miłość Hector czy nowa – Johnny Storm? Czas pokaże, a co do Black Cat to ciekawe jest jak na jej bojówki zareaguje Spider-Man, który nie jest wobec niej obojętny i vice versa. Ogółem niezgorszy numer – pozostaje czekać na ciąg dalszy.
Ocena:
Autor: Revan