Silk #16
Numer: Silk #16
Tytuł: Brak
Wydawnictwo: Marvel Comics 2017
Data wydania: Marzec 2017
Scenariusz: Robbie Thompson
Rysunki: Irene Strychalski
Tusz: Irene Strychalski
Kolory: Ian Herring & Irma Kniivila
Litery: Travis Lanham
Okładka: Helen Chen
Asystent redaktora: Allison Stock
Pomocnik redaktora: Devin Lewis
Redaktor: Nick Lowe
Redaktor naczelny: Axel Alonso
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $3.99
Przedruk PL: Amazing Spider-Man: Globalna Sieć, Tom 5
Streszczenie
New U Beta Site, Transamerica Pyramid, San Francisco. Cindy Moon przygląda się radości, z jaką Jonah jednoczy się z utraconą rodziną. Dziewczyna jednocześnie zdaje sobie sprawę, jak bardzo tęskniła za swoimi bliskimi, których odzyskała niedawno. JJJ tłumaczy jej, jak bardzo marzył o drugiej szansie z żoną oraz z Mattie, z którą nawet nie mógł się pożegnać. Dzięki New U pożegnania nie będą potrzebne. Jameson udaje się z Marlą na badania, prosząc Mattie o oprowadzenie Cindy po budynku.
Kobieta wprost zdradza, że zdaje sobie sprawę z tego, że to z Moon walczyła w nocy. Na szczęście, z powodu nowego kostiumu Cindy nie została rozpoznana jako Silk. Franklin myśli, że to był jej debiut superbohaterski. Okazuje się, że ona również ma wątpliwości co do działalności New U, mimo, że dali jej drugą szansę. Opowiada ona o klonach, które zaczęły zachowywać się dziwnie, jakby posiadały „usterkę”. Nie wiadomo, co się z takimi osobnikami dzieje, po prostu znikają w tajemniczych okolicznościach, pozostali natomiast nie mogą nawet opuszczać siedziby firmy, poza małymi wyjątkami (Spider-Woman, Prowler). Nie podzieliła się swoimi obawami z Jamesonem, gdyż nie chce psuć jego niesamowitego szczęścia.
Schodząc w dół, Mattie doprowadza Cindy do dolnych poziomów „piramidy”, gdzie znajduje się… w pełni funkcjonalne sztuczne miasto – Haven. Czeka tam na nią… Hector, w pełni żywy, nie uwięziony pomiędzy życiem a śmiercią. W rozmowie chłopak zdradza Cindy, że nie pamięta niczego po wejściu do laboratorium, w tym walki z Doktorem Octopusem.
Nowy Jork. Matka i brat Silk urządzają nowe mieszkanie. Albert Jr. szuka listu, który przyszedł do Cindy, ten jednak zniknął. Okazuje się, że jest w posiadaniu jej ojca. Ten rozmawia w parku z Lolą i Rafferty, jej przyjaciółkami z redakcji telewizyjnej. Tajemnicza kobieca postać przekazuje mu dokładnie, co ma powiedzieć. Radzi dziewczynom porzucić śledztwo ze względu na związane z nim niebezpieczeństwo.
Haven. Cindy i Hector po długiej rozmowie całują się. W pewnej chwili w całym miasteczku rozlega się niesamowity hałas, który działa tylko na klony, zwłaszcza na Hectora, którego moce nagle wracają. Po chwili atakuje on Moon…
Recenzja
Numer ten poświęcony jest głównie scenom dialogowym. Tak naprawdę tylko im. Komiks jest typowym momentem ekspozycyjnym, mamy długą scenę rozmowy Mattie i Cindy, gdzie dowiadujemy się o wadliwych klonach i ich zniknięciach. Dialog głównej bohaterki z JJJ z początku ukazuje nam dokładnie jego perspektywę. Rozmowa z końca rzuca światło na zdanie „zmartwychwstałego” Spectro, i tak dalej.
Punkt kulminacyjny tego numeru, czyli rzeczony dźwięk działający na klony, jest szerzej opisany w The Clone Conspiracy #4, więc czytelnicy śledzący tylko przygody Silk mogą się poczuć totalnie zagubieni, co nie wydaje się dobrym manewrem, ale takie już uroki bycia tie-inem do wielkiego wydarzenia.
Stopniowo do przodu idzie wątek ojca Cindy, który, przyznaję, jest dla mnie najciekawszy. Widzimy pewną tajemniczą postać, która zdaje się kontrolować każde jego słowo. Kto to? Jaki jest tak naprawdę cel ojca? Te pytania sprawiają, że na pewno sięgnę po następny numer.
Znów doczepię się Spectro. Oczywiście niewyjaśnionym pozostaje, jak Ock stworzył na pierwszy rzut oka żywe ciało z niematerialnego ducha Hectora. Obawiam się, że niestety nie dowiemy się tego, zwłaszcza, że jego moce szybko powróciły. Nie wygląda jednak na to, żeby zaatakował on Silk z własnej woli.
Akcja nieco zwolniła, numer czyta się dość ociężale przez nadmiar ekspozycji. Ilość chmurek dialogowych przytłacza, a informacji nie ma w nich przesadnie dużo. Nie tak pisze się dialogi, a szkoda, bo w poprzednich częściach było z tym dużo lepiej. Oceniam na trójkę.
Ocena:
Autor: Daniello