The Amazing Spider-Man: Renew Your Vows #3
Numer: The Amazing Spider-Man: Renew Your Vows #3
Tytuł: Part 3: Calling a Family Meeting
Wydawnictwo: Marvel Comics 2015
Data wydania: Październik 2015
Scenariusz: Dan Slott
Rysunki: Adam Kubert
Tusz: John Dell, Andrew Hennessey, Mark Morales
Kolory: Justin Ponsor
Litery: VC’s Joe Caramagna
Okładka: Adam Kubert, Justin Ponsor
Asystent redaktora: Devin Lewis
Redaktor: Nick Lowe
Redaktor naczelny: Axel Alonso
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $3.99
Przedruk PL: Tajne Wojny – Amazing Spider-Man: Odnowić Śluby
Streszczenie
The Regency. Siedziba Empire Unlimited. Augustus Roman wypytuje Dr. Shannon Stillwell o to, czy gdy przejmie moce Spider-Mana, będzie w stanie je utrzymać, czy też znikną one jak pozostałe. Regent nie ukrywa, że zdolności Pająka są unikalne i pozwolą mu na realizację jego wielkiego planu.
Lombard Phineasa Masona. Przyodziany w czarno-biały strój Spider-Man składa wizytę Tinkererowi i kupuje od niego chipy do zagłuszaczy super-mocy. Sprzedawca nielegalnego sprzętu przystaje na tę transakcję, lecz uruchamia alarm, który sprowadza na miejsce Doctora Octopusa. Tymczasem prowadzący z dachu wywiad Flint Marko/Sandman zawiadamia S.H.I.E.L.D. o tym, że reszta Sinister Six jest ruchu i prawdopodobnie wpadła na trop Spider-Mana.
W centrali S.H.I.E.L.D., gdzie schronienie znalazła dziecięca drużyna Power Pack, doglądana przez Dagger i Prowlera, szef agencji polemizuje z agentką Mockingbird, która twierdzi, że powinni pospieszyć z pomocą Spider-Manowi, mimo iż ten zdezerterował podczas decydującej walki Avengers z Regentem. Tymczasem Spider-Man rozprawia się dość brutalnie z Otto Octaviusem, wyrywając mu wszystkie macki zintegrowane z jego układem nerwowym, po czym znika ze sceny, zanim zjawiają się partnerzy Doc Ocka. Funkcjonariusze Sinister Six przesłuchują Masona. Po analizie śladów Kraven wydedukuje, że Spider-Man jest rodzicem i to bardzo zatroskanym. Doświadczony łowca jest przekonany, że dotrą do zbiega, jeśli odnajdą jego ukochane dziecko.
Mieszkanie Parkerów. Annie May Parker wysłuchuje wystąpienia Jonaha Jamesona, który wylewa kubeł pomyj na Spider-Mana. By dziewczynka nie słuchała tej nienawistnej i oszczerczej propagandy, jej matka wyłącza telewizor i oznajmia, że czas iść do łóżka. Układając córkę do snu, Mary Jane ulega jej prośbie i bez zagłębiania się w szczegóły opowiada, jak jej tata stał się superbohaterem. Ukrywa jednak powody jego odejścia na „emeryturę” i nieco nagina prawdę, mówiąc, że nigdy nie przegrał. Niebawem Peter wraca do domu i od razu zabiera się za naprawę zagłuszacza w bransoletce Annie. Kiedy rozmawia z żoną o kolejnych krokach, ich odbiornik telewizyjny samoczynnie włącza się, by nadać rządowy program skierowany do wszystkich obywateli Regency. Jest to orędzie Regenta, który ogłasza miejsce i termin przymusowych badań dla wszystkich dzieci uczęszczających do publicznej szkoły nr 122 i ich rodziców. Mimo tego niepomyślnego rozwoju wydarzeń Parker nie wpada w panikę i prosi Mary Jane, by mu zaufała.
Następnego dnia Peter, Mary Jane i Annie przychodzą pod wskazany adres, którym okazuje się być dawna rezydencja Avengers. Parkerowie przechodzą pomyślnie całą weryfikację, zarówno elektroniczną (bramka) jak i organiczną (węch Kravena), co oznacza, że zreperowana przez Petera bransoletka córki przeszła wszelkie oczekiwania. Jednakże pewien chłopiec imieniem Lewis – syn będącego w kolejce za Parkerami mężczyzny, który miał jak najgorsze zdanie o metaludziach – zostaje wykryty jako mutant i ma być zabrany przez ludzi Regenta. Annie potulnie prosi rodziców o interwencję. Parkerowie uznają, że dość życia w cieniu; nadszedł czas, by zawalczyć o lepsze jutro. Peter zostawia bliskich i kieruje się do zaułka, gdzie przebiera się w kostium Spider-Mana i układa w głowie strategię.
W stronę rezydencji Avengers szybuje Hobgoblin i gdy przymierza się do rzucenia w spanikowany tłum dyniowej bombki, jego wyciągnięta do rzutu ręka zostaje opleciona siecią. Następujący po tym wybuch posyła siepacza Sinister Six prosto w stojący przed gmachem pomnik Regenta. Mysterio wpada na pomysł, by przejrzeć nagrania z monitoringu i sprawdzić, która z rodzin jest bez ojca, co pozwoli odkryć tożsamość Pająka i jego dziecka. Tymczasem zamaskowany Parker wyzywa Kravena, Shockera i Vulture’a do walki, a przyglądający się temu ludzie komentują, raz przychylnie, raz nieprzychylnie, powrót Spider-Mana. Annie pragnie pomóc swemu tacie, lecz jej mama z wiadomych względów nie chce się na to zgodzić. Śledzący panią Parker i jej córkę agenci przystępują do akcji i porywają najbliższych Petera, który w ferworze walki z trzema przeciwnikami staje się tego świadkiem i wpada w przerażenie.
Recenzja
Koniec z ukrywaniem się przed bezpieką Regenta. Rodzina Parkerów podejmuje brzemienną w skutkach decyzję i rezygnuje z samolubnej polityki bezpieczeństwa na rzecz wspólnego dobra, wypowiadając wojnę niesprawiedliwemu systemowi, który w imieniu Regenta prześladuje wszystkich obywateli posiadających niezwykłe umiejętności. Trzecia część miniserii, która spotkała się z bardzo ciepłym przyjęciem ze strony spragnionych innych klimatów czytelników, stanowi punkt zwrotny w życiu głównych bohaterów jednej z mniej bajkowych krain Battlewordlu.
O wielkości tego komiksu przesądzają pozornie drobne szczegóły. Sinister Six, której funkcjonariusze niczym doświadczeni śledczy zbierają dowody na miejscu przestępstwa i szukają sposobu na wywabienie Spider-Mana z kryjówki. Mary Jane, która po raz pierwszy opowiada córce o początkach kariery jej ojca w stroju superbohatera, w narracji pomijającej zbyt depresyjne epizody tej działalności. Regent, który wygłasza apel do narodu, w którym pod płaszczykiem dobra publicznego przemyca groźbę surowych sankcji za niepodporządkowanie się decyzji władz. Peter Parker, którego imponująca wiedza w zakresie inżynierii zapewnia jego rodzinie nietykalność w zderzeniu z technikami inwigilacji mieszkańców, stosowanymi przez reżim despotycznego władcy. Czarno-biały kostium manifestujący, że jego właściciel nie będzie miał oporów w zwalczaniu wrogów, gdy na szali będzie wisieć bezpieczeństwo jego najbliższych. Sandman, który wzorem swego głównonurtowego odpowiednika z heroicznego okresu jego działalności wybiera współpracę z ruchem oporu zamiast kolaboracji ze służbami Regenta. Całkiem sporo jak na jeden numer, nieprawdaż?
Tytułem sprawiedliwości trzeba zaznaczyć, że raczej nie przekroczono napomkniętej w opisie komiksu granicy bardziej niż tej, która została już naruszona w walce na śmierć i życie z Venomem, przedstawionej w pierwszym odcinku historii. Aczkolwiek arsenał środków zastosowanych przez Spider-Mana w starciu z pachołkami Regenta z Sinister Six, zwłaszcza w odpowiedzi na konfrontacyjną postawę Doctora Octopusa i Hobgoblina, nie należy do łagodniejszych i pewnie wstrząśnie co bardziej wrażliwymi czytelnikami zapatrzonymi w nieskazitelny, harcerzykowaty charakter Petera Parkera.
Wtrącę, że gnębi mnie pytanie, dlaczego Regent tak bardzo pożąda zdolności Spider-Mana i co jest w nich takiego wyjątkowego na tle innych mocy, którymi posługiwali się nieraz bardziej potężni od Pająka metaludzie. Cóż, jeszcze dwa numery w kolejce, więc pewnie poznamy odpowiedź nie tylko w tej sprawie, ale również co do dalszych losów rodziny Parkerów. Jednak gdzieś tam tkwi we mnie cały czas obawa, że wielki finał tej miniserii złamie serce niejednemu fanowi kibicującemu dojrzalszej wersji pajęczego herosa.
Ocena:
Autor: Dawidos