The Amazing Spider-Man #1.1
Numer: The Amazing Spider-Man #1.1
Tytuł: Learning to Crawl, Part One: The Show Must Go On
Wydawnictwo: Marvel Comics 2014
Data wydania: Lipiec 2014
Scenariusz: Dan Slott
Rysunki: Ramón Perez
Tusz: Ramón Perez
Kolory: Ian Herring
Litery: Chris Eliopoulos & Joe Caramagna
Okładka: Alex Ross
Pomocnik redaktora: Ellie Pyle
Redaktor: Nick Lowe
Redaktor naczelny: Axel Alonso
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena okładkowa: $3.99
Przedruk PL: Brak
Streszczenie
Akcja tego zeszytu rozgrywa się pomiędzy Amazing Fantasy #15, a The Amazing Spider-Man #1.
Młody Peter Parker nie może pogodzić się ze stratą swojego wuja; obwinia się za jego śmierć. W nocy staje się Niesamowitym Spider-Manem. Aby wiązać koniec z końcem, Peter zakłada kostium i występuje w telewizji, pokonując różnego rodzaju przeszkody i pułapki na oczach widowni. Pomaga mu w tym jego agent Maxwell „Maxie” Shiffman. Łączenie szkoły i pracy nie jest proste; nauczyciele skarżą się na Petera, iż opuszcza zajęcia, co bardzo niepokoi dyrektora Davisa.
W szkole Liz, jedna z popularnych dziewczyn, zaprasza Petera, aby obejrzał wraz z jej znajomymi kolejny program Spider-Mana, lecz ten musi odmówić, ponieważ show będzie nadawane na żywo. Po tej rozmowie Parker musi zmierzyć się z obelgami i chęcią przywalenia mu ze strony Flasha Thompsona. Rwących się do bójki chłopaków powstrzymuje Mr. Flannigan, szkolny psycholog.
W trakcie programu na widowni znajduje się niejaki Clayton Cole, który jest wielkim fanem Spider-Mana i jego rówieśnikiem, a kiedy dowiaduje się, iż Niesamowity Pająk jest tylko człowiekiem, sam postanawia stworzyć sobie kostium. Kolejny występ Człowieka-Pająka w telewizji oglądają m.in. Jonah Jameson i Chameleon.
Następnego dnia odbywa się pogrzeb Bena Parkera. Na ceremonii znaleźli się wszyscy przyjaciele i współpracownicy Bena. Następnie w domu w ramach podziękowań ludzie wręczają ciasta Peterowi. Młodzieniec nie jest zachwycony tą formą wdzięczności, ponieważ wypiekami nie da się opłacić rachunków. Ciocia May stara się uzmysłowić mu, że wdzięczność jest wartością samą w sobie, a świat nie zawsze odwdzięcza się tym, co wcześniej sam otrzymał.
W szkole Peter zostaje zmuszony do rozmowy z psychologiem, lecz w tym samym czasie powinien być w studiu telewizyjnym. Spóźniony dociera na miejsce. Program niemal zakończyłby się katastrofą, ponieważ koordynator programu bez wiedzy Petera postanowił użyć ostrych noży (efekty te przygotował specjalista Quentin Beck namawiany przez Schiffmana do tego typu „atrakcji”). Część konstrukcji załamuje się, jednak zanim zdąża spaść na widownię Spider-Man przytrzymuje ją do czasu, aż wszyscy opuszczają teren. W związku z tym skandalem właściciel studia rozwiązuje umowę z Schiffmanem, przez co Spider-Man nie otrzymuje zapłaty za swój występ. Na domiar złego popularność zamaskowanego gwiazdora oburza nikogo innego bardziej jak tylko J. Jonaha Jemesona, który wróciwszy do domu zaczyna pisać o Spider-Manie jako realnym zagrożeniu dla miasta.
Ostatnia scena ukazuje Claytona Cole’a, który stworzył własny strój i przybrał przydomek – Clash.
Recenzja
Nie jest rzeczą łatwą na nowo napisać historię, którą zna prawie każdy fan Spider-Mana. Tak zwane „Origin Story” (Historia Początku) jest zawsze wielkim wyzwaniem dla pisarzy i artystów, ponieważ to w jakim świetle zobaczymy postać pozostanie w naszej pamięci. Najlepszym tego przykładem, choć odchodząc lekko od tematyki Pająka, było wznowienie serii o Aquamanie, który przez lata wyśmiewany teraz staje się kluczową postacią dla uniwersum DC Comics.
Początek Spider-Mana został napisany w 1963 roku przez Stana Lee oraz zobrazowany przez Steve’a Ditko. Pięćdziesiąt lat później Dan Slott oraz Ramon Perez mają za zadanie napisać tą historię na nowo.
Już po pierwszych kilku stronach widzimy, że Perez bardzo dobrze rozumie i umie odtworzyć klimat tamtych czasów. Kreska jest podoba do tej od Steve’a Ditko. Oczywiście kolory są dużo bardziej zaawansowane, ponieważ technologia zmieniła się w wielkim stopniu.
Dan Slott, który od kilku lat przewodzi The Amazing Spider-Man, napisał dobrą historię. A co najważniejsze zaczął ją, przedstawiając śmierć wujka Bena jako fakt, a nie odtworzył jego zabójstwo po raz kolejny. Jest kilka zmian, ponieważ Spider-Man pracuje w telewizji, a nie w ringu zapaśniczym. Jak na razie nie ma wzmianki o Mary Jane Watson ani Gwen Stacy. Historia głównie skupia się na pracy Petera jako Spider-Man. Ciekawie jest zobaczyć J.J.J. piszącego swój pierwszy artykuł na temat chodzącego zła, jakim jest Pająk.
Najważniejszym dodatkiem do tej historii jest przedstawienie zupełnie nowej postaci, jaką jest Clayton Cole – Clash. Wielki fan Spider-Mana, który wykorzystując swoją nieprzeciętną wiedzę stwarza swój własny kostium, chcąc iść śladami swojego idola.
Nie mam większych zastrzeżeń do tego numeru. Praca Slotta i Ramona nie będzie prosta, aby przyciągnąć uwagę fanów na następne cztery numery tej miniserii, ale nie wątpię, że sprostają temu zadaniu. Solidna czwórka.
Ocena:
Autor: Slendro