komiksy: 2059 komiksy polskie: 199 seriale animowane: 112 biografie: 59

The Amazing Spider-Man: Blood Hunt #1

The Amazing Spider-Man: Blood Hunt #1Numer: The Amazing Spider-Man: Blood Hunt #1
Tytuł: brak
Wydawnictwo: Marvel Comics 2024
Data wydania: Lipiec 2024
Scenariusz: Justina Ireland
Rysunki: Marcelo Ferreira
Tusz: Roberto Poggi
Kolory: Rachelle Rosenberg
Litery: VC’s Cory Petit
Okładka: Marcelo Ferreira, Rachelle Rosenberg
Redaktor: Nick Lowe
Redaktor naczelny: C.B. Cebulski
Cena: $4.99
Przedruk PL: Brak

Streszczenie

Kontynuacja wydarzeń z the Amazing Spider-Man vol. 6 #49.

Ulice Nowego Jorku zapadły w wieczną noc. Przed Pająkiem staje Lizard. Rzuca się na bohatera. Po krótkim ataku przestaje i staje nieruchomo. Zjawia się Misty Knight, która z nim współpracuje. Miał zwrócić jego uwagę, jednak czasami traci nad sobą kontrolę. Kobieta tłumaczy, że potrzebują jego pomocy w odnalezieniu Michaela Morbiusa i Colleen Wing. Wampir przygotował lekarstwo na wampiryzm. Zostali porwani i przetrzymywani są w wieżowcu. Pająk decyduje się pomóc choć jest przekonany, że Misty nie mówi mu wszystkiego.

Spider-Man sprawdza budynek, który okazuje się pusty. Znajduje jedynie nadajnik śledzący na biurku. Lizard znajduje trop i dwójka rusza za nim. Wszyscy trafiają do opuszczonego kościoła, gdzie jak się okazuje jest tajne wejście do jednej z placówek Beyond, którą musiała przeoczyć Monica Remabu (the Amazing Spider-Man vol. 5 #92.BEY). Knight dostaje się do komputera, w poszukiwaniu wskazówek. Chwilę później wampiry rozpoczynają szturm na katedrę. Pająk i Lizard starają się je powstrzymać. Knight znalazła kilka adresów, które muszą sprawdzić. Przed wampirami uciekają tajnym przejściem.

Kilka minut później docierają do drugiej katedry, gdzie ludzie bronią się i modlą. Ojciec Matthias, znajomy Misty oferuje im swoją pomoc. Lizard staje na straży kościoła wraz z innymi ludźmi. Pająk daje księdzu pojemniki z siecią, by ten je poświęcił, co jak uważa Misty może pomóc w walce z wampirami. Bohater decyduje się opuścić na chwile pozostałych.

Spider-Man nie ufając do końca Misty udaje się na powrót do tajnej placówki Beyond, przejrzeć samemu komputer. Tam znajduje jedynie kartę pracownicy Maxine Danger. Nie wie co ma wspólnego z wampirami. Wraca do reszty.

Docierając do kościoła jest świadkiem jak wampiry są gotowe do szturmu.

Tymczasem. Colleen Wing i Michael Morbius uwiezieni są w ciężarówce Beyond. Wydostają się z krępujących ich kajdanków i czekają aż dotrą na miejsce. W chwili, gdy pojazd staje, dzrzwi otwierają wampiry, które nie spodziewały się, że więźniowie ich zaatakują. Szybko przegrywają.

Morbius i Wing znaleźli się w budynku pełnym wampirów. Rozpoczynają walkę. Po krótkim pojedynku wampiry przestają. Zjawia się ich przywódca. Każe odprowadzić Colleen do wstrzykiwaczy. A Morbiusowi przedstawia się jako Theocritus, przed transformacją w krwiopijcę znany jako TJ. Założył start-up i chce pomóc Morbiusowi w dokończeniu pracy nad lekarstwem.

Recenzja

Przed nami spin-off do crossoveru Blood Hunt, w którym to wampiry opanowały ziemię i zasłoniły słońce. Dla naszego Spider-Mana nie przewidziano zbyt dużego udziału w głównej serii i otrzymał spin off, którego początek znajdziemy w głównej serii, w the Amazing Spider-Man vol. 6 #49.

Odnośnie udziału Spider-Mana w Blood Hunt, nie można zapomnieć, że w uniwersum Marvela jest ich dwóch. Dla Milesa Moralesa przewidziano kluczową rolę w tym wydarzeniu – tak przynajmniej informuje nas wstępna strona komiksu Blood Hunt #1 i #2. Na chwilę zmienię temat. Otóż zauważyłem, że od pewnego czasu w większych tego typu wydarzeniach Marvel zdecydowanie bardziej eksponuje Milesa Moralesa aniżeli Petera Parkera. Naszemu głównemu pajączkowi przypadają spin-offy kiepskiej jakości, które zazwyczaj nic nie wnoszące do ogół eventu.

Już wracam do tematu. Jak będzie z tą mini-serią? Jak na razie wygląda na to, że Pająk ltacza się swoimi standardowymi przeciwnikami. W rolach głównych obok Spider-Mana znaleźli się Lizard i Morbius. Jak historia z wampirami i ze Spider-Manem, to oczywiście, że musi być Morbius, jakby inaczej… Do tego zestawu dorzucono Misty Knight i Colleen Wing.

A zatem przejdę teraz do analizy komiksu. Na pierwszych stronach dostajemy pewien absurd – czyli Lizard wściekle atakuje Pająka. Walka wygląda na zajadłą, wręcz na śmierć i życie. I nagle jak zjawia się Misty, to Jaszczur staje na baczność, bo mu się instynkt wyłączył. I już resztę numeru ten swój instynkt ma wyłączony i nie chce zabić Spider-Mana, a wręcz staje (znów na baczność, nie jak typowy Lizard) w szeregu, z ludźmi gotowymi do walki z wampirami. Ot taka walka ze Spider-Manem, na siłę… sensu w tym nie widzę.

Następnie robimy rajd po kościołach, gdzie w pierwszym odkrywamy kryjówkę Beyond. Ale, że jak? Że w katedrze? Pod ziemią? Przy okazji fajne, acz drobne nawiązanie do the Amazing Spider-Man vol. 5 #92.BEY. Na prawdę naciągana ta kryjówka. Samo wywęszenie jej przez Lizarda mnie trochę dziwi. Czy kiedykolwiek wcześniej Jaszczur łapał trop niczym Wolverine? Ja nie kojarzę.

Spider-Man nie ufa Misty i postanawia sprawdzić, co ta wywęszyła w komputerze. Pojawia się nazwisko Maxine Danger. Dla przypomnienia, kobieta sporo pojawia się w the Amazing Spider-Man vol. 5 (pierwszy raz w #77 numerze). Jaki będzie miała związek z intrygą?

Ogólnie cała fabuła polega na tym, że Morbius, który całe życie poświęcił na wyleczenie z wampiryzmu, nagle wynalazł lekarstwo (chyba dla innych, skoro sam na sobie tego jeszcze nie przetestował). I zadaniem naszej grupki jest go odnaleźć i wyleczyć cały świat.

Czytając napisy „to be continued” i mając na kolejnej stronie list od redakcji zachwalający epikę tworzącą ten komiks masz wrażenie, że to już koniec. A jednak nie. Na kolejnej stronie zostaje opowiedziana nam przygoda Morbiusa, który trafił do nowej firmy założonej przez TJ’a, którego możemy poznać w mini-serii Hollows’ Eve. Ten chce pomóc mu dokończyć lek. I właśnie dlatego ich porwał, bo nie mógł do niego po prostu zagadać? To chyba największy z absurdów tego numeru.

Komiks jest nudny i wybitnie głupi (jak na razie). Obawiam się, że skończy jako wyrwigrosz od fanów, którzy i tak to kupią. Wydadzą ekstra dolary, na mini-serię, która nie będzie miała żadnego znaczenia. Ot opowie jakąś historię i koniec, bez wpływu na główne wydarzenie czy życie Spider-Mana.

Rysownik też oczywiście jest zachwalany, a ja się nie zgodzę. Całość wydaje się niesamowicie sztywna, a stojący na baczność Lizard… nawet nie wiem jak mam to określić. Zresztą, wygląda on bardziej jak jakiś dinozaur, lub do tego jest przerośnięty i skoksowany. Rysownik totalnie nie trafia w moje gusta. Można odnieść wrażenie, że rysuje od niechcenia.

Historia mnie zdecydowanie do siebie nie przekonuje wynudziłem się i nie wciągnąłem. Cały numer został oparty o motyw poszukiwania porwanego Morbiusa, a tymczasem ten został porwany, bo porywacz chce mu pomóc. Debilizm do kwadratu. Brak mi słów. Czy można mieć nadzieję, że fabuła wróci na jakieś sensowne tory? Póki co zeszyt zalicza kiepski start warty najwyżej dwóch pajączków.

Ocena:

Autor: Spider-Nik

The Amazing Spider-Man: Blood Hunt #1 The Amazing Spider-Man: Blood Hunt #1

The Amazing Spider-Man: Blood Hunt #1 The Amazing Spider-Man: Blood Hunt #1 The Amazing Spider-Man: Blood Hunt #1


Related Articles

About Author