Symbiote Spider-Man #3
Numer: Symbiote Spider-Man #3
Tytuł: Brak
Wydawnictwo: Marvel Comics 2019
Data wydania: Sierpień 2019
Scenariusz: Peter David
Rysunki: Greg Land
Tusz: Jay Leisten
Kolory: Frank D’Armata
Litery: Joe Sabino
Okładka: Greg Land & Frank D’Armata
Asystent redaktora: Danny Khazem
Redaktor: Devin Lewis
Redaktor wykonawczy: Nick Lowe
Redaktor naczelny: C.B. Cebulski
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $3.99
Przedruk PL: Brak
Streszczenie
Laboratorium Jonathana Ohnna. Kingpin przerywa rozmowę naukowca z Mysterio (który dzięki swoim sztuczkom ukrywa się). Fisk przypomina mu, że miał badać dla niego moce Cloaka, zamiast rozmawiać sam ze sobą, po czym wychodzi. Mysterio mówi Ohnnowi o swoim planie związanym z czarnym kostiumem Spider-Mana. By zdobyć więcej informacji na jego temat, postanawiają wykorzystać Black Cat.
Gdzie indziej, w pewnym teatrze Spider-Man walczy z Electro, którego dość sprawnie pokonuje przy pomocy spryskiwaczy. Chwilę później spotyka się z Black Cat, która zdradza Parkerowi, że poznała jego ciotkę. Peter jest średnio zadowolony z tego faktu, między kochankami wywiązuje się sprzeczka. Hardy utrzymuje, że zazdrości Peterowi, że ma kogoś tak kochającego jak May i na jego miejscu mówiłaby jej o wszystkim. Spider-Man nie chce słyszeć o tym, że miałby nawet myśleć o zdradzeniu May swojej tożsamości. Zdenerwowany kończy sprzeczkę i w pośpiechu odchodzi.
Mysterio składa wizytę Black Cat. Po krótkiej szarpaninie Beck szantażuję Felicię. Grozi, że dokumenty, w których są dowody na to, że jej moce przynoszenia pecha zyskała przy współpracy z Kingpinem, trafią do Spider-Mana, który nie jest tego świadom. W obawie przed tym, jak jej ukochany zareaguje na wieść o jej współpracy z jednym z jego największych wrogów, Black Cat zgadza się pomóc Mysterio w uzyskaniu próbki czarnego kostiumu Spider-Mana.
Później. Spider-Man po bezowocnym patrolu wraca do domu, gdzie czeka na niego Black Cat w wyzywającej bieliźnie. Jakiś czas później, Peter śpi na kanapie, a Felicia przystępuje do wypełnienia umowy z Mysterio. W jej szmince zawarty był środek usypiający, który miał osłabić czujność śpiącego Petera. Korzystając z chwili czasu, Black Cat zabiera próbkę stroju, po czym opuszcza mieszkanie ze sporymi wyrzutami sumienia. Tymczasem czarny kostium samodzielnie pokrywa ciało śpiącego/odurzonego Petera, prawdopodobnie przejmując nad nim kontrolę bez jego wiedzy…
Recenzja
Ten numer zdecydowanie bardziej posuwa akcję do przodu, i dobrze.
Jak można było się domyślić, Black Cat odegra sporą rolę w tej historii, zdradzając Petera w jakiś sposób. Oczywiście, robi to w celu ratowania ich związku, aczkolwiek, jak sama przyznaje, mimo że wmawia sobie, że to dobra decyzja, atakują ją wyrzuty sumienia.
Nie mamy tu za dużo akcji poza dość krótkim starciem z Electro, ale nie jest to wada, gdyż siłą tego numeru są zdecydowanie dialogi. Scena rozmowy Cat i Spider-Mana na jednym z dachów na temat May jest bez wątpienia najlepsza i dobrze ilustruje dwa różne punkty widzenia na ten temat.
Co konkretnie Ohnn i Mysterio zrobią z próbką? Chcą jakoś sklonować albo powielić właściwości kostiumu? Prawdopodobnie tak, obyśmy się niedługo przekonali. Sam scenariusz jest naprawdę dobry, Peter David bawi się dialogami i ewidentnie czuć, że powrót do klimatu lat 80. (kiedy był jednym z głównych pajęczych scenarzystów) daje mu frajdę. Nie wszystko jednak w 100% tu gra, na przykład, dlaczego pajęczy zmysł Petera nie ostrzegł go przed środkiem odurzającym w szmince Black Cat? Scena z Cat w bieliźnie jest też nieco na siłę, mam wrażenie, że tylko po to, aby pokazać jej „walory”.
Ah, Greg Land, co ja mam z panem zrobić? Rysunki w scenach akcji albo kadrowanie w dialogu Pająka z Cat są znakomite, ale te kobiece wyrazy twarzy… o jej. Jak pisałem ostatnio, Land jest artystą kontrowersyjnym i w tym numerze już widać to jak na tacy. Twarze kobiet, nawet tych na drugim planie, choćby w scenie w teatrze, albo czasem Black Cat są rysowane… no cóż, jeśli ktoś orientuje się w temacie wyżej wymienionych kontrowersji, na pewno wie, z jakich filmów/zdjęć Greg Land czasem czerpie inspiracje dla wyrazów twarzy rysowanych przez siebie pań. Nie będę o tym już więcej wspominał, ale przy ocenie rysunków trzeba mieć to zawsze z tyłu głowy.
Dobry numer mimo kilku nieścisłości i miejscami rysunkowego niesmaku. Akcja przyśpiesza i zawiązuje się intrygująco, aczkolwiek na pełne „wrzucenie wyższego biegu” jeszcze musimy zaczekać. Cztery plus.
Ocena:
Autor: Daniello