Numer: Spine-Tingling Spider-Man #4
Tytuł: brak
Wydawnictwo: Marvel Comics 2024
Data wydania: Marzec 2024
Scenariusz: Saladin Ahmed
Rysunki: Juan Ferreyra
Tusz: Juan Ferreyra
Kolory: Juan Ferreyra
Litery: Joe Caramagna
Okładka: Juan Ferreyra
Asystent redaktora: Kaeden McGahey
Redaktor: Nick Lowe
Redaktor naczelny: C.B. Cebulski
Cena: $3.99
Przedruk PL: Brak

Streszczenie

Spidercide tłumaczy Spider-Manowi, że nie będzie z nim walczył, by nie być marionetką Jackala, jak pozostali. Wyłącza zaimplantowane przez Jackala sensory, dzięki czemu moce Pająka wracają. Nagle jednak dostaje wstrząsu i pada nieprzytomny. Peter wie, że to kara za nieposłuszeństwo. Jest żądny zemsty, kieruje się w stronę siedziby przeciwnika, po drodze pokonując ludzi w zwierzęcych maskach.

Spider-Man wchodzi do Jackala i staje przed jego obliczem. Widzi stół operacyjny, gdzie mieszano mu w głowie. Zamiera ze strachu. Z tego stanu wybudza go Mysterio, który chce, by Pająk pokonał swojego przeciwnika. Bohater okłada go pięściami i czuje że wygrał, jednak Miles Warren informuje go, że zależało mu na tym, by napędzić mu stracha, aż będzie się budził w nocy. Peter nokautuje go jednym ciosem, wiedząc, że Jackal może mieć rację. Żegna się z Mysterio.

Nazajutrz Peter dzwoni do May i Mary Jane upewnić się, że wszystko dobrze. Zagląda również do Jamesona. Jednak przelatując nad miastem zagląda przez ramię czy nie ma za nim Jackala.

Recenzja

Mini-seria, która miała być serią typu one-going dobiegła końca. Jak wypadło zakończenie historii na tle wcześniejszych części?

Historia, która miała swój klimat grozy całkowicie go utraciła na sam koniec zamykając wszystkie furtki i w pełni wyjaśniając temat. Spider-Man nie walczył powtórnie ze Spidercide (pewnie i tak nasz heros nie miałby szans), dlatego scenarzysta poszedł na łatwiznę i usunął go z drogi . Jakiś sens to ma, ale liczyłem na coś więcej. Ostatni pojedynek to tak naprawdę pranie Jackala. Dużo gadania i wyjaśniania jak to Peter się ostatnio bał i nadziei, że ten strach zostanie z nim na dłużej. Nie liczyłbym na to, z racji, że scenarzysta póki co nie jest zapowiadany do innych wydań z Pająkiem, a ta mini, jak już wspomniałem, właśnie dobiega końca.

Graficznie jest naprawdę dobrze. Bardzo polubiłem Fereeyra. Malownicze, zachowujące odpowiedni klimat są jego grafiki. Cała kolorystyka się rozjaśnia, gdy Peter jest już wolny od koszmaru. Świetny styl. Warto też wspomnieć o dynamice. Widzimy to zarówno w kształtach kadrów jak i pozach bohaterów. Tak naprawdę to cała plansza robi robotę. Uczta dla oka.

Fabularnie mogłoby być lepiej. Wszystkie wątki zamknięte. Peter wrócił do rzeczywistości, ja liczyłem na coś więcej. Coś bardziej w klimacie horroru. Tutaj jednak od połowy wcześniejszego zeszytu przeszliśmy do opowieści typowo super-hero. Duży plus za graficzną stronę. Mam nadzieję, że ten artysta pojawi się jeszcze w Pająku. Ogólnie jednak zakończenie czytało się fajnie, dlatego pozostanę na 4 pajączkach.

Ocena:

Autor: Spider-Nik