Numer: Spider-Verse #1
Tytuł: Enter The Spider-Verse
Tytuł 2: Spider Clan: The Many
Tytuł 3: Steampunk Lady Spider
Tytuł 4: Spider-Man in „Late For A Date!”
Tytuł 5: Penelope Parker
Tytuł 6: Spider-Man
Wydawnictwo: Marvel Comics 2015
Data wydania: Styczeń 2015
Scenariusz: Dan Slott, Skottie Young, Robbie Thompson, Katie Cook
Rysunki: Humberto Ramos, Jake Parker, Denis Medri, Ty Templeton, Katie Cook, Tom Grummett
Okładka: Giuseppe Camuncoli & Antonio Fabela
Redaktor: Nick Lowe & Ellie Pyle
Redaktor naczelny: Axel Alonso
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $4.99
Przedruk PL: Brak

Streszczenie

Enter The Spider-Verse
Master Weaver tłumaczy, czym jest Spider-Verse oraz zdradza, że widzi wszystkie nieskończone opcje rzeczywistości.

Scenariusz: Dan Slott
Rysunki: Humberto Ramos
Tusz: Victor Olazaba
Kolory: Edgar Delgado
Litery: VC’s Travis Lanham

Spider Clan: The Many
Earth-2301. Peter Parker podczas medytacji ma wizję, w której umierająca ciocia May zmienia się w małe pająki, mówiąc przy tym, by do nich dołączył. Chłopak, mimo obaw Mary Jane, decyduje się ponownie przywdziać kostium, spotkać z bratem Venomem i powrócić do Spider-Klanu.

Spider-Man dociera do świątyni, gdzie wita go staruszek wyglądający jak wujek Ben. Wchodząc do świątyni, mówi, by ten do nich dołączył. Zanim jednak chłopak wchodzi do budynku, zostaje zatrzymany przez Venoma, który nie zgadza się na powrót Petera do Spider-Klanu. Między dwójką dochodzi do walki. W chwili, gdy przeciwnik ma zadać bohaterowi ostateczny cios, zostaje odepchnięty przez różne sieci wielu Spider-Manów. Przybysze proponują Parkerowi przyłączenie się do ich grupy.

Scenariusz: Skottie Young
Rysunki: Jake Parker
Tusz: Jake Parker
Kolory: Andrew Crossley
Litery: VC’s Travis Lanham

Steampunk Lady Spider
Earth-803. Nowy York. May Reilly idzie na bal, gdzie zjawia się człowiek manipulujący elektrycznością, który porywa burmistrza. Korzystając z zamieszania, May znika, by przebrać się za Lady Spider. Podczas walki z Electro wspomina, jak została ugryziona przez pająka w laboratorium jej ojca, który przetrzymywał różne gatunki zwierząt. Przypomina sobie też, że po śmierci rodzica zbudowała kostium z części samochodowych wziętych z garażu zamkniętego przez jej matkę. Po pokonaniu przeciwnika okazuje się, że w sprawę zamieszani są jeszcze Green Goblin, Kraven The Hunter, Doctor Octopus, Vulture oraz Mysterio. Podczas walki dochodzi do zniszczenia planów podziemnej kolei miejskiej, na których zależało przeciwnikom, przez co szóstka łotrów – Six Men of Sinestry – wycofuje się. Lady Spider otrzymuje podziękowania od uratowanego burmistrza i odlatuje, bujając się na sieciach.

Scenariusz: Robbie Thompson
Rysunki: Denis Medri
Tusz: Denis Medri
Kolory: Paolo Francescutto
Litery: VC’s Travis Lanham

Spider-Man in „Late For A Date!”
Spider-Man spieszy się na randkę z Mary Jane, jednak zostaje zatrzymany przez Morluna, który chce się nim pożywić. Pająk proponuje zjeść najpierw pyszne batoniki, które podrzuca przeciwnikowi, ten jednak nie jest nimi zainteresowany i dopada Pająka, wysysając z niego życie. Morlun stwierdza, że to była najsłodsza i najlepsza przekąska ze wszystkich.

Scenariusz: Dan Slott
Rysunki: Ty Templeton
Tusz: Ty Templeton
Kolory: Chris Sotomayor
Litery: VC’s Travis Lanham

Penelope Parker
Earth-11. Penelope Parker podczas prezentacji w Osborn Labs zostaje ukąszona przez radioaktywnego pająka. Dziewczyna w odosobnieniu zaczyna snuć dookoła siebie sieci, nad którymi nie może zapanować.

Później. Flash, popisując się przed Penelope i Mary Jane, wchodzi na wysoki okrągły pomnik. Upomniany przez nauczycielkę, panią Kraven, próbuje zejść, jednak ześlizguje się i zwisa, trzymając się jedną ręką. Penelope ucieka w krzaki, gdzie szybko próbuje coś wymyślić. Ubiera worek śniadaniowy na głowę, grubą bluzę i rusza na ratunek. Łapiąc Flasha nie może przestać myśleć o tym, że trzyma chłopaka tak blisko siebie.

Wieczorem Penelope o wszystkim opowiada cioci May. Ta stwierdza, że normalność jest przereklamowana i powinna potraktować te zdolności jako dar, bo świat potrzebuje więcej bohaterów takich jak ona. Dodaje, że nie powinny mówić nic wujowi Benowi. Po chwili Penelope siada przy biurku i projektuje dla siebie kostium oraz wymyśla przydomki. Po skończonym projekcie przebiera się i wyrusza na miasto sprawdzić, jaka jest jej pajęcza strona.

Scenariusz: Katie Cook
Rysunki: Katie Cook
Tusz: Katie Cook
Kolory: Heather Brackel
Litery: VC’s Travis Lanham

Spider-Man
Morlun pojawia się w parku, gdzie Peter i MJ jedzą piknik. Przeciwnik Spider-Mana szybko orientuje się, że coś z tym wszechświatem jest nie tak, bo zakochani ciągle powtarzają te same kwestie, nie pamiętając tego co stało się chwilę wcześniej. Morlun zostaje przeniesiony do swojego świata, gdzie Master Weaver tłumaczy, że przez pomyłkę wysłał go do wymiaru, który nie był stabilny i się rozpadał. Master Weaver jednak schował ten wszechświat przed Inheritors. Ukrył go w swoim miniaturowym wszechświecie na znak buntu.

Scenariusz: Dan Slott
Rysunki: Tom Grummet
Tusz: Tom Grummet
Litery: VC’s Travis Lanham

Recenzja

Otwierając ten zeszyt, myślałem, że będzie to coś w rodzaju głównej mini-serii dotyczącej tytułowego wydarzenia, jakim jest Spider-Verse. Niestety, jak się okazało komiks z powodzeniem możemy przyrównać do mini-serii Edge of Spider-Verse, gdzie prezentowane były wersje Spider-Mana w zderzeniu z eventem. Tutaj mamy zestawienie kilku historyjek powiązanych z głównym nurtem oraz kilku nieznaczących wariacji na temat Pająka.

Na pierwszy rzut idzie krótka historia kontynuująca przygody Petera z mini-serii Spider-Man: Legend of the Spider-Clan z 2002 roku oraz z one-shotu wydanego w 2007 roku Spider-Man Family Featuring Spider-Clan. Co prawda obecnie ma zgoloną głowę i bardziej zachowuje się jak mnich niż we wcześniejszym zeszycie, co może sprawiać wrażenie, że wcale nie czytamy o tym samym Spider-Manie, a jego odpowiedniku. Jednak to ta sama wersja. Historyjka narysowana dobrze, proste kreski i wyraziste rysunki, aczkolwiek wygląda to troszeczkę zbyt kreskówkowo. W każdym razie wprowadzamy tego Pająka do Spider-Army.

Kolejna krótka historia przedstawia nam May Railly – czyli Lady Spider. Tym razem nie mamy pokazane, w jaki sposób trafia do Spider-Army, tylko przedstawiona została jej krótka historia. Jak dotąd jest to jej pierwsze pojawienie się, opatrzone dobrą szatą graficzną i ciekawymi projektami postaci. Czy Marvel wykorzysta tę postać w dalszej części eventu Spider-Verse? Wielce prawdopodobne.

W dalszej części tego zeszytu dostajemy coś, czego się nie spodziewałem. Morlun atakuje Spider-Mana z reklamy ciastek, które niegdyś przerywały komiksy Marvela. Zabawny pomysł. Dan Slott zapewnił nas, że wszystkie do tej pory znane Pająki mają się pojawić, to i tej wersji nie mogło zabraknąć. Ogromny plus dla tego przerywnika. Na dodatek nie wspomniano o tej jednej stronie w spisie treści na początku zeszytu. Potraktowano to tak jak stronę z reklamą, za co jeszcze większy plus.

Po przerywniku kolejna krótka historia alternatywnego Spider-Mana, tym razem coś co wygląda jak komiks dla dziewczynek. Zostaje nam przedstawiona postać Penelope Parker, która nabywając pajęcze moce musi sobie jeszcze poradzić z problemami typowymi dla nastolatek. Morluna ani nikogo z Inheritors tu nie uświadczymy, wątpię nawet by użyto Peni w późniejszych zeszytach Spider-Verse. Ot, taki luźny odstęp od eventu. Komiks został wystylizowany na kreskówkę, zarówno pod względem grafiki, kolorystyki jak i dialogów czy żartów.

Na zakończenie Morlun trafia do świata, który na pierwszy rzut oka przypomina mi paski komiksowe, jednak jak się okazuje rzeczywistość ta jest uszkodzona, ale co ważniejsze Master Weaver ukrywa ją przed Inheritors, jako akt rebelii. Po co to uczynił, skoro świat ten nie trzymał się w całości, a tym bardziej, że Morlun stracił nim zainteresowanie. Czyżby scenarzysta miał jakieś plany co do tego ukrytego uniwersum? Warto wspomnieć, że ta krótka historia została tak zrobiona, jakby faktycznie miało się do czynienia z zestawem pasków komiksowych dwu-kadrowych w czerni i bieli. Nad każdą parą ramek jest tytuł oraz autorzy. Tą krótką historię również można traktować jako plus i ciekawostkę do obecnego zeszytu.

Pierwszy numer mamy już za sobą. Rozczarowaniem okazał się fakt, że nie jest to główna mini-seria dotycząca eventu o tym samym tytule, ale raczej poboczne historyjki związane ze Spider-Verse, choć jak widać nie wszystkie. Zeszyt podobnie jak mini-seria Edge of Spider-Verse pozwala pobawić się wyobraźnią i stworzyć jeszcze kilka różnych wersji Pająka. Całość czyta się bardzo przystępnie, a każdą historię z osobna można ocenić inaczej. Niestety zeszyt nic nie wnosi do głównego wątku Spider-Verse, więc nie jest to typ komiksu, który musisz przeczytać, by nie zagubić się w tym evencie. Wyciągając ze wszystkiego średnią i dodając do tego swoje ogólne odczucia co do zeszytu jako ogół, oceniam go na 3,5 pajączka.

Ocena:

Autor: Spider-Nik