Numer: Sinister War #4
Tytuł: Sinister War: Conclusion
Wydawnictwo: Marvel Comics 2021
Data wydania: Październik 2021
Scenariusz: Nick Spencer & Ed Brisson
Rysunki: Mark Bagley, Dio Neves & Marcelo Ferreira
Tusz: Andrew Hennessy, Andy Owens, Dio Neves & Marcelo Ferreira
Kolory: Brian Reber & Andrew Crossley
Litery: Joe Caramagna
Okładka: Bryan Hitch & Alex Sinclair
Asystent redaktora: Lindsey Cohick
Redaktor: Nick Lowe
Redaktor naczelny: C. B. Cebulski
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $4.99
Przedruk PL: Brak

Streszczenie

Spider-Man ucieka przed Sinful Six (Sin-Eater, Juggernaut, Living Laser, Grey Gargoyle, Whirlwind i Morlun). Udaje mu się wykonać manewr, w wyniku którego Gargoyle dotykiem zamienia Whirlwinda w kamień. Nagle zostaje uderzony strzelbą w kark przez Sin-Eatera, który zarzuca mu, że przez jego grzechy został wyrwany ze stanu potępienia, na który zasługiwał. Chcąc go zabrać ze sobą do piekła, Carter przymierza się do strzału, lecz Pająk blokuje lufę siecią. Towarzysząca wystrzałowi eksplozja rozrywa pogromcy ręce.

Spider-Man wznawia ucieczkę, a do pościgu za nim ruszają kolejne drużyny superłotrów, z których tylko jeden/jedna może zostać prawą ręką Kindreda, a resztę czeka wieczne potępienie. Tymczasem Doktor Octopus zatrzymuje się przy rannym Sin-Eaterze i macką wyciąga mu z głowy wija Kindreda, który przygląda się polowaniu przez lustro w swoim mauzoleum i powoli traci cierpliwość wobec oporu Spider-Mana.

Po dotarciu na dach Spider-Man zostaje zaatakowany przez całą armię Kindreda. Zawzięcie odpiera ataki i stosuje mnóstwo uników, w czym pomaga mu fakt, że ścigający go złoczyńcy rywalizują ze sobą, kto z nich zabije superbohatera. W końcu Parkera dopada Morlun. Gdy wampir zaczyna wysysać z niego energię witalną, kierowany współczuciem Boomerang rzuca się Spider-Manowi na ratunek i odpycha łowcę. Morlun łapie Freda za szyję i dokańczając transfer, odbiera mu życie. Wysuszony Myers pada martwy na ziemię.

Nie chcąc, by śmierć dawnego przyjaciela poszła na marne, Spider-Man mimo bólu i zmęczenia rzuca się na Morluna z pięścią. Następnie przypuszcza atak na resztę wojsk Kindreda, walcząc jak lew i starając się ogłuszyć jak najwięcej przeciwników, by zmniejszyć przewagę liczebną wroga. Pomagają mu w tym Beetle i członkowie Superior Foes, którzy poruszeni poświeceniem i śmiercią Boomeranga, postanawiają przejść na stronę Spider-Mana i walczyć u jego boku z niewolnikami Kindreda. Ta zdrada rozwściecza demona.

Mimo wsparcia szóstki buntowników Spider-Man wpada w środek wrogich sił i zostaje unieruchomiony. Kiedy Kindred cieszy się, że to jego koniec, Doktor Octopus, który wycofał się z pola bitwy, uruchamia urządzenie, nad jakim pracował. Na skutek wysłanego przez niego sygnału wszyscy poddani Kindreda łapią się za głowy i padają nieprzytomni na ziemię. Otto tłumaczy, że przy pomocy wija zabranemu Sin-Eaterowi i kasku Black Anta skonstruował przyrząd, który ultradźwiękiem zniszczył robale Kindreda w głowach jego żołnierzy.

Po wszystkim Pająk dziękuje wybawcy, ale Otto tłumaczy, że ocalił go, bo Kindred nie wywiązał się z umowy, nie dając mu odpowiedzi, których szukał. Octavius miał więc dość bycia jego niewolnikiem. Odchodząc, radzi Spider-Manowi uciekać, zanim reszta, nad którą Kindred już nie panuje, odzyska przytomność.

Hotel Inferno, Las Vegas. Mephisto ubolewa, że stracił dusze superłoczyńców. Dr Strange pyta go o duszę Spider-Mana. Diabeł, odchodząc, odpowiada enigmatycznie, że Spider-Man przeżył walkę i może świętować swoje małe zwycięstwo. Mephisto ma jednak przeczucie, że superbohatera czeka wkrótce wielka strata.

Kontynuacja wydarzeń w The Amazing Spider-Man #73.

Recenzja

Finałowy numer miniserii opowiadającej o zarządzonym przez Kindreda polowaniu na Spider-Mana nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Nie tylko nie przekazał jakichkolwiek nowych rewelacji dotyczących grzechów superbohatera, przeszłości prześladującego go demona czy rozgrywki między Doktorem Strangem a Mephisto, to jeszcze utwierdził czytelników w przekonaniu, że cały ten czteroczęściowy komiks nie miał większego sensu. Poza wizualną ucztą podaną w formie nastawionej na bijatykę akcji okazał się nie mieć wiele do zaoferowania. A szkoda, bo jego pierwszy rozdział zapowiadał niezwykle ciekawy rozwój wydarzeń.

Ostatnia część opowieści koncentrującej się na wojnie Spider-Mana z armią Kindreda kontynuuje motyw gonitwy trwającej nieprzerwanie od drugiego odcinka komiksu. Podzieleni na rywalizujące grupy superzłoczyńcy ścigają superbohatera, a ten staje na głowie, by przed nimi uciec. Kiedy wydaje się, że nastąpi jakiś przełom, który przerwie ten schemat (case Sin-Eatera i Morluna), i tak wszystko wraca do normy. Niewątpliwie jednak komiks wzbudza podziw dla tytułowego bohatera dzielnie odpierającego ataki.

Gdyby nie końcowe zwroty akcji (poświęcenie Boomeranga, zmiana frontu przez część wojowników Kindreda, pomoc ze strony Doktora Octopusa), numer byłby dosłownie scenariuszową kalką poprzednich części z monotonną akcją i niewiele wnoszącym monologiem komentującego pościg Kindreda. W ogóle po lekturze komiksu ma się wrażenie, że to Boomerang i Dr Octopus (trochę dziwne, jak nauką przechytrzył magiczne wije demona, ale niech będzie) wybili się na pierwszy plan, a Spider-Man został w tyle, zdany na ich łaskę. Faktycznie, znalazł się w bardzo trudnym położeniu, ale gdzieś zabrakło sprawczości z jego strony.

Na sam koniec fabuła zmienia wątek i przenosi na krótko akcję do piekielnego hotelu w Las Vegas. Ale o tym, jak potoczyła się gra między Dr Strangem a Mephisto o duszę Spider-Mani, ani czy w ogóle taki zakład został obstawiony, nie dane jest się komukolwiek dowiedzieć. A przecież premierowy numer miniserii rozpoczął się właśnie od rozmowy maga z władcą piekieł na ten temat! Najwidoczniej scenarzysta zostawił dokończenie tego wątku na finał swojej pracy nad Amazing Spider-Manem. Tylko po co sięgał po niego na potrzeby tej limitowanej serii? 3 pajączki, w tym 1 pajączek za rysunki Marka Bagley’a.

Ocena:

Autor: Dawidos