Numer: Sinister War #3
Tytuł: Sinister War, Part 3
Wydawnictwo: Marvel Comics 2021
Data wydania: Październik 2021
Scenariusz: Nick Spencer & Ed Brisson
Rysunki: Mark Bagley, Carlos Gómez, Zé Carlos
Tusz: Andrew Hennessy, Andy Owens, John Dell, Carlos Gómez & Zé Carlos
Kolory: Brian Reber & Andrew Crossley
Litery: Joe Caramagna
Okładka: Bryan Hitch & Alex Sinclair
Asystent redaktora: Lindsey Cohick
Redaktor: Nick Lowe
Redaktor naczelny: C. B. Cebulski
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $4.99
Przedruk PL: Brak

Streszczenie

Cmentarz Osbornów. Zraniony sztyletem w pracy Spider-Man ukrywa się za jednym z nagrobków, słabnąc z powodu utraty krwi. Nieoczekiwanie znajduje go Black Cat, która przybyła mu na pomoc w towarzystwie Wolverine’a i Human Torcha. Na superbohatera rzuca się jednak zniecierpliwiony Jaszczur, ujawniając, że to iluzja, którą stworzył Mysterio przy udziale Lizarda i Electro. Reszta Sinister Six idzie w jego ślady.

Grobowiec. Kindred zapowiada, że tej nocy wszystkie grzechy Spider-Mana wyjdą na jaw. Obiecuje, że czeka go jeszcze jedno spotkanie. Kiedy wypowiada te słowa, z grobowej ziemi wychodzi wskrzeszony przez niego Sin-Eater. Zombie uwalnia z ciała pięć demonów. Skradzione zło wraca do ich właścicieli w szpitalu Ravencroft, w jednym z moteli i w jednej z miejskich szklarni. Ożywiony Stan Carter rusza przed siebie.

Cmentarz. Bity niemiłosiernie Spider-Man podejmuje się próby ucieczki, lecz zostaje pochwycony przez Doktora Octopusa. Pająk stara się przekonać Octaviusa, że nie jest sobą. Słysząc te słowa, Otto okazuje wahanie. Mysterio i reszta Sinister Six przypominają mu, że Kindred uczyni z ich życia dosłownie piekło, jeśli nie zabiją Spider-Mana. Przymuszony Otto oznajmia, że to zrobi, ale nagle zostaje uderzony żądłem Scorpiona. Na pole bitwy wkracza Savage Six i między grupami rozpętuje się walka.

W bitewnym zamieszaniu wycieńczony i krwawiący Spider-Man zaczyna uciekać z myślą, by odszukać i uratować Mary Jane. Na drodze stają mu najpierw Vulture i Stegron, których splątuje siecią, a następnie Tarantula, z którym wdaje się w pojedynek. Przelatujący Boomerang donosi o walce kompanom z Superior Foes, przerażonym, że będą na wieczność smażyli się w piekle, jeśli nie zgładzą Spider-Mana.

Drużyna Myersa przerywa bójkę między Spider-Manem a Tarantulą. Boomerang, kierując się współczuciem dla superbohatera, pozwala mu uciec i tworzy dla niego zasłonę dymną z wybuchowego bumerangu, udając, że zdetonował go Pająk. Kiedy Overdrive pomaga Fredowi wstać, ten kłamie, że nie wie, dokąd zbieg uciekł. Tymczasem następuje eskalacja walk między Sinister Six, Savage Six, Superior Foes i Syndicate.

Po ucieczce z cmentarza ranny Spider-Man kieruje się do zaułka i chowa za jednym z kontenerów, aby złapać oddech i obmyślić plan. Wtedy pojawia się przed nim Sin-Eater, któremu towarzyszą Juggernaut, Living Laser, Grey Gargoyle, Whirlwind i Morlun. Spotkaniu Pająka z Sinful Six przypatruje się w gabinecie z lustrami Kindred. Demon komentuje, że ludzie się nie zmieniają, niezależnie od tego, jak się starają, bo mają rozpisane role jak aktorzy na scenie. Obiecuje, że teraz pokaże Peterowi zakończenie tego przedstawienia.

Recenzja

Trzeci rozdział czteroczęściowej miniserii stanowi scenariuszową kalkę poprzedniego numeru. Tak jak on również trzyma się sztywno jednego wątku (pościgu armii Kindreda za Spider-Manem na cmentarzu), z tą różnicą, że akcja przebiega tu liniowo i nie jest przerywana przez żadne retrospekcje. W rezultacie lektura tego komiksu upływa jeszcze szybciej niż drugiego aktu historii. To po prostu przedłużenie walki tytułowego superbohatera z przeważającymi siłami wroga, brak więc jakichś rewelacji pod względem fabularnym.

Niewątpliwie najważniejszym wydarzeniem tego odcinka jest kolejny powrót Sin-Eatera zza grobu, tym razem w bardziej upiornej i odrażającej formie. Trzeba przyznać, że to zaskakujący zwrot akcji, biorąc pod uwagę, że Kindred rozstał się z pogromcą grzeszników w dość chłodnych stosunkach, odprawiając go z kwitkiem, gdy ten przestał już być potrzebny. Dla demona, który jawi się jako potężny nekromanta, te urazy nie są bynajmniej żadną przeszkodą, by ponownie przywrócić Cartera do życia i nasłać go na Spider-Mana.

Pewne wątpliwości budzi zespół, który pod swoją komendę przyjmuje Sin-Eater. Epilog Last Remains w The Amazing Spider-Man #56 sugerował, że po samobójstwie Sin-Eatera ukradzione przez niego grzechy i moce wróciły do oryginalnych właścicieli, z wyjątkiem Normana Osborna. Tymczasem, w tym komiksie ze zwłok Sin-Eatera wylatuje pięć demonów grzechów. Co więcej, pojawia się sugestia, jakoby Morlun nie żył i musiał zostać wskrzeszony, a przecież pojawił się cały i zdrowy na jednym z kadrów we wspomnianym już 56 numerze serii. A może te demony to tylko manifestacja mentalnej kontroli nad grzesznikami? Nie wiadomo.

Ogólnie cały komiks to ciągła nawalanka z okazjonalnymi spowolnieniami akcji (iluzja Mysterio, dylemat moralny Doktora Octopusa, miłosierdzie Boomeranga) i komentującym w tle Kindredem, który niczym katarynka powtarza słowa zapowiadające karę dla rannego i wycieńczonego Spider-Mana za jego grzechy, których czytelnik się od dawna domyśla, choć NADAL nie są one wypowiedziane wprost. Jest więc mroczno, dynamicznie i wizualnie ładnie, ale wciąż bez wyraźnego przełomu w fabule. 3,5 pajączka.

Ocena:

Autor: Dawidos