Civil War II: Amazing Spider-Man #1
Numer: Civil War II: Amazing Spider-Man #1
Tytuł: Brak
Wydawnictwo: Marvel Comics 2016
Data wydania: Sierpień 2016
Scenariusz: Christos Gage
Rysunki: Travel Foreman
Tusz: Travel Foreman
Kolory: Rain Beredo
Litery: Joe Caramagna
Okładka: Khary Randolph & Emilio Lopez
Pomocnik redaktora: Devin Lewis
Redaktor: Nick Lowe
Redaktor naczelny: Axel Alonso
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $3.99
Przedruk PL: II Wojna Domowa: Amazing Spider-Man
Streszczenie
Spider-Man toczy powietrzny bój z Vulturions. Mimo przewagi liczebnej naśladowców Sępa rozkłada ich na łopatki. Jednemu z nich, zwanemu Honcho, aplikuje też antidotum, by zneutralizować truciznę ze strzałki, jaką ten został przypadkowo trafiony. Na dachu, gdzie zostawia związanych pajęczyną przestępców, dołącza do niego Ulysses, jasnowidz z Inhumans, który został objęty mentoringiem przez Spider-Mana.
2 godziny wcześniej. Po nocnym locie z Szanghaju zmęczony Peter Parker wraca do Baxter Building, marząc tylko o spokojnym i kojącym śnie. Wchodząc do pokoju, nie zapala nawet światła. Kiedy wchodzi do swego łóżka, zastaje tam… śpiącego w negliżu Johnny’ego Storma. Human Torch tłumaczy, że był to kiedyś jego pokój.
Po wyjaśnieniu nieporozumień między przyjaciółmi okazuje się, że Peterowi nie dane będzie pospać. Storm zabiera go bowiem na umówione spotkanie z delegacją Inhumans, gdzie ma zobaczyć się z Ulyssesem. Chłopak, któremu towarzyszy królowa Medusa, Triton i Lockjaw, oznajmia Spider-Manowi, że muszą udać się do Chinatown, aby zapobiec zbrodni, jaką ostatnio przewidział.
Teraz. Chinatown. W oczekiwaniu na pojawienie się przestępcy Spider-Man rozmawia z Ulyssesem o jego prekognicji i akcentuje związaną z nią odpowiedzialność. Kiedy wreszcie zjawia się podejrzany mężczyzna, Spider-Man i jego uczeń podążają za nim do pewnego mieszkania. Tam Pająk powstrzymuje uzbrojonego w pistolet bandytę, który chciał zamordować byłą żonę i jej nowego partnera.
W podziękowaniu za pomoc w udaremnieniu morderstwa Spider-Man proponuje Ulyssesowi wycieczkę po Parker Industries i „staż” w firmie. Nazajutrz Pająk oprowadza chłopaka po centrum badawczym koncernu i podpowiada, że mógłby użyć swoich zdolności do wytypowania projektów, które odniosą sukces, co nie tylko oszczędzi czas i pieniądze, ale także przyspieszy proces zmieniania świata na lepsze.
Podczas wycieczki Ulysses poznaje Harry’ego Lymana i Claytona Cole’a, który pracuje nad projektem latającego auta. Nagle młodzieniec pod wymyślonym pretekstem prosi Pająka o rozmowę w cztery oczy. Okazuje się, że doświadczył nowej wizji – jeden z pracowników firmy zdradzi Spider-Mana. Parker myśli, że będzie to Harry, nad czym mocno ubolewa. Ulysses poprawia go, wskazując na Cole’a.
Recenzja
Spider-Man jest na tyle liczącą się postacią w uniwersum Marvela, że każdy imponujący skalą i zasięgiem crossover musi zawierać w swoim katalogu tytuł wiążący postać ścianołaza z fabułą kolejnej epickiej historii. W ramach 2. odsłony wojny domowej opracowana została miniseria obsadzająca Pająka w roli mentora Ulyssesa – młodego jasnowidza, z powodu którego wybucha nowy konflikt między superbohaterami.
Mentoring Ulyssesa nie ma być jednak jedyną siłą napędową utworu Gage’a. Prekognicja chłopaka staje się bowiem narzędziem do wykucia intrygi w murach Parker Industries. Ale poufna rozmowa Spider-Mana z adeptem o tym, co ten zobaczył w swojej wizji, ani nie buduje napięcia, ani nie hipnotyzuje puentą tj. tożsamością przyszłego zdrajcy. Naprawdę tym mamy emocjonować się do końca serii?
Udostępnione przez wydawnictwo pokazowe plansze komiksu nastroiły mnie optymistycznie co do strony wizualnej tego projektu. Niestety po „lustracji” całego komiksu stwierdzam, że pod kątem grafiki daleko mu do ideału. To amalgamat lepszych i gorszych ilustracji. Najlepiej udali się rysownikowi Vulturions, niestety sylwetka Spider-Mana to już nierówny jakościowo „twór”.
Komiks ma swoje uroki. Powrót „plagiatorów” Sępa stanowił nostalgiczny ukłon w stronę lat 90. Scena w sypialni Parkera z reakcją właściciela na to, co Human Torch wyprawia z jego łóżkiem i poduszką szczerze mnie rozbawiła. Podobnie jak niektóre udane dialogi rozpisane na Spider-Man i Ulyssesa. A ich wspólna zasadzka na przyszłego mordercę stworzyła dosyć sugestywny nastrój. Ale oczekiwałem czegoś więcej. 3,5.
Ocena:
Autor: Dawidos