The New Avengers / Transformers #4
Numer: The New Avengers/Transformers #4
Tytuł: Man and Machine: Part Four
Wydawnictwo: Marvel Comics 2007
Data wydania: Grudzień 2007
Scenariusz: Stuart Moore
Rysunki: Tyler Kirkham
Tusz: Sal Regla
Kolory: Annette Kwok
Litery: Todd Klein
Okładka: Tom Raney
Redaktor: Bill Rosemann, Alejandro Arbona
Redaktor naczelny: Joe Quesada
Cena: $2.99
Przedruk PL: Brak
Streszczenie
Spider-Man uwalnia się ze stalowych więzów, a Doctor Doom powala na ziemię pilnujących go Decepticonów. Ratchet i Prowl przedstawiają mu się jako Autoboty, wrogowie Megatrona. Informują go, że są tu, aby zniszczyć Psycho-Graniastosłup. Spidey pyta Dooma o to po której jest stronie. Łotr nie tłumaczy swoich działań i mówi, że służy tylko swoim potrzebom i ludziom. Tymczasem na zewnątrz, Megatron wyrzuca Cage’a, którego chwyta w powietrzu Falcon. Iron Man zaczyna walczyć z Megatronem. Z pojedynku zwycięsko wychodzi Megatron, ponieważ w obwodach zbroi Starka następuje przeciążenie mocy. Megatron, demonstrując swoją potęgę, wystrzelonym promieniem odrąbuje hełm pancerza Iron Mana.
W międzyczasie Wolverine, Jazz i Bumblebee ruszają na poszukiwania Racheta i Prowla. Logan wyczuwa Spider-Mana i po chwili trafiają do pomieszczenia z Parkerem, a także dwójką Autobotów. Logan rzuca się na Prowla, widząc jak ten wzmacnia swoje siły kosztem Spider-Mana. Ten jednak zatrzymuje go siecią i tłumaczy mu, że tylko jego krew może wzmocnić Autoboty i powstrzymać Megatrona. Wolverine również postanawia pomóc i dzięki jego krwi wzmacnia się Rachet. Doom prowadzi Wolverine’a, Jazza i Bumblebee w kierunku Psycho-Graniastosłupa, natomiast Spider-Man, Prowl i Rachet ruszają na spotkanie z Megatronem. Z gigantycznej zbroi wylatuje Iron Man, kiedy na miejsce jego pojedynku z Megatronem przybywają Spidey, Prowl i Rachet. Autoboty wraz z Avengers uderzają na Megatrona.
Tymczasem do pomieszczenia z Psycho-Graniastosłupem dostają się Wolverine i spółka. Ramjet, pilnujący dotychczas Graniastosłupa, widząc że Doom zmienił stronę konfliktu, postanawia odwrócić się od Megatrona i odlatuje. Wolverine niszczy kryształ, co powoduje, że w tymczasowej bazie Decepticonów następuje eksplozja. Megatron, korzystając z resztek swojej nowej energii, aktywuje funkcję teleportacji siebie samego i pozostałych Decepticonów z pola bitwy. Na koniec chce jeszcze wybuchowo pożegnać się ze swoimi przeciwnikami, ale Spider-Man, oplątując go siecią, nie pozwala mu na to. Decepticony znikają, a Symkaria po zniesieniu fali agresji wycofuje się z wojny z Latverią. Avengers ruszają w drogę powrotną.
Recenzja
Po finałowym starciu między siłami Decepticonów, Avegers, Autobotów i Dooma możnaby spodziewać się naprawdę dużo. Świetny materiał na epicką opowieść. Niestety Stuart Moore, autor miniserii New Avengers/Transformers, zawiódł w jednym z najważniejszych momentów. Zabrakło tutaj przede wszystkim potyczki przeprowadzonej z dużym rozmachem. Zamiast tego otrzymujemy krótki pojedynek Iron Mana z Megatronem i słabą scenę końcowej walki. Szkoda, że zabrakło pojedynku między Megatronem, a Primem, zwłaszcza że ten drugi praktycznie stoi w miejscu w tym numerze. Faktem jest, że za to Spider-Man pojawia się tu dość często, ale nie są to na tyle ciekawe i spektakularne sceny, aby mógł ktoś zapamiętać je na dłużej.
Oprawa graficzna komiksu przyzwoita, na podobnym poziomie jak w poprzednich numerach, aczkolwiek przytrafiają się autorowi rysunków dziwne wpadki jak np. niedokładne rysunki choćby Spider-Mana.
Finałowy numer miniserii powinien być jej znaczącą częścią, a tu autorzy sprawili czytelnikom psikusa i stworzyli czytadło bez niespodzianek, polotu i dobrych scen akcji. A miniseria w całości jest średnią lekturą. Można przeczytać, ale nie zapadnie na dłużej w pamięć. Numer otrzymuje dwa i pół pajączka.
Ocena:
Autor: Rządło