The New Avengers / Transformers #1
Numer: The New Avengers/Transformers #1
Tytuł: Man and Machine: Part One
Wydawnictwo: Marvel Comics 2007
Data wydania: Wrzesień 2007
Scenariusz: Stuart Moore
Rysunki: Tyler Kirkham
Tusz: Sal Regla
Kolory: Annette Kwok
Litery: Todd Klein
Okładka: Jim Cheung, Mark Morales, Justin Ponsor
Redaktor: Bill Rosemann, Alejandro Arbona
Redaktor naczelny: Joe Quesada
Cena: $2.99
Przedruk PL: Brak
Streszczenie
Latveria. Avengers w składzie: Captain America, Wolverine, Luke Cage i Spider-Man zmierzają w kierunku dużej anomalii promieniowania. Na miejscu odnajdują dziwną architekturę, która nie przypomina niczego w stylu Dr Dooma, a w pobliżu leżą zniszczone roboty Dooma. Cap kontaktuje się w tej sprawie z naczelnik S.H.I.E.L.D., Marią Hill. Informuje ona go o tym, że wojska Latverii nadal ostrzeliwują sąsiedni kraj, Symkarię. Ta natomiast zbroi się i w ciągu dwudziestu czterech godzin ma zamiar się zrewanżować Latverii, której władca, Dr Doom jest ciągle nieuchwytny. Wolverine nie wyczuwa zapachu ludzi, ale za to odnajduje spoinę w architekturze, co wykorzystuje Luke Cage i pięścią tworzy dziurę, przez którą bohaterowie dostają się do środka struktury. Pierwszy wchodzi Logan, ale Cap szybko go powstrzymuje i nakazuje mu razem z Cagem podążać z tyłu.
W środku zostają zaatakowani przez działa laserowe, które nagle się pojawiają. Przez jedno z nich trafiony zostaje Captain America i traci przytomność. Zaraz po nim przychodzi kolej na Spider-Mana, który obrywa wstrząsem elektrycznym, a po chwili pojawia się samochód, który go zabiera. Wolverine i Cage, trzymający nieprzytomnego Rogersa, próbują gonić samochód. Ostatecznie jednak wychodzą na zewnątrz struktury, wokół której po chwili pojawia się pole energetyczne. Captain America powoli dochodzi do siebie i wzywa posiłki.
Tymczasem gdzie indziej tej sytuacji na monitorach przyglądają się Optimus Prime i pozostałe Autoboty w składzie: Wheeljack, Jazz, Prowl, Rachet i Bumblebee. Prime domyśla się, że to Megatron i reszta Decepticonów jest odpowiedzialna za możliwość wojny pomiędzy krajami Latverii i Symkarii. Autoboty postanawiają pomóc ludziom. W międzyczasie Spider-Man budzi się uwięziony w bazie Decepticonów. Megatron wyjawia mu, że Parker pomoże im osiągnąć największy sukces. Na wezwanie Capa odpowiadają Ms. Marvel i Falcon. Wyjaśniają, że Iron Man niedługo do nich dołączy. Dochodzi także do krótkiej sprzeczki między Falconem, a Wolverinem, którą wyjaśnia tarcza Capa rzucona w tego drugiego. Avengers przygotowują się do akcji, kiedy nadjeżdżają Autoboty. Transformują się, po czym Prime oświadcza, że to jest ich wojna i nakazuje Avengers opuścić to miejsce. Avengers na sygnał ich lidera ruszają do ataku.
Recenzja
New Avengers/Transformers to czteroczęściowy crossover wydawnictw Marvela i IDW. Transformery już dość długo nie występowały pod szyldem Marvela. Przyszedł jednak czas, że muszą spotkać się z największymi herosami na świecie – Avengers.
Dr Doom łączy swoje siły ze złymi Decepticonami. Wojna w rejonie Europy środkowo-wschodniej wydaje się nieunikniona. Przeszkodzić im chcą New Avengers, ale trafiają na Autoboty, którzy uważają, iż jest to wyłącznie ich wojna.
W pierwszym numerze zapoznajemy się głównie z bohaterami crossoveru. W składzie Avengers widzimy Kapitana Amerykę, Wolverine’a, Luke’a Cage’a, Spider-Mana, a także Ms. Marvel i Falcona. Autoboty do walki wyruszają w składzie Optimus Prime, Jazz, Bumblebee, Prowl, Rachet i Wheeljack. Numer wypełniony jest w zdecydowanej większości dialogi, choć nie brakuje momentów akcji. Jednak prawdziwa walka rozpocznie się dopiero w następnym numerze, gdy dojdzie do nazbyt często spotykanej w różnych Team-Upach, walki pomiędzy siłami dobra.
Kreska w wykonaniu Kirkhama jest naprawdę przyzwoita, choć momentami dość koślawa. Nienajlepiej wyszły mu twarze bohaterów, ale poza tym rysunki wyglądają dobrze.
Na końcową ocenę ma również wpływ kilka ciekawych scen z komiksu, jak na przykład Spider-Man uwięziony przez Megatrona, czy sprzeczka między Wolverinem a Falconem. Mimo dość infantylnej fabuły numer ten dostaje ode mnie 4 pajączki.
Ocena:
Autor: Rządło