World War Hulk #3
Numer: World War Hulk #3
Tytuł: World War Hulk Part 3
Wydawnictwo: Marvel Comics 2007
Data wydania: Październik 2007
Scenariusz: Greg Pak
Rysunki: John Romita JR
Tusz: Klaus Janson
Kolory: Christina Strain
Litery: Chris Eliopoulos
Okładka: David Finch
Redaktor: Joe Quesada
Cena: $3.99
Przedruk PL: Brak
Streszczenie
Generał Ross otrzymuje od prezydenta pełną kontrole nad siłami zbrojnymi kraju, które mają posłużyć do zatrzymania Hulka. Na wieść o klęsce Fantastic Four i Avengers oraz demonstracji ludzi uważających Hulka za bohatera, Ross wspomina, że zawsze usprawiedliwiano czyny Bannera, a tak naprawdę zasługuje on wyłącznie na śmierć. Armia otwiera ogień do Hulka, raniąc go dotkliwie pociskami z adamantium. Rick Jones próbuje nadaremno odwieść żołnierzy od prowadzenia ostrzału. Atak Rossa dekoncentruje Hulka, dzięki czemu Strange wnika do jego umysłu. Banner w szale niszczy jeden helikopter, po czym spada na ziemię. Astralna forma Doktora rozmawia z Hulkiem w jego umyśle. Zapewnia go, że jego gniew nic tutaj nie znaczy i dodaje, że choć mógłby odebrać mu życie kiwnięciem palca, to tego nie zrobi, bo jest jego przyjacielem. Świadomość Bannera zaczyna dominować, więc Hulk powraca do ludzkiej postaci. Bruce pokazuje czarownikowi zagładę swojego świata i śmierć swojej żony. Strange potwierdza, że go wygnali, ale nie mieli nic wspólnego z jego tragedią. Przyjmując cielesną postać, Doktor obiecuje mu swoją pomoc i podaje mu dłonie. Gdy cel wydaje się osiągnięty, Banner zmienia się w Hulka i miażdży Strange’owi dłonie. W siedzibie New Avengers Wong i Iron Fist podbiegają do zranionego mistyka. W tym czasie Hulk niszczy kilka czołgów i helikopterów oraz powala swoim miążdzącym klaśnięciem wielu żołnierzy. Następnie doskakuje do helikoptera Rossa, który strzela do niego z działa, i chwyta generała. Obaj spadają w dół. Ross strzela olbrzymowi w oko, obiecując, że kiedyś ostatecznie go zabiją.
Biały Dom, Waszyngton. Komendant Maria Hill informuje prezydenta o porażce Rossa i proponuje skorzystanie z pomocy najpotężniejszego superbohatera świata, Sentry’ego, który dręczony rozterkami psychicznymi musi być utwierdzony w tym, że jego działalność służby dobru. Prezydent kontaktuje się z Bobem i w nieoficjalnym języku namawia go na rozwiązanie ich problemu. Madison Square Garden. Kordon poddanych Hulka pilnuje pojmanych żołnierzy, w tym generała Rossa. Hulk przygotowuje arenę na planowaną walkę. Korg pyta, czy jest sens dalej to ciągnąć. Banner, widząc popierających go ludzi, odpowiada twierdząco. Greenvich Village. Dwójka poddanych Hulka, Elloe i starszy kapłan, Hiroim nakrywa przed posiadłością Strange’a Ricka Jonesa, który chciał ostrzec magika. Hiroim demaskuje iluzję przed drzwiami, a z wejścia do posiadłości wyskakują Iron Fist, Ronin i Echo. Szybko jednak zostają pokonani i ubezwłasnowolnieni dyskami posłuszeństwa, które mają zaprowadzić ich na arenę. Hiroim rozpoczyna poszukiwania Strange’a, który prosi Wonga, aby przyniósł mu jego ostateczną broń – pudełko demona Zoma. Wong ucieka, a Strange otwiera pudełko, wypowiada zaklęcie i wypija magiczny eliksir. Arena na Madison Square Garden. Hulk siedzi na tronie, podczas gdy Rick Jones spiera się z jego podwładnym, Miekiem, o to, w jaki sposób postępuje bohater. Gdy wściekły Miek przymierza się do ukarania Jonesa, ciało Hiroima upada na ziemię, a przed Hulkiem materializuje się Doktor Strange, wyraźnie wzmocniony potęgą demona Zoma.
Recenzja
Trzeci numer World War Hulk można podzielić na dwie częśći. Pierwsza przedstawia konfrontację Hulka z siłami zbrojnymi Stanów Zjednoczonych. Wojsko amerykańskie pod dowództwem generała Rossa ponosi klęskę, ale zaskakujące jest to, że wyrządziło Hulkowi większą krzywdę niż superbohaterowie. Supermoce to potężna broń, jednakże jak się okazuje, pociski z adamantium sieją również ogromne spustoszenie – najlepiej świadczy o tym to, że porozrywały skórę Hulka, a jak wiadomo, słynie on z niewiarygodnie wytrzymałej powłoki ciała. Pierwsza część zaskakuje, lecz druga, ukazującą próby zatrzymania Hulka przez Doktora Strange’a, jest ciekawsza. W pierwszym numerze odpadli z gry dwaj członkowie Illuminati: Black Bolt i Iron Man. W drugim numerze podobny los spotkał Reeda Richardsa z Fantastic Four. Pozostał jeszcze Doktor Strange, a należy dodać, że sceny z jego udziałem to świetne momenty akcji. Rozmowa z Bannerem całkiem niezła, zakończona w brutalny sposób. Skorzystanie z mocy Zoma, demona, wroga Strange’a, a jednocześnie jednej z najpotężniejszych istot w uniwersum Marvela, może okazać się w kolejnym numerze zaskakującym rozwiązaniem fabularnym. Dodatkowy plus za występ resztek New Avengers w składzie Iron Fist, Ronin i Echo oraz za przemowę prezydenta USA do Sentry’ego, który stanowi obok Strange’a, ostatnią nadzieją dla świata Marvela.
PS. W tym numerze Spider-Man nie występuje, a recenzje napisałem wyłącznie z poszanowania dla kontynuacji wydarzeń.
Ocena:
Autor: Dawidos