Sub-Mariner #40
Numer: Sub-Mariner #40
Tytuł: …Under The Name Of Ritual..
Wydawnictwo: Marvel Comics 1971
Data wydania: Sierpień 1971
Scenariusz: Gerry Conway
Rysunki: Gene Colan
Tusz: Sam Grainger
Kolory: Sam Grainger
Litery: Sam Rosen
Okładka: George Tuska
Redaktor: Stan Lee
Cena: $0.15
Przedruk PL: Brak
Streszczenie
Kontynuacja wydarzeń z Daredevil #77.
Spider-Man i Sub-Mariner, podążając za tajemniczą kobietą, wyjaśniają sobie kilka nieporozumień związanych z ich wcześniejszą walką. Kobieta pokazuje bohaterom świat Czarnego Morza i Turallę, groźnego wojownika-mutanta, który chce tym światem rządzić. Sub-Mariner ma się z nim zmierzyć. Po chwili razem ze Spiderem przenoszą się do miasta Czarnego Morza.
Północny Boston. W pensjonacie siedzi Stephan Tuval, stary człowiek cierpiący na amnezję, który zaczyna powoli odzyskiwać pamięć.
Jakiś czas później podczas kąpieli Namor wyjaśnia Spider-Manowi, że jego lud ma dług wobec ludzi Czarnego Morza, którzy w zamierzchłych czasach byli prześladowani. Jeśli Namor przegra, Turalla zostanie władcą Czarnego Morza i ożeni się z księżniczką Tuvią, kobietą, która sprowadziła Namora i Pająka.
Sub-Mariner zostaje wezwany, aby stawić się na pojedynek z Turallą. Spidey oświadcza Namorowi, że będzie stał po jego stronie. Sub-Mariner zaczyna walkę z przeciwnikiem, do której po chwili dołącza się Spider-Man. Namor rzuca Turallą, ale ten chwyta głowę Petera i uderza nią o skały.
Nagle spadają skały i Turalla upada. Udając nieprzytomnego, szalony wojownik wystrzeliwuje tajemniczy promień w kierunku dwójki herosów, ale powstrzymuje go brat zmarłego króla Czarnego Morza i wujek Tuvii… Stephan Tuval, który korzystając z mocy swego umysłu, na odległość zabija Turallę. Sub-Mariner i Spider-Man zostają z powrotem przeniesieni przez Tuvię do Nowego Jorku.
Recenzja
Sub-Mariner #40 to zdecydowanie najgorszy komiks, w jakim dotąd gościnnie wystąpił Spider-Man. Komiks nawiązuje do wydarzeń z Daredevil #77. Opowiada o tym, co stało się ze Spider-Manem i Sub-Marinerem, którzy weszli w portal otwarty przez tajemniczą kobietę.
Lektura tego komiksu to katorga dla czytelnika. Świat Sub-Marinera oraz wszystkie związane z nim postaci i zjawiska nigdy mnie nie pociągały, jednak wątpię, czy nawet zagorzali fani „pływaka Marvela” nie umrą z nudów, czytając ten komiks.
Fabuła jest banalna i wymaga niewielkiego zaangażowania Spider-Mana. Prawdę mówiąc, Spidey jest dość bezbronny i nie ma większego wpływu na wydarzenia, jakie się wokół niego dzieją. Dobrze chociaż, że może robić użytek ze swego ciętego języka. Nie licząc drobnej pomocy w walce z Turallą, mógłby w ogóle nie pojawić się w tym komiksie. 1 pajączek.
Ocena: