Numer: Secret Wars #5
Tytuł: Owen Reece Died For Our Sins
Wydawnictwo: Marvel Comics 2015
Data wydania: Październik 2015
Scenariusz: Jonathan Hickman
Rysunki: Esad Ribic
Tusz: Esad Ribic
Kolory: Ive Svorcina
Litery: Clayton Cowles
Okładka: Alex Ross
Asystent redaktora: Jon Moisan & Alanna Smith
Redaktor: Tom Brevoort, Wil Moss
Redaktor naczelny: Axel Alonso
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $3.99
Przedruk PL: Tajne Wojny

Streszczenie

Battleworld. W stolicy planety, Doomstadt, trwa pogrzeb Szeryfa Strange’a, w którym uczestniczą jego najbliżsi współpracownicy – rodzina królewska Doomów i kompania honorowa Thorów. Kiedy dobiega końca mowa pogrzebowa wygłoszona przez weterana Thor Corps, Susan von Doom oznajmia swemu małżonkowi, że w późniejszym terminie zorganizowane zostaną publiczne uroczystości pogrzebowe. Franklin von Doom, który przystraja posąg poległego dygnitarza, składa obietnicę, że go pomści.

Noc. Przy pomniku Strange’a zamyślony Doom zostaje wciągnięty w rozmowę przez Valerię von Doom, która ma wiele wątpliwości w sprawie zagadkowej śmierci Szeryfa i dziwi się, czemu jej wszechwładny ojciec sam nie może szybko odszukać i przykładnie ukarać sprawców. Bóg Imperator ucieka od odpowiedzi na te dociekliwe pytania i powierza córce oraz podległej jej instytucji (Foundation) misję wytropienia „zabójców” Szeryfa.

Po odejściu Valerii władca Battleworldu otwiera portal pod posągiem Molecule Mana i wchodzi do nasyconego światłem miejsca. Tam informuje rezydenta tego wymiaru – Molecule Mana – o śmierci Stephena Strange’a. Ten wraca pamięcią do dnia, w którym w trójkę stawili czoło Beyonders. Jak się okazuje, Victor von Doom użył schwytanych sobowtórów Molecule Mana do zniszczenia wrogich istot, zaś Molecule Man przejął ich moc i przekazał ją Doomowi. Beyonders padli więc ofiarą własnego planu, który przewidywał zagładę multiwersum przy użyciu żywych bomb tj. kopii Owena Reece’a. Molecule Man wieszczy, że śmierć Strange’a może zapoczątkować lawinę zdarzeń, która przyniesie im wszystkim zgubę.

Department of Science. Future Foundation. Justice Division. Valeria komunikuje swoim najbliższym współpracownikom (Nostradamus, Dragon Man, Bentley-32, Alexander Power, Psycho-Man, Night Machine), że mają zawiesić wszelkie projekty i włożyć cały swój czas w zlokalizowanie zbiegów. Alex i Dragon Man przypominają, że cały świat emanuje cząstkami Dooma – wyjątkiem był Szeryf Strange, który miał własną sygnaturę energii i to ona uaktywniła się tuż przed zniknięciem rebeliantów. Młodzi badacze dochodzą do wniosku, że to były doradca Dooma, nie wiedzieć czemu, pomógł renegatom w ucieczce. Valeria nadmienia, że mają nie mieć żadnych oporów w drążeniu tej sprawy, a wszelkie poczynione przez nich ustalenia mają pozostać w ich ścisłym kręgu.

Doomgard. Thor (Jane Foster) przenika w szeregi Thor Corps i przebywa w karczmie z kilkoma funkcjonariuszami tej formacji.

Egyptia. Black Panther i Namor spotykają się twarzą w twarz.

Bar Sinister. Captain Marvel zostaje pojmana przez lokalne służby i doprowadzona przed oblicze Mister Sinistera.

Doomstadt. Black Swan przygląda się z oddali pałacowi Dooma.

Shield. Thanos ląduje po drugiej stronie muru i ze złowieszczym uśmieszkiem na twarzy wpatruje się w posągi poległych wojowników z Thor Corps, u podnoża których leżą młoty.

Recenzja

Piąty odcinek historii wymyślonej przez Jonathana Hickmana studzi emocje wygenerowane przez wydarzenia z poprzednich części crossoveru. Nie popycha też zbytnio fabuły do przodu, wprost przeciwnie – jego największą atrakcją jest wstawiona centralnie retrospekcja. Zawiera ona sceny kluczowe dla genezy boskiej władzy Doctora Dooma, co niejako automatycznie podnosi merytoryczną wartość tego komiksu.

Wątek śledztwa rozpoczętego przez Valerię i jej podwładnych z Foundation służy bardziej ekspresji myśli i uczuć komiksowych postaci niż zafascynowaniu czytelnika, a to z tego powodu, iż ten, kto czytał zeszły numer serii, zna już prawdę o tym, co przytrafiło się Szeryfowi. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można przewidywać, że scenarzysta na jego kanwie zaczyna rysować przyszły konflikt między rzekomo odwiecznym Doomem, a młodymi geniuszami należącymi do jego wiernej jak dotąd elity naukowej.

Niniejszy komiks pozwala także pobieżnie zapoznać się z losami kilku podróżników, rozsianych przez Strange’a na cztery strony świata. Szkoda, że wśród uchodźców zabrakło Spider-Mana. Jest to więc komiks, który wyjątkowo został przeze mnie oceniony z uwagi na znaczenie tej serii dla przyszłości całego uniwersum Marvela. Co dziwne, w czołówce tego numeru wymieniony jest Spider-Man. Jak to mówią – marketing swoje, a fabuła swoje.

Konkludując, zeszyt ten przyniósł nieco mniej wrażeń niż poprzednie części, a jednocześnie nie warto pominąć jego lektury, gdyż ucierpiałaby na tym znajomość fabuły całego crossoveru. Dlatego uważam, że 4 pajączki to będzie sprawiedliwa ocena, a jeśli ktoś ma za złe nieobecność Spider-Mana, może zjechać o 1 pajączka w dół.

Ocena:

Autor: Dawidos