Original Sin #3
Numer: Original Sin #3
Tytuł: Trust No One, Not Even Yourself
Wydawnictwo: Marvel Comics 2014
Data wydania: Sierpień 2014
Scenariusz: Jason Aaron
Rysunki: Mike Deodato
Tusz: Mike Deodato
Kolory: Frank Martin
Litery: VC’s Chris Eliopoulos
Okładka: Julian Totino Tedesco
Pomocnik redaktora: Jake Thomas
Redaktor: Tom Brevoort & Will Moss
Redaktor naczelny: Axel Alonso
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena okładkowa: $3.99
Przedruk PL: Brak
Streszczenie
Kilka tygodni temu. Orb gości w rezydencji Dr. Midasa i jego córki Exterminatrix. Opowiada gospodarzom o swoich snach, w których widzi Uatu The Watchera i jego siedzibę na Księżycu, po czym proponuje im wspólnie ograbić niezwykłą istotę, której skarbiec kryje tyle tajemnic.
Obecnie. Manhattan. Promieniujące oko Watchera, trzymane przez Orba nad głową, sprawia, że przebywający blisko tego zjawiska superherosi i zwykli ludzie poznają skrywane od lat i bolesne dla wielu z nich sekrety. Nick Fury mierzy do Orba z pistoletu, rozkazując mu poddanie się. Złoczyńca nie stawia oporu, twierdząc, że nie jest poszukiwanym zabójcą i też interesuje go, kto zamordował Watchera.
Głęboko pod powierzchnią Ziemi. Ant-Man, Black Panther i Emma Frost dyskutują o emitujących promienie gamma kulach znalezionych w zwłokach masowo pomordowanych stworów. T’Challa przypuszcza, że poszukiwany przez nich zbrodniarz działa od dłuższego czasu i jest mistrzem w zacieraniu śladów.
Inny wymiar. Punisher, korzystając ze zdobytego w wojsku doświadczenia, stwierdza, że zabójca tutejszego potwora jest znakomitym strzelcem, a takich doborowych snajperów na Ziemi jest co najwyżej dziesięciu. Doctor Strange prosi Castle’a, by podał mu ich personalia.
Gdzieś na zewnętrznych rubieżach Galaktyki. Winter Soldier, Gamora i Moon Knight przylatują statkiem w miejsce, którego współrzędne podał im ich tajemniczy zleceniodawca. Nagle w poszycie ich samolotu uderzają obiekty, które okazują się być łuskami po gigantycznych nabojach. Tymczasem poczynania kosmicznych podróżników obserwuje na Ziemi ich anonimowy szef, który mówi skrytemu w cieniu podwładnemu, że wkrótce będą mieli gości, a więc muszą przygotować się na najgorsze.
Wieża Avengers. Wolverine i Hulk usiłują wydobyć zeznania od zamkniętego w celi Orba. Niezłomny aresztant odpowiada na ich groźby żądaniem rozmowy wyłącznie z Nickiem Furym. Tymczasem działający w terenie Kapitan Ameryka zawiadamia Fury’ego, że Dr. Midas ulotnił się i nie ma po nim śladu. Nick mówi, że od czasu „otwarcia” oka Watchera uwolnione tajemnice popchnęły niektórych superhersów (m.in. Thora, Daredevila i Spider-Mana) do porzucenia ich zespołu dochodzeniowego i zasiały ogólny chaos w ich szeregach. Rogers nie chce zdradzić, co takiego zobaczył podczas incydentu na Manhattanie, zaś Fury zastanawia się, czemu sam nie miał wizji, skoro skrywa przecież tyle sekretów.
Nieznana planeta. Winter Soldier i jego drużyna badają trajektorię pocisków, które zderzyły się z ich statkiem. Na powierzchni nie znajdują jednak żadnych szczątków, a tylko duże otwory po kulach. Winter Soldier snuje domysły i proponuje przy pomocy kamery uzyskać podgląd obrazu z dużej wysokości nad ziemią. Okazuje się, że śledczy przebywają na powierzchni organicznej i świadomej planety, którą ktoś uśmiercił. Po odkryciu tej szokującej prawdy Winter Soldier niespodziewanie opuszcza Gamorę i Moon Knighta. Co więcej, ich statek eksploduje w kuli ognia, co podsuwa porzuconej parze myśl, że ich główny podejrzany był cały czas blisko nich.
Wieża Avengers. Orb jest gotowy złożyć zeznania przed Furym. Nick zastanawia się, kto jest w posiadaniu drugiego oka Watchera. Nagle w jego kwaterze otwiera się portal, z którego wychodzi Winter Soldier. Przybysz od razu otwiera ogień do Fury’ego, raniąc go w pierś i prawą rękę. Powtarzając, że dość ukrywania się i przymykania oczu na grzechy innych, Winter Soldier wyciąga nóż i odcina Fury’emu głowę. Po dokonaniu tej potwornej zbrodni bierze do ręki oko Watchera i oznajmia: Nigdy więcej sekretów.
Recenzja
Trzeci numer, z wybitnie filozoficznym tytułem, stanowi punkt zwrotny fabuły tego crossoveru. Od chwili, gdy superherosi odkrywają nieznane im dotąd szokujące fakty, zaczyna się cała „przygoda”, której częścią będą najrozmaitsze historie poboczne, dostępne na łamach innych periodycznych serii wydawnictwa.
Twórcy nadal nie odchodzą od początkowej koncepcji, która przewiduje, by komplikować jeszcze bardziej, to co już skomplikowane, a każdą tajemnicę pogłębiać kolejnymi niejasnościami i pytaniami bez odpowiedzi. W rezultacie coś już wiadomo o nieuchwytnym zabójcy Watchera, ale to coś to nadal wielkie nic. Co więcej, te postaci, których twarze są ukryte przed wzrokiem czytelnika, mówią w tak zagadkowy sposób, że w pewnym momencie można dojść do wniosku, że wszyscy są winni, a przynajmniej każdy jest umoczony w jakąś śmierdzącą na kilometr aferę.
Wszystko staje się jeszcze bardziej niezrozumiałe, gdy zbliżamy się do końca lektury. Osobiście oniemiałem z wrażenia, gdy przyglądałem się rozwojowi akcji na ostatnich stronach komiksu. Rozgrywające się na nich dantejskie sceny dosłownie zwalają z nóg, a te osoby, które jednak dadzą radę wysiedzieć, będą musiały przynajmniej zbierać szczęki z podłogi po ich obejrzeniu. Teraz nie powinno być żadnych wątpliwości, dlaczego wydawnictwo wytypowano Mike’a Deodato na rysownika tej mrocznej i ponurej miniserii.
A teraz kilka słów dla fanów Spider-Mana, do których ja również się zaliczam – należy zachować w pamięci ten komiks, ponieważ w tej właśnie historii Peter Parker poznaje sekret, który wywoła rewolucję w jego życiu i będzie miał daleko idące konsekwencje w jego dalszej karierze superbohatera.
Intrygujące zagadki. Cudna grafika. Przerażający finał. Kompleksowo 5 pajączków.
Ocena:
Autor: Dawidos