Numer: Age of Ultron #1
Tytuł: Age of Ultron: Book One
Wydawnictwo: Marvel Comics 2013
Data wydania: Maj 2013
Scenariusz: Brian Michael Bendis
Rysunki: Bryan Hitch
Tusz: Paul Neary
Kolory: Paul Mounts
Litery: VC’s Cory Petit
Okładka: Bryan Hitch
Pomocnik redaktora: Jake Thomas & John Denning
Redaktor: Tom Brevoort & Lauren Sankovitch
Redaktor naczelny: Axel Alonso
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena okładkowa: $3.99
Przedruk PL: Brak

Streszczenie

Dzisiaj. Ultron przejął władzę nad światem. Zrujnowany doszczętnie Nowy York patrolują jego roboty (Ultron Sentinels), a nad miastem unosi się jego gigantyczna forteca. Hawkeye (Clint Barton) zakrada się do jednej z kryjówek kolaborujących z maszynami sprzedawców „Mutant Growth Hormone” (MGH). Z łatwością rozprawia się z kolaborantami, ratując przy okazji zagrożoną gwałtem kobietę, która nie jest jednak mu wdzięczna za ten bezinteresowny czyn. Dowodzący szajką Owl (Leland Owlsley) i Hammerhead (Joseph), podglądając walkę na obrazie z kamer monitoringu, zbroją się i postanawiają samemu zlikwidować intruza, którzy przyszedł uwolnić swojego przyjaciela. Barton ciska w ich stronę granat i w ten sposób na kilka minut ma ich z głowy. W końcu dociera do uwięzionego i torturowanego na krześle Spider-Mana (Otto Octavius). Hammerhead i Owl próbują zapobiec ich ucieczce. Nagle budynek otacza kordon strażników Ultrona. Nie zważając na protesty Owla, który twierdzi, że mieli z nimi umowę, wysadzają siedzibę kolaborantów w powietrze. Wszyscy giną, z wyjątkiem Spider-Mana i Hawkeye’a, którzy w ostatniej sekundzie wydostają się z płonącego budynku.

Central Park. Hawkeye zaprowadza Spider-Mana do kryjówki ruchu oporu ulokowanej w zestrzelonym Helicarrierze. Luke Cage ma do niego pretensje, że wrócił i to z inną osobą, narażając ich wszystkich na niebezpieczeństwo. Spider-Man, trzymany przez She-Hulk, zostaje sprawdzony przez Iron Mana aparaturą w celu wykluczenia infekcji. Podobny test zostaje przeprowadzony na Bartonie. Obaj nie są zakażeni. She-Hulk nie jest przekonana, czy ktoś ich nie śledził. Emma Frost, której towarzyszą Wolverine i Beast, oznajmia, że nic im nie grozi. Hawkeye krytykuje bierną postawę superbohaterów, którzy tylko ukrywają się po to, by przetrwać. Iron Man twierdzi, że Kapitan Ameryka obmyśla plan. Jednak ich załamany przywódca siedzi skulony na podłodze obok fragmentów roztrzaskanej tarczy.

Recenzja

Na kolejne crossovery Marvela zawsze czekam z ogromną niecierpliwością. Każdy rok zawsze przynosi za sobą jakieś wielkie, doniosłe wydarzenie, po którym spodziewamy się daleko idących zmian i zaskakujących przetasowań w uniwersum superherosów. Już od pewnego czasu wydawnictwo przesyłało nam sygnały, zwłaszcza za pośrednictwem historii o Avengers, mówiące o powrocie Ultrona pretendującego do roli najniebezpieczniejszego czarnego charakteru. I mamy efekt w postaci Age of Ultron – opowieści, w której świat superhersów nie jest taki kolorowy, a sztuczna inteligencja autorstwa Henry’ego „Hanka” Pyma sprawuje na nim niepodzielną i totalną władzę.

Pierwszy komiks tej 10-odcinkowej epopei, z genialnymi rysunkami Bryana Hitcha, rzuca czytelnika od razu na głęboką wodę. Żadnego wstępu, żadnej retrospekcji, żadnego wytłumaczenia, czemu świat wygląda tak, a nie inaczej. Czy jest to bardzo daleka przyszłość, która nastanie, gdy ktoś popełni tragiczny w skutkach błąd? A może to alternatywna rzeczywistość, jakich wiele? Takie pytania krążyły w mojej głowie, gdy byłem świadkiem spektakularnej akcji odbicia zakładnika z rąk porywaczy, którzy na gruzach ludzkiej cywilizacji rozkręcili sobie nielegalny jak na dawne czasy biznes. Obrazu klęski ludzkości dopełnił widok kryjówki (raczej „nory), w której znaleźli schronienie ostatni reprezentanci społeczności superherosów. Co ciekawe, niezbyt godnie reprezentują etos superbohatera, który niegdyś był wzorem do naśladowania.

Reasumując, zapowiada się bardzo mroczna historia z udziałem postaci o odmiennych światopoglądach i zróżnicowanym podejściu do kwestii okupacji świata przez wyzute z uczuć wyższych maszyny. I rzecz oczywista, jedną z nich jest Spider-Man, w której ciele żyje od pewnego czasu osobowość Otto Octaviusa. Mocne 5 pajączków!

Ocena:

Autor: Dawidos