Secret Empire #1
Numer: Secret Empire #1
Tytuł: Brak
Wydawnictwo: Marvel Comics 2017
Data wydania: Lipiec 2017
Scenariusz: Nick Spencer
Rysunki: Steve McNiven
Tusz: Jay Leisten
Kolory: Matthew Wilson
Litery: Travis Lanham
Okładka: Mark Brooks
Asystent redaktora: Alanna Smith
Redaktor: Tom Brevoort
Redaktor naczelny: Axel Alonso
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $4.99
Przedruk PL: Tajne Imperium
Streszczenie
Kontynuacja wydarzeń z Free Comic Book Day 2017: Secret Empire.
Greensboro. Jason McAllister, któremu skradziono pudełko śniadaniowe, zostaje podwieziony przez brata do szkoły im. Daniela Whitehalla. Klasa rozpoczyna lekcję okrzykiem „Hail Hydra”. Ms. Peters przedstawia wersję historii, według której Arnim Zola stworzył program super-żołnierza, a Alianci podstępem wygrali wojnę. Marcus Festerman, uczeń wierny 3 przykazaniom szkoły (ufać władzy, karać słabość, zgłaszać zagrożenia) donosi, że Brian, brat Jasona, jest dziwolągiem. Kiedy Brian wraca do domu i wypluwa pudełko śniadaniowe, żołnierze Hydry wdzierają się do domu McAllisterów i aresztują mężczyznę za brak rejestracji jako Inhuman.
Orbita okołoziemska. Captain Marvel, uwięziona w kosmosie z niewielkim oddziałem Alpha Flight, nadaje wezwanie o pomoc skierowane do pozaziemskich organizacji. Ostrzega odbiorców tej wiadomości, że ten, który zdradził amerykańskich superbohaterów (Kapitan Ameryka), z czasem dobierze się również do nich. Transmisja dobiega końca, gdy do Ziemi zbliża się kolejna flota Chitauri Wave.
Las Vegas. Ścigany przez agentów Hydry chłopak, który miał spotkać się z kimś z ruchu oporu (Underground), natrafia w zaułku na Amadeusa Cho, który wydał go Hydrze, aby upewnić się, że to nie pułapka. Cho zmienia się w Hulka i rozprawia się z pościgiem. Z ukrycia wychodzą inni działacze Underground: Viv, Wasp, Spider-Man i Falcon. Uratowany przez nich Rayshaun Lucas, haker o nicku Patriot398, zapewnia, że ma dla nich w plecaku to, czego potrzebowali. Kiedy skanery wykrywają nadlatujące Dreadnoughts – wzorowane na Adaptoidzie roboty-zabójcy Hydry – rebelianci uciekają, wsiadając do Fantasti-Cara, za sterami którego siedzi Ironheart.
Denver. Kapitan Ameryka prosi Krigorratha, przebudzonego potwora, aby wyniósł się z miasta i w ten sposób zachował życie, ponieważ Hydra nie toleruje takiego braku porządku. Kiedy wygłodniały stwór wyśmiewa jego propozycję, z nieba zlatują Avengers (Black Ant, Deadpool, Scarlet Witch, Superior Octopus, Taskmaster, Thor Odinson i Vision), którzy zabijają monstrum. Media informują o tym sukcesie, komentując również spadek przestępczości o 75%, boom na giełdzie, kolejne inwestycje programu Hydra Works, spadek bezrobocia, umowę handlową między USA a Madripoorem oraz nadchodzący Dzień Sądu – egzekucji 20 zdrajców ojczyzny.
Biały Dom. Posiedzenie Wysokiej Rady Hydry. Doctor Faustus proponuje dodać do wody pitnej zmodyfikowany chemicznie fluorek, który uczyni populację bardziej posłuszną i podatną na manipulacje. W oparciu o raport wywiadu Kraken donosi, że Suwerenna Republika Mutantów New Tian przestrzega traktatu, ale nie należy jej ufać. Zajmująca się bezpieczeństwem publicznym Viper informuje o otwarciu 2 nowych obozów internowania dla Inhumans. Arnim Zola melduje zaś o incydencie w Nevadzie z udziałem ruchu oporu. Zemo zauważa, że podziemie rośnie w siłę dzięki wsparciu mieszkańców Las Vegas. Członkowie rady, poza Zemo, naciskają na Supreme Leadera Kapitana Amerykę, by odpowiedzieć surowymi represjami i dłużej nie odwlekać Dnia Sądu.
Nevada. Champions, młodzi działacze Underground, zabierają Lucasa do siedziby ruchu oporu w Mount. W ukrytej w jaskini bazie witają ich Thing i Black Widow. Mniej radosny z ich powrotu jest Hawkeye. Lider Underground wyrzuca im, że zamiast zdobyć zapasy urządzili przedstawienie, które trafiło do sieci, co mogło ich wszystkich zdekonspirować. Na widok obcego Clint i Natasha biorą go za szpiega. Lucas przekonuje ich do siebie, gdy wyjawia, że ma w plecaku dysk USB z plikami naukowca Selviga, które przekazał mu Rick Jones twierdząc, że pomogą im wygrać wojnę. Słysząc to nazwisko, Hawkeye każe zabrać Lucasa do „Pijaka”.
Centrala Hydry. Steve Rogers podczas kolacji z Sharon Carter przegląda raporty. Kiedy prosi towarzyszkę o radę, ta odmawia, nadmieniając, że jako faszysta-terrorysta zdradził swój kraj, w tym również ją. Cap mówi, że to nie takie proste. Zapewnia ją o swojej miłości i wyznaje, że pragnie zbudować z nią lepszy świat. Kobieta ripostuje, że ten świat gnije od środka, o czym wiedziałby prawdziwy Rogers. Cap upiera się, że jest prawdziwy. Sharon prosi, by to uwodnił, darując życie Rickowi Jonesowi. Później Rogers odwiedza w celi Ricka, który nie chce mu zdradzić, komu przekazał wykradzione dane. W tej sytuacji Steve prosi go, by chociaż wypowiedział pozdrowienie „Hail Hydra”. Jones nie czyni tego, wciąż przekonany, że Cap niedługo znów będzie sobą.
Mount. Giant-Man (Raz Malhotra) zaprowadza Lucasa do laboratorium „Pijaka”, który właśnie wyrzuca za drzwi Ant-Mana (Scott Lang). Raptusem okazuje się być hologram sztucznej inteligencji Tony’ego Starka. Lucas przekazuje mu pendrive’a, dzięki któremu będzie można „naprawić” Kapitana Amerykę, ale rozgoryczony „Stark” nie ma teraz ochoty przejrzeć plików, twierdząc, że czas superherosów dobiegł końca i obecnie są zbiegami walczącymi o przetrwanie. Tymczasem Hawkeye i Black Widow rozprawiają o nierozważnej młodzieży. Natasha przekonuje Clinta, że powinien być jednak dumny z ruchu, który zbudował. Para całuje się.
Rogers spotyka się z Madame Hydra (Elisa Sinclair), która blokuje magię Dr. Strange’a, uwięzionego w Dark Dimension w Nowym Yorku. Podczas picia herbaty Steve zwierza się mentorce z dylematu wobec Jonesa i podejrzeń co do nielojalności Zoli i Faustusa. Elisa twierdzi, że najważniejsze zadanie to znaleźć Kosmiczny Sześcian, który przywróci prawdziwy świat, w tym należny Hydrze triumf, a póki co proponuje, by Steve pokazał wrogom swoją siłę. Po tej rozmowie Cap wygłasza orędzie do narodu, w trakcie którego jego decyzją Rick zostaje rozstrzelany przez pluton egzekucyjny a lotniskowce Hydry rozpoczynają bombardowanie Las Vegas.
Recenzja
Pod koniec premierowego numeru Secret Empire lotniskowce Hydry zawisły nad Białym Domem. Napięcie sięgnęło zenitu, cliffhanger chwycił za gardło i… nie ma tak prosto. Podczas gdy kulisy Bitwy o Waszyngton odkrywa specjalny zeszyt rozdawany za darmo w ramach tegorocznego amerykańskiego święta FCBD, następny w kolejności numerycznej komiks wybiega w przyszłość dalej, przenosząc czytelnika w świat, który już znalazł się pod panowaniem Hydry.
Na początku osadzoną w klimatach dystopii nową rzeczywistość utwór odsłania stopniowo i powoli, operując fabularnymi niuansami, wizualnymi detalami, czy przemycanymi w dialogach aluzjami. „Hail Hydra” na rozpoczęcie lekcji, pudełko śniadaniowe z wizerunkiem Kapitana Ameryki, kamery zamontowane w klasach, propagandowy plakat na ścianie przy tablicy, najazd na dom Inhumana, pociągi punktualne jak niegdyś niemiecka kolej. Totalitaryzm, inwigilacja i indoktrynacja pełną gębą.
W tak urządzonym państwie, w jakie Hydra przekształciła USA, ostra polaryzacja i wynikająca z niej głęboka antagonizacja społeczeństwa staje się oczywistością. Konflikt rozgrywa się tu między faszystowskim reżimem a podziemnym ruchem oporu, który póki co unika otwartej wojny i raczej walczy o przetrwanie w kraju, w którym Hydra prawie wszędzie zapuściła swoje oślizgłe macki. Na tak świetnym motywie jak partyzantka w wykonaniu superbohaterów da się zbudować zaiste wciągające widowisko.
Komiks z jedynką na okładce musi być też, jakżeby inaczej, objętościowo grubszy. Lektura do krótkich więc nie należy, ale w żadnym razie nie dłuży się,. Każda strona służy ilustracji jakiegoś istotnego zjawiska, wątków jest co niemiara, podobnie jak postaci, z których większość nie robi za statystów, a realnie wnosi coś wartościowego do fabuły. W centrum uwagi, rzecz jasna poza Kapitanem Ameryką, głównym czarnym charakterem (antybohaterem?), znalazł się zwyczajny chłopak, którego los wrzucił w wir wojny. Zgodnie zresztą z wiarą, że ogień rewolucji przeciwko dyktaturze może wzniecić szary obywatel.
Nie obyło się oczywiście bez wstrząsającego, chwytającego za serce finału. W przeprowadzonej z zimną krwią egzekucji, oddającej grozę rządów Hydry, ginie pewna zacna postać, która miała bardzo długą historię w uniwersum Marvela, bo pisaną od czasu jej debiutu w 1962 roku. Ten wyrok śmierci, jak również rozpoczęta na ostatniej stronie komiksu pacyfikacja, pokazują, że walka z zagrożeniem ze strony Capa i Hydry nie będzie dla superbohaterów spacerkiem. Wszystkie te dramatyczne wydarzenia kreśli ołówkiem Steve McNiven, więc komu jeszcze mało zachęt do przeczytania tego komiksu, ma kolejny powód, by po niego sięgnąć.
Na koniec krótki komentarz do kontrowersji wokół całego crossoveru. Choć jego lejtmotyw wydaje mi się ekscytujący, podchodzę z empatią do uczuć tych fanów, którzy są nim zniesmaczeni. Ich zdaniem Marvel szarga wizerunek Kapitana Ameryki, który dla wielu jest symbolem wolności, demokracji i tolerancji. Wprawdzie jego przeszłość sztucznie zmieniono oraz podjęto zabiegi, by zdystansować Hydrę od nazizmu, to jednak fakty są wciąż takie, że Cap kieruje na wskroś faszystowską organizacją. Może i wierzy, że postępuje słusznie, ale jest faszystą i kropka. Marvel musi to cofnąć, niesmak jednak pozostanie, stąd też brak maksymalnej oceny.
Ocena:
Autor: Dawidos