Daredevil #16
Numer: Daredevil #16
Tytuł: Enter…Spider-Man!
Wydawnictwo: Marvel Comics 1966
Data wydania: Maj 1966
Scenariusz: Stan Lee
Rysunki: John Romita
Tusz: Frank Giacoia
Kolory: Frank Giacoia
Litery: Artie Simek
Okładka: John Romita
Redaktor: Stan Lee
Cena: $0.12
Przedruk PL: Essential: Daredevil Tom I
Streszczenie
Matt Murdock, Foogy Nelson i Karen Page oglądają w telewizji zdjęcia Spider-Mana podczas walki z Masked Marauderem i jego podwładnymi. Pojedynek wygrywa Spidey, ale nie udaje mu się schwytać Maraudera. Owy kryminalista wpada na genialny plan. Członkowie jego gangu przebierają się w stroje Daredevila, po czym wyruszają w miasto w poszukiwaniu Spider-Mana. Jeden z przestępców zwraca na siebie uwagę Pająka, rzucając w niego laską, po czym ucieka.
Kilka minut później inny opryszek daje o sobie znać. Spidey powoli przestaje wierzyć w to, iż Daredevil jest tym „dobrym”. Tymczasem Matt Murdock wyrusza na patrol po mieście jako Daredevil. Po jakimś czasie natrafia na Spider-Mana. Ten, myśląc, że wcześniej to on go napastował, atakuje pierwszy. Podczas gdy bohaterowie walczą ze sobą, Masked Marauder wyrusza, aby przejąć plany najlepszego silnika samochodowego na świecie (XB-390). Kiedy dokonuje tego przestępstwa, Spidey dalej walczy z DD. Matt oplata Parkera linką wokół słupa, po czym znika. Peterowi w końcu udaje się uwolnić.
Następny dzień. Peter żegna się z ciocią i idzie do redakcji. Tam Jameson uważa, że Spider-Man pomógł Marauderowi wykraść plany silnika. Peter sądzi, że to jego przeciwnik z zeszłego wieczoru jest bandytą współpracującym z Marauderem, natomiast Matt myśli odwrotnie. Spider-Man, poruszając się po wieżowcach, wyczuwa obecność Daredevila. Jego pajęczy zmysł wskazuje na biuro Nelsona i Murdocka. Spider-Man wpada do kancelarii i bierze Nelsona za Daredevila.
Recenzja
Po raz pierwszy Spider-Man spotkał się z Daredevilem w The Amazing Spider-Man #16, gdzie wspólnie udaremnili plan Ringmastera. Drugie spotkanie miało już miejsce w serii opowiadającej o niewidomym pogromcy przestępców, a konkretniej w Daredevil #16–17. W tych numerach swój debiut zaliczył także wróg Daredevila – Masked Marauder, który w swój niecny plan wciągnął i Matta Murdocka i Spider-Mana.
Sama historia Enter… Spider-Man!… cóż jest dość rutynowa. Zamaskowany kryminalista z własnym gangiem, którego jedynym celem jest szybkie wzbogacenie się, nie należy do czołówki super-łotrów. Wymyślona przez niego intryga też nie jest zbyt twórcza. Pomysł ze skłóceniem dwóch superbohaterów pojawił się już we wcześniejszych komiksach, w których wystąpił gościnnie Spider-Man (Strange Tales Annual #2 z 1963 roku i Tales To Astonish #57 z 1964 roku).
Mam też duże wątpliwości co do zakończenia numeru. Z tego, co mi wiadomo, to pajęczy zmysł wyczuwa bezpośrednie zagrożenie i ewentualnie kryjące się w otoczeniu niebezpieczeństwo. Matt Murdock chyba takiego niebezpieczeństwa nie stwarza dla nikogo.
Daredevil #16 jest ważny z innego powodu. To pierwszy komiks, w którym Spider-Man został narysowany przez Johna Romitę. Przeczuwający odejście Steve’a Ditko, redaktor Stan Lee poprosił Romitę, aby ten rozpoczął z nim współpracę na łamach serii Daredevil. Romita zdał egzamin i po dwóch miesiącach zastąpił Ditko (poróżnionego ze Stanem Lee w sprawie fabuły) w serii Amazing Spider-Man.
3 pajączki. Zakończenie historii w Daredevil #17.
Ocena: