Friendly Neighborhood Spider-Man #12
Numer: Friendly Neighborhood Spider-Man #12 (#36)
Tytuł: Shot Across the Bow
Wydawnictwo: Marvel Comics 2019
Data wydania: Listopad 2019
Scenariusz: Tom Taylor
Rysunki: Pere Perez
Tusz: Jay Leisten
Kolory: Rachelle Rosenberg
Litery: VC’s Travis Lanham
Okładka: Andrew C. Robinson
Asystent redaktora: Kathleen Wisneski
Redaktor: Nick Lowe
Redaktor naczelny: C.B. Cebulski
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $3.99
Przedruk PL: Brak
Streszczenie
Centrum onkologii McCarthy Medical Institute. Siedząca w poczekalni May pociesza Petera, że wszystko będzie dobrze. Po chwili otwierają się drzwi gabinetu i pojawia się w nich doktor Sebbens. Peter i May wchodzą do środka. Peter nie ma ochoty na pogaduszki i od razu chce przejść do konkretów. Lekarz informuje, że chemioterapia podziałała i guz zmalał, za miesiąc May będzie mogła przejść zabieg. Peter jest szczęśliwy z tego powodu. Gdy wychodzą z gabinetu, stojący przy oknie doktor pyta, czy też czują dym.
Przyklejony do ścinany budynku Spider-Man patrzy na płonący na rzece statek. Zastanawia się, jak ma się dostać na pokład, gdy z pomocą przychodzi nadlatujący śmigłowiec. Z jego pomocą Pająk dostaje się na pokład statku. Kapitan pokazuje bohaterowi znajdujący się nieco w oddali ponton. Spidey przyciąga go w pobliże płonącego okrętu. Natychmiast rusza na pomoc uwięzionej na bocianim gnieździe postaci. Gdy jest dość blisko, zauważa, że tą postacią jest uzbrojony mężczyzna, który strzela w niego z jakiejś wiązki energii.
Później. Mieszkanie detektyw Shari Sebbens, doktora Richarda Sebbensa i ich córki, Jordie. W telewizji właśnie lecą wiadomości, reporterka mówi, że niepotwierdzone doniesienia sugerują, że Spider-Man został zabity. Lekarz i policjantka przychodzą do pokoju, gdzie siedzi ich córka, której przerwali program, aby nadać wiadomości. Pokazują także amatorskie nagranie, na którym widać, jak Pająk oberwał i wpada do wody. Nikt nie widział, jak bohater wypływa na powierzchnię. Komórka detektyw Sebbens zaczyna wibrować. Dzwoniącym okazuje się… Spider-Man. Umawiają się na spotkanie, lecz ich rozmowa nie dobiega końca, bo Peter widzi ekran telewizora, na którym widnieje napis, że Spider-Man nie żyje. Nie odkładając słuchawki rusza, aby pokazać się MJ. Oglądająca TV ukochana otwiera mu okno i rzuca się w ramiona.
Podczas rozmowy, pijąc kawę i susząc przemoczony kostium, Peter mówi Rudej, że statek był pułapką. Dochodzi do wniosku, że ktoś próbuje się go pozbyć, narażając przy tym niewinnych. Czuje się winny, nie może pozwolić aby ktoś cierpiał z jego powodu. Mary Jane mówi mu, że to nie jego wina, jest dobrym człowiekiem i troszczy się o innych, a jakaś świnia to wykorzystuje. Na pytanie, co zamierza zrobić, Peter odpowiada, że zrobi to, co robią ludzie, kiedy ktoś chce ich zabić: pójdzie na policję.
Pod adresem, który dostał od detektyw Sebbens, mieści się jej mieszkanie. Otwiera mu mąż policjantki. Jordie, widząc go, dochodzi do wniosku, że nie wygląda na martwego. Ostatecznie oznajmia, że cieszy się, że żyje. Wychodząc z domu, Sebbens pyta Pająka, czy widział strzelca. Słysząc potwierdzenie, oznajmia, że sporządzą portret pamięciowy. Okazuje się, że strzelcem był niejaki Yildiray Asrar, który przybył do Nowego Jorku tydzień temu jako ochroniarz tureckiego dyplomaty. Co więcej, jest poszukiwany w kilku krajach od lat. Podaje Pająkowi, w którym hotelu się zatrzymał, oraz dodaje, że w nocy ma odlecieć z lotniska JFK. Niestety, policjantka nie może zacząć działać oficjalnie. Spider-Man dziękuje i odlatuje.
Hotel Four Seasons. Asrar wsiada do limuzyny, której drzwi przytrzymuje mu kierowca. Gdy zamyka za nim drzwi, do samochodu podchodzi Pająk, dziękuje kobiecie i siada za kierownicą. Pyta jej, czy wóz jest ubezpieczony od pozaziemskiej broni, w odpowiedzi słyszy, że tak. Chce o coś jeszcze zapytać Kat, a ona domyśla się, że chodzi o czapkę. Po chwili Spider-Man siedzi za kierownicą z czapką szofera na głowie. Po jakimś czasie siedzący z tyłu Asrar orientuje się, że nie kierują się na lotnisko. Pająk informuje go, że jadą gdzieś, gdzie nie będzie niewinnych osób. Mężczyzna sięga po swoją broń, przed którą bohatera ostrzega pajęczy zmysł. Spidey unika strzału i wyskakuje z wozu, łapie mężczyznę i wzlatuje z nim nad ulicę. Straszy go, że go ugryzie i zje. Daje mu jedną jedyną szansę, aby mówił…
Nad rankiem. Na dachu posterunku Sebbens gratuluje Pająkowi dobrej roboty. Asrar przyznał się do wszystkiego, powiedział nawet, że bohater zagroził, że go otruje i zje. Niestety, problemem jest to, że policja nie może ruszyć osoby, którą wskazał zamachowiec. To nie jej jurysdykcja. Pająk jest dość zaskoczony, że zleceniodawcą jest osoba z Under Jorku. Bohater dziękuje kobiecie i oddala się.
Spider-Man dociera na Yancy Street, gdzie swoją siedzibę ma Fantastyczna Czwórka. Cała drużyna jest w szoku, widząc Parkera żywego. Pająk tłumaczy, że Iron Man miał ich o wszystkim poinformować. Ostatecznie Richardsowie, Thing i Torch przytulają Parkera. Po chwili wyjaśnień Pająk mówi im o zamachowcu nasłanym przez Under Jork. Fantastyczna Czwórka postanawia pomóc mu w rozprawieniu się z tym zagrożeniem.
Recenzja
Tom Taylor wydaje się wracać do swojego najlepszego pomysłu tej serii, czyli miasta pod miastem – Under Jorku. Na początku projekt ten wydawał mi się dość ciekawy, jednak ciągnięcie tego wątku powoli zaczyna mnie nudzić. Obawiam się, że scenarzysta jakoś nie za bardzo ma pomysł na kolejne zeszyty.
Skąd Asrar ma tę dziwną broń? Tego nie wiemy. Czy dostał ją od mieszkańców Under Jorku? Ojciec Leilani mści się za aferę z poprzednich numerów? Znowu Fisk maczał w tym palce? Jakoś tak… no słabo. No i to, że wszyscy tak łatwo uwierzyli, że Spider-Man poległ. Nie zabił go ani Goblin, ani Carnage, ani Thanos, tylko jakiś byle zamachowiec? Jakoś mieszkańcy miasta mają małą wiarę, jeśli chodzi o Pająka.
Na pewno plusem jest scena, w której Peter aż chce założyć czapeczkę szofera. Ciekawy jestem, co Spider i FF zdołają zdziałać w Under Jorku. Ale poziom mojej ciekawości jest nieznacznie ponad zerem. Pióro Taylora jakoś niezbyt mnie przekonuje. Ocena: 2 pajączki.
Ocena:
Autor: Dengar