Numer: Ultimate Spider-Man #128
Tytuł: War of the Symbiotes, Part 6
Wydawnictwo: Marvel Comics 2009
Data wydania: Styczeń 2009
Scenariusz: Brian Michael Bendis
Rysunki: Stuart Immonen
Tusz: Wade von Grawbadger
Kolory: Justin Ponsor
Litery: Cory Petit
Okładka: Stuart Immonen
Asystent redaktora: Lauren Sankovitch
Redaktor: Mark Paniccia
Redaktor naczelny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Cena: $2.99
Przedruk PL: Ultimate Spider-Man, Tom 11

Streszczenie

Na ławce w parku siedzi Eddie Brock. Podchodzi do niego jakiś mężczyzna. Chłopak przedstawia się i rozpoczyna swoją opowieść.

Dzień wcześniej w mieszkaniu Petera. Chłopak po powrocie z Daily Bugle odkrywa, że na strychu siedzi Gwen o twarzy Carnage’a. Buzia dziewczyny po skupieniu się przybiera normalny wygląd. Gwen tłumaczy Peterowi, iż wie o swojej śmierci oraz była przetrzymywana w Triskelionie, gdzie robiono na niej różne testy.

Nagle rozlega się dzwonek do drzwi wejściowych na dole. May otwiera i widzi przed sobą Brocka, który chce zobaczyć się z Peterem. Kobieta prosi go o chwilkę czasu, a następnie otwiera mu drzwi i celuje z broni, wiedząc, że ten nie ma dobrych zamiarów. Eddie zabiera jej pistolet, jednak zjawia się Spider-Man, który zaczyna okładać nieproszonego gościa pięściami, żądając by ten pozostawił go w spokoju. Widząc twarz przerażonej May, zabiera go gdzieś ze sobą. May chwyta się za serce, jednak w chwili, gdy stwierdza, że wszystko z nią dobrze, w drzwiach pojawiają się dwie osoby, które pytają, czy dobrze się czuje.

Peter wraz z Brockiem są w odludnym miejscu. Zjawia się tam Gwen, która zmienia się w Carnage’a i rzuca na Eddiego. Ten, czując dotyk potwora, wie już, że pasożyt był w nim cały czas, jednak potrzebował go więcej. Teraz zmienia się w Venoma i rozpoczyna walkę ze zmienioną Gwen. Pająk próbuje interweniować, jednak zostaje uderzony przez Brocka, co złości dziewczynę. Venom pożera potwora, pozostawiając samą dziewczynę. Dostając to, czego chce, ucieka do ścieków. Zjawiają się Iron Man i S.H.I.E.L.D..

Później, wewnątrz Triskelionu. Po zbadaniu Gwen okazało się, że jest czysta, nie ma już w sobie potwora. Stark przekonuje Carol Danvers, by May i Peter zabrali dziewczynę do domu i się nią zaopiekowali. Peter martwi się, że gdzieś tam jest Venom, na co słyszy zapewnienia, że S.H.I.E.L.D. go odnajdą.

Teraźniejszość, park. Mężczyzna, któremu Eddie Brock opowiada swoją historię, orientuje się, że to Venom. Brock zmienia się i w chwili, gdy ma skonsumować rozmówcę, ten wyciąga rękę i jakimś urządzeniem wchłania potwora. Po Eddiem i jego pasożycie nie ma śladu, a mężczyznę pokrywa zbroja. Beetle z ważną przesyłką dla swojego pana wraca do swojej ojczyzny – Latverii.

Recenzja

Na początek trzeba ustalić jeden szczegół, że owa historia dzieje się przed Ultimates 3. Taką notkę widzimy na stronie wstępu. Zaś co widzimy na okładce? Mega znakomite venomopodobne monstrum. Naprawdę, już sama okładka zachęca bardzo do sięgnięcia po ten komiks.

To co czeka nas wewnątrz numeru przypomina historię Maximum Carnage, a właściwie jej finał, z uniwersum 616. Bardzo ciekawe zestawienie dwóch podobnych postaci. Tutaj jednak Venom wchłania Carnage’a! Posiłkując się okładką, nie było w tym większego zaskoczenia. Venom przez to na pewno stał się potężniejszy i oby mniej głodny. Dalsze losy będziemy śledzić w kolejnych zeszytach.

Jaką nowość wprowadza zaś ta historia? Jest ona na pewno istotna dla fanów Gwen, gdyż w tym issue zostaje ona de facto przywrócona do życia. Widzieliśmy już bardziej błahe rezurekcje postaci w uniwersum 616, toteż wielkiego szoku tutaj nie ma. Trzeba przyznać Bendisowi, że w miarę przystępnie dokonał tego manewru. Nie mamy żadnych rytuałów, magicznych mocy czy jakichś innych ostro naciąganych rzeczy. Uniwersum Ultimate miało być w miarę logiczne i trzeba przyznać, że takowe zostaje.

Parę słów o zakończeniu historii z Venomem. Osobiście nie spodziewałem się Beetle’a w zakończeniu. Widzimy go tutaj po raz pierwszy bez maski. Co więcej, okazuje się, że pracuje on dla nieistniejącego w naszym świecie kraju – Latverii, a co za tym idzie, dla Dr. Dooma! Okazuje się, że cała historia ma jednak ręce i nogi i wspaniale wprowadza do wielkiego crossoveru: Ultimatum. 5 pajączków.

Ocena:

Autor: Spider-Nik (streszczenie), Sierp (recenzja)