Ultimate Power #6
Numer: Ultimate Power #6
Tytuł: Ultimate Power, Part 6 of 9
Wydawnictwo: Marvel Comics 2007
Data wydania: Wrzesień 2007
Scenariusz: J. Michael Straczynski
Rysunki: Greg Land
Tusz: Jay Leisten
Kolory: Justin Ponsor
Litery: Chris Eliopoulos
Okładka: Greg Land, Jay Leisten, Justin Ponsor
Redaktor: John Barber, Ralph Macchio
Redaktor naczelny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Cena: $2.99
Przedruk PL: brak
Streszczenie
Superherosi z uniwersum Ultimate ruszają do walki z wojownikami ze Squadron Supreme. Captain America zwraca uwagę Quicksilverowi, by zająć się Blurem, gdyż oboje operują podobnymi zdolnościami. Pułkownik Ledger usiłuje strzelić swoją mocą w wir walczących wojowników, lecz promień zostaje powstrzymany przez Iron Mana. Tony prowokuje Ledgera do większego wysiłku podczas walki. W tym czasie Thing staje oko w oko z Zardą. Członek Fantastic Four obrywa potężnym ciosem, gdyż posiada zasadę, że nie bije kobiet. Szybko reflektuje się jednak, że walczy dla Reeda Richardsa i rusza do walki na poważnie.
Mr. Fantastic rozmawia z dr. Burbankiem. Informuje go, że jego towarzysze przylecieli z innego wymiaru na misję ratunkową, i że walka między grupami superherosów jest zbędna. Ofiaruje się, że pójdzie i wytłumaczy, iż dobrowolnie poddał się aresztowi. Burbank mu nie wierzy, na co Reed wykrzykuje, że gdyby nie to, to nie byliby w stanie go więzić. Dla potwierdzenia swoich słów Mr. Fantastic wyciąga ręce ze specjalnych kajdanków. Emil ze stoickim spokojem mówi, iż był przygotowany również i na taką okoliczność, ponieważ od paru chwil do pokoju został wypuszczony bezwonny gaz, który paraliżuje wszystkich bez specjalnych filtrów w nozdrzach. Słysząc te słowa Reed rzuca się na dr. Burbanka, lecz po chwili pada nieprzytomny na podłogę.
Nick Fury zauważa, że Scarlet Witch nie posłuchała jego rozkazu i pozostała na Helicarrierze. Córka Magneto tłumaczy, iż w drużynie Squadron Supreme jest Arcana Jones, również operująca zdolnościami magicznymi i ich starcie może doprowadzić do zniszczenia świata. Fury odpowiada, że to nie jest jego świat, po czym Wanda zlatuje na dół walczyć. Nick pyta się jednego ze swoich żołnierzy, czy wszyscy superherosi są zaangażowani w walkę. Agent S.H.I.E.L.D. mówi, iż nie może namierzyć tylko Spider-Mana. Fury rozkazuje żołnierzowi czekać, a sam uzbrojony udaje się w sobie znanym kierunku. Wchodzi do jednej z kajut i rozmawia z tajemniczym osobnikiem w kapturze. Sugeruje, że jest to najlepszy moment, by wziąć sondy Reeda Richardsa. Niewidoczna postać pyta się, co się stanie z walczącymi superherosami, na co dowódca S.H.I.E.L.D. odpowiada, że postara się uratować jak najwięcej z nich oraz, że są od nich większe priorytety. Rozmówca zgadza się ze zdaniem Nicka po czym razi go wiązką energii. Fury odpowiada jeszcze ogniem ze swoich dwóch karabinów, lecz porażony kolejnym strumieniem nieznanej mocy pada nieprzytomny na podłogę. Część personelu Helicarrieru usłyszała strzały i biegnie w ich stronę, lecz szybko padają od mocy nieznanego osobnika.
Zakapturzona postać strzela energią w Quicksilvera i Blura, rozdeptuje zminiaturyzowaną Wasp i Toma Thumba, oraz kończy pojedynek Arcany i Wandy. Doctor Spectrum przy pomocy mocy kryształu wyczuwa większe niebezpieczeństwo dla Squadronu Supreme i przerywa walkę z Iron Manem, by pomóc towarzyszom. Po drodze zabiera Zardę. Zdziwiony przerwaniem walki z Zardą, Thing obrywa wiązką energii tajemniczego gościa i kątem oka rozpoznaje agresora.
W Helicarrierze Spider-Man budzi Nicka Fury’ego, oraz pyta go o całe zamieszanie. Dowódca S.H.I.E.L.D. agresywnie przerywa rozmowę i biegnie na mostek krzycząc, że wszyscy są w niebezpieczeństwie oraz nie może pozwolić, by „on” zabrał sondy Reeda. W centrum dowodzenia Peter widzi przez monitor, kim jest tajemniczy „on” i stwierdza, że jest bardzo źle, gdyż na pole walki wszedł sam Doctor Doom, gotowy na podbój nowego świata.
Recenzja
Ostatnia część crossoveru Ultimate Power pisana przez Straczynskiego. Muszę przyznać, że potrafi zaskoczyć czytelnika. Z pojawieniem się Doctora Dooma wiąże się jednak kolejne pytanie, skąd on się tam wziął skoro był uwięziony w uniwersum Marvel Zombies (patrz Ultimate Fantastic Four #30)? Oby kolejne zeszyty wyjaśniły nam tą zagadkę.
Cieszy fakt, iż postać Spider-Mana jest dość eksploatowana w tej historii. Nie jest marnym tłem, choć w tym issue nie popisał się wielkimi dokonaniami, lecz jedynie sprytem i przebiegłością.
Jeżli chodzi o walkę między superherosami to jest ona nad wyraz przewidywalna, każdy ma swój odpowiednik, z którym walczy: Quick Silver – Blur, Wasp – Tom Thumb, Scarlet Witch – Arcana Jones, Thing – Zarda oraz Iron Man – Doctor Spectrum (no dobra Spectrum nie ma armora, ale moce podobne). W ogóle nie widać X-Men, jedynie parę razy w tle przewija się Shadowcat. Animacja też nie zasługuje na pochwałę. Zamiast indywidualnych walk mamy masówkę i wiele przerywników. Żadnych konkretnych motywów, same migawki: na jednej stronie walczą ci i ci, na drugiej ktoś sprzedaje bombę komuś, nic szczególnego w tych potyczkach. W porównaniu z Ultimate Power #5 ten issue wypada blado.
Rozpoczęła się zaś nowa intryga: dlaczego Nick Fury chce odzyskać tak bardzo sondy Reeda? Prawdopodobnie okaże się, że są one kluczowe dla historii, lecz dowiemy się tego dopiero w kolejnych zeszytach. Na razie superherosi mają problem w postaci Doctora Dooma.
Podsumowując, ten zeszyt nie jest wielkim odkryciem. Posuwa trochę akcję do przodu, jednak widać, że jest tylko pomostem do dalszych wydarzeń. Scenariusz robi się coraz bardziej pokręcony, lecz idzie w dobrym kierunku. Jedyna nadzieja, że kolejny scenarzysta dobrze poprowadzi historię do końca.
Ocena:
Autor: Sierp