Ultimate Comics: Spider-Man #6
Numer: Ultimate Comics: Spider-Man #6
Tytuł: The New World According to Peter Parker, Part 6
Wydawnictwo: Marvel Comics 2010
Data wydania: Marzec 2010
Scenariusz: Brian Michael Bendis
Rysunki: David Lafuente
Tusz: David Lafuente
Kolory: Justin Ponsor
Litery: VC’s Cory Petit
Okładka: David Lafuente & Justin Ponsor
Asystent redaktora: Sana Amanat
Starszy redaktor: Mark Paniccia
Redaktor naczelny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $3.99
Przedruk PL: Ultimate Spider-Man, Tom 12
Streszczenie
May postanawia wysłać Bobby’ego Drake’a i Johnny’ego Storma do szkoły razem z Peterem jako jego kuzynów. Wraz z Gwen zmienia im wygląd przez farbowanie i golenie włosów. Dyrektor Suitress na wieść o kuzynach Petera przeprasza May, chociaż wciąż ma wątpliwości co do tożsamości jej bratanka. Przyznaje, że po wydarzeniach z powodzią w Nowym Jorku jego spojrzenie na Spider-Mana jednak się zmieniło.
W szkole Mary Jane od razu orientuje się, kim są kuzyni Petera. Nagle jego pajęczy zmysł się uaktywnia, a do szkoły wpada olbrzymi robot. Atak skupia się na Peterze. Uczniowie uciekają na zewnątrz. Johnny i Bobby chcą pomóc, jednak z uwagi na możliwość ujawnienia się jako mutanci rezygnują. Nagle zjawia się tajemnicza postać w płaszczu i bez problemu unieszkodliwia ogromnego robota. Przylatuje również Johnny Storm i spala to, co z przeciwnika zostało. Tymczasem tajemnicza osoba w płaszczu znika niezauważona.
Uliczka dalej, zaułek. Osobnik w płaszczu ściąga kaptur i maskę, pod nią ujawnia się twarz Kitty Pryde.
Mysterio nagrywa filmik, w którym przyznaje się do wypuszczenia do szkoły Spider-Slayera, którego wybudował. Dzięki próbce krwi zdołał namierzyć Pająka i zapowiada, że nie będzie czekał, tylko znajdzie Spider-Mana i go zabije. Nagle kamery pokazują mu, że przed jego kryjówką pojawiły się jednostki policji wraz z kapitanem Quaidem, gotowe go aresztować. Przyznaje przed sobą, że był tak blisko. Dochodzi do wielkiego wybuchu jego kryjówki, zanim wchodzą do niej policjanci.
Recenzja
Kolejna część Ultimate Spider-Mana miesza ze sobą życie Petera i Spider-Mana. Bendis również przeniósł akcję do szkoły, w której dzieje się zawsze sporo.
Zacznijmy od debiutu, który tutaj dostaliśmy. Pierwszy Spider-Slayer w wersji Ultimate to twór Mysterio, który podąża za śladem DNA Petera. Co prawda miał krótki żywot, ale znając długą historię Spider-Slayerów z głównego uniwersum, bardzo możliwe, że to dopiero początek robotów ścigających naszego bohatera.
Przejdźmy do życia prywatnego Petera. Ten jak widać nie jest zachwycony z poczynań cioci. Zaprasza ona do domu Icemana, którego ten ledwo zna. Coś się dzieje z May, jej słowa o powodach przygarnięcia herosów mnie nie przekonują. Może to jej sposób na radzenie sobie z przytłaczającą ją rzeczywistością?
Nie daję też wiary w to, że nikt nie rozpoznał Johnny’ego po przefarbowaniu włosów. Jako superbohaterska gwiazda jest on osobą publiczną, a co za tym idzie powszechnie rozpoznawalną. Obstawiam, że nastolatki raczej zauważyłyby zmianę koloru włosów u swojego superpopularnego rówieśnika. A co za tym idzie, myślę, że mało kto uwierzyłby w bajkę o kuzynie Petera. To rozwiązanie Bendis przestrzelił. Podobnie acz trochę inaczej ma się kwestia Icemana. Bobby nie jest tak popularny, a z reguły podczas wszelkich publicznych występów jako X-Men jest jedną wielką bryłą lodu. Tutaj ujdzie w tłoku.
Będąc przy superbohaterach. Wreszcie Bendis odkrył przed nami, kim jest tajemnicza postać. Otóż mamy do czynienia z Kitty Pryde. Tylko zastanawia mnie, skąd u niej tak wielka siła, jaką prezentowała podczas walk we wcześniejszych numerach. Może po Ultimatum doznała jakiejś przemiany? Drugiej mutacji?
Został nam jeszcze wątek Mysterio. Czy ktokolwiek wierzy, że on się wysadził w powietrze? Obstawiam, że przyczai się na jakiś czas i powróci uprzykrzać życie naszemu Pająkowi. Tutaj Bendis nikogo nie nabierze.
Strona graficzna? No cóż, to wciąż Lafuente. Standardowo, bez rewelacji równie odpychająco co wcześniej.
Czyta się przyjemnie, ale wrzucenie do szkoły Human Torcha pod pozorem kuzynostwa z Peterem wychodzi moim zdaniem słabo. Ocena 3 pajączków powinna to uwydatnić.
Ocena:
Autor: Spider-Nik