Ultimate Comics: Spider-Man #14
Numer: Ultimate Comics: Spider-Man #14
Tytuł: Tainted Love, Part 6
Wydawnictwo: Marvel Comics 2010
Data wydania: Listopad 2010
Scenariusz: Brian Michael Bendis
Rysunki: David Lafuente
Tusz: David Lafuente
Kolory: Justin Ponsor
Litery: VC’s Cory Petit
Okładka: David Lafuente & Justin Ponsor
Asystent redaktora: Sana Amanat
Starszy redaktor: Mark Paniccia
Redaktor naczelny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $3.99
Przedruk PL: Ultimate Spider-Man, Tom 12
Streszczenie
Po dokonaniu kolejnego rabunku Chameleon w roli Spider-Mana zostaje odnaleziony przez Icemana i Human Torcha. Bobby szybko orientuje się, że to zmiennokształtny i dochodzi między nimi do walki. Chameleonowi udaje się uciec.
Przetrzymywany Peter chce się dowiedzieć, czego od niego chcą porywacze. Kobieta bez twarzy żąda od Petera wszystkich tajnych informacji do jakich, jak sądzi, chłopak ma dostęp dzięki temu, że zadaje się z Ultimates i S.H.I.E.L.D.. Szantażuje go, że jej brat podszywa się za niego i ma na celowniku jego rodzinę. Nagle do pomieszczenia wpada drugi Chameleon i żąda, by jego siostra szybko pozbyła się Petera, gdyż po piętach depczą mu jego młodzi koledzy. Chłopakowi udaje się wyplątać i rzuca się na jednego z porywaczy.
Nagle w pomieszczeniu pojawiają się sople lodu, a jeden z Chameleonów – Camellia zostaje zamrożona w bryle. Jej bratu wkurzony Human Torch odcina dostęp tlenu do płuc. Trójka bohaterów szybko rozprawia się z porywaczami. Okazuje się, że Jameson nadal żyje i Johnny Storm zabiera go do szpitala.
Później. Triskelion, siedziba S.H.I.E.L.D.. Chameleon przesłuchiwany jest przez Carol Danvers, jednak oznajmia, że nic nie powie, dopóki nie zobaczy się z siostrą. Przybiera kształt dyrektorki S.H.I.E.L.D..
Peter wraca do domu w asyście Johnny’ego i Bobby’ego. Wybiega mu na spotkanie szczęśliwa i przerażona zarazem ciotka May. Peter wychwytuje chłodne spojrzenie Gwen.
Szpital. Jameson odzyskuje przytomność. Wypowiada nazwisko: „Parker”.
Recenzja
Doszliśmy do końca kolejnego rozdziału, gdzie zupełnie zgubiliśmy pewien wątek, ale o tym później.
Czuję się trochę rozczarowany. Bendis w poprzednim numerze zaprezentował nam scenę, w której jeden z Chameleonów strzela w głowę J. Jonah Jamesonowi. Ten pada, a nawet leży przez cały ten numer z głową w kałuży krwi. A tu nagle okazuje się, że Jameson przeżył… słabe to. Chyba jedno z najgorszych zagrań Bendisa, jakiego byłem świadkiem. Spory minus za takie pisanie scenariusza.
Poza wspomnianym akapit wyżej komiksowym cudem komiks jest dość przewidywalny. Młodzi herosi odnajdują Chameleona i dopadają go w jego kryjówce. Peter pozbywa się więzów i cała trójka z łatwością radzi sobie z nieposiadającymi supersiły łotrami. Jak na zakończenie takiej afery czuję spory niedosyt.
W tym wszystkim scenarzysta w ogóle zapomniał o wątku, który zapoczątkował tę hecę. Otóż zaczęło się od afery z próbą pojmania Kitty Pryde. W ogóle o niej zapomnieliśmy. Co się z nią dzieje? Co z wątkiem dotyczącym taśmy Mary Jane? Czy Bendis celowo zapomniał o tym temacie? Mam nadzieję, że do tego wszystkiego szybko wrócimy.
Od strony graficznej można wspomnieć tylko, że wciąż jest to słabe ogniwo obecnej serii. Patrząc na całość, po głowie chodzą mi trzy pajączki.
Ocena:
Autor: Spider-Nik