Numer: The Amazing Spider-Man: Renew Your Vows #11
Tytuł: The Curse of the Green Goblin, Part 1
Wydawnictwo: Marvel Comics 2017
Data wydania: Listopad 2017
Scenariusz: Ryan Stegman
Rysunki: Brian Level
Tusz: Brian Level
Kolory: Jesus Aburtov
Litery: VC’s Joe Caramagna
Okładka: Ryan Stegman & Jesus Aburtov
Asystent redaktora: Heather Antos
Redaktor: Darren Shan
Redaktor naczelny: Axel Alonso
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $3.99
Przedruk PL: Brak

Streszczenie

Spider-Man, Spinneret (w kostiumie Venoma) i Spiderling ścigają Rhino. Ten wraz z nadjeżdżającą z naprzeciwka furgonetką zastawia na nich pułapkę – tylne drzwi auta nagle otwierają się i dwóch uzbrojonych w nowoczesną broń zbirów zestrzeliwuje Parkera i jego żonę. Kiedy małżonkowie leżą ogłuszeni na ziemi, Rhino porywa Annie do samochodu i furgonetka odjeżdża.

W swoim apartamencie Liz Allan, chcąc przerwać klątwę Osbornów, decyduje się powiadomić zarząd Oscorpu o planach Normiego. W reakcji Ms. January wzywa strażników, którzy przez okno wpadają do mieszkania. Kobieta policzkuje Liz, twierdząc, że to ona jest przekleństwem tej rodziny, i wsiada do helikoptera z wiarą, że wie najlepiej, co jest dobre dla Normiego. Tymczasem w mieszkaniu Parkerów rodzice Annie, podejrzewając spisek, ustalają plan działania – MJ złoży wizytę Liz, a Peter znajdzie Rhino.

Oscorp. Chcąc pomścić śmierć ojca, Normie przygotowuje gigantycznego robota (Goblin Mech) w oczekiwaniu na przybycie Spider-Mana. Skutej Annie mówi, że ma być przynętą. W czasie kłótni Spiderling robi się żal chłopca. W międzyczasie Spider-Man odwiedza bar dla super-łotrów (Vinnie’s Place) i wszczynając bójkę zostaje pokierowany na zaplecze lokalu. Siedzący tam Nosorożec, którego wynajął Osborn, zdradza, że Annie jest w Oscorpie, ale Pająk i tak bierze odwet, masakrując mu twarz.

Po dotarciu na miejsce Mary Jane pokonuje pilnujących Liz strażników. Przyduszając kobietę, zmusza ją do zeznań. Ta wyznaje, że dała jej symbiont, aby zdekoncentrować Spider-Mana, którego chce zniszczyć jej syn. Twierdzi, że w Oscorpie znajdzie i córkę i sposób na pozbycie się czarnego kostiumu. Równocześnie Annie usiłuje odwieść Osborna od zemsty, mówiąc, że jeszcze może odzyskać szczęście. Mimo wszystko chłopiec, zawołany przez January, odchodzi, aby dokończyć swój plan.

Podczas gdy Liz próbuje dodzwonić się do Rogera i innych członków zarządu Oscorpu (wszyscy zostali zabici, aby nie można było pozbawić Osborna kontroli nad firmą), Spider-Man pędzi do siedziby koncernu. Gdy jest już blisko, z dachu budynku wylatuje Goblin Mech.

Recenzja

Zanim niniejsza seria znajdzie się w nurcie Marvel Legacy, który przeskokiem jej akcji przemieni córkę Parkerów w nastolatkę i superbohaterkę na wzór słynnej Spider-Girl, czytelnik przygód Spider-Family musi jeszcze zaliczyć dwuodcinkową opowieść dopisującą kolejny rozdział do historii tragicznego konfliktu Spider-Mana i Green Goblina. Lektura jej pierwszej części sygnalizuje, że dla czytającego ten komiks nie będzie to przykry obowiązek, ale prawdziwa przyjemność.

Najpierw komentarza wymaga okładka. Zapowiadany przez nią powrót Green Goblina znajduje odbicie w treści komiksu, ale nie jest to przełożenie 1 do 1. Wprowadzająca do historii ilustracja posługuje się bowiem symboliką, swego rodzaju metaforą. Normie Osborn nie przywdziewa zbroi i nie wskakuje na lotnię wzorem nieżyjących dziadka i ojca (nie miałby raczej szans w pojedynkę), lecz sięga po mecha. To chyba bardziej logiczne (i widowiskowe) rozwiązanie, choć nie miałbym nic przeciwko walce Spiderling-Green Goblin III.

Niespodziewanie mroczne oblicze odsłania tu Ms. January, asystentka Osborna. Dotąd odgrywała ona dość niejasną rolę – była wtajemniczona w największe sekrety swego szefa, a zarazem donosiła o nich jego matce. Co ciekawe, gdy torpedowanie tych planów ograniczało się do Spider-Mana, pomagała Liz, ale gdy Allan zagroziła pozycji Osborna, asystentka na jej nieszczęście skończyła z grą na dwa fronty. Można postawić dolary przeciwko orzechom, że to ona zgotowała taki los zarządowi Oscorpu. Czy i jaki sekret skrywa? Tą zagadką komiks mocno rozbudza ciekawość.

11 numer przecina spekulacje co do losu kostiumu Mary Jane (wciąż nosi ona symbiont Venoma i nie mogąc go zdjąć, musi stale trzymać obcego w ryzach) i intencji Liz (tu trochę niejasne tłumaczenie tego, czemu wcisnęła ona MJ strój: miało to rozproszyć uwagę Spider-Mana, prawdopodobnie po to, by Osborn mógł go łatwiej pokonać i nie upaść tak jak ojciec). Z kolei dialog Normiego i Annie trafnie wypunktował motywy syna Harry’ego, a Spider-Man krwawo obszedł się z Rhino, co debiutujący w tej serii Brian Level wyśmienicie ujął w ilustrującym masakrę kolażu. Mocne wrażenia, a więc 5.

Ocena:

Autor: Dawidos