Spider-Man 2099 #24
Numer: Spider-Man 2099 #24
Tytuł: Brak
Wydawnictwo: Marvel Comics 2017
Data wydania: Sierpień 2017
Scenariusz: Peter David
Rysunki: Will Sliney
Tusz: Will Sliney
Kolory: Rachelle Rosenberg
Litery: VC’s Cory Petit
Okładka: Francesco Mattina
Redaktor: Charles Beacham & Mark Basso
Starszy redaktor: Mark Paniccia
Redaktor naczelny: Axel Alonso
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $3.99
Przedruk PL: Brak
Streszczenie
Posłuszni rozkazom Aisy przechodnie otaczają Miguela, Tempest i drugiego Spider-Mana. Liderka Fist nakazuje Dr. Octopusowi i Venomowi powrót do bazy. O’Hara chwyta policjanta i wraz z sojusznikami ewakuuje się na dach, aby wybadać, co się dzieje. Kiedy drugi Pająk wpuszcza porwanemu serum prawdy pod postacią Arachnauts, pajęczych botów, Miguel pokazuje swoją twarz Tempest i para całuje się.
Przesłuchany policjant przekazuje swój telefon z popularną aplikacją Didjyman, której Aisa użyła do opętania ludzi. Przywódczyni Fist pojawia się na ekranie, zdradzając, że nakazała niektórym z nich iść się utopić w dokach. Miguel wzywa na pomoc Spider-Mana (Peter Parker), Spider-Mana II (Miles Morales) i Silk, aby ich ocalić, a także prosi o wsparcie Kapitan Ameryka, Hawkeye’a i Dr. Strange’a.
W bazie Aisa obserwuje rozwój sytuacji, gdy nagle na monitorze pojawia się Lyla, która w liderce Fist rozpoznaje po jej imieniu przecinającą nić ludzkiego żywota boginię losu Atropos. Kiedy ta przyznaje, że ma dość rodzaju ludzkiego i pragnie jego zagłady, dochodzi do eksplozji. Aisa traci kontrolę nad ludźmi, a po chwili zjawia się Miguel. Bogini decyduje się przeciąć jego nić, choć do tej pory unikała tego, bo lubiła wyzwania. Nici jednak nie ma, co oznacza, że O’Hara już nie żyje. Nie chcąc w to uwierzyć, Pająk rzuca się na Aisę, ale ta robi unik, skacze przez okno i zostaje zabrana przez Vulture’a.
Siedzącego na dachu przygnębionego Miguela odnajduje Honey Bee (Tempest Monroe). Zapytana przez niego potwierdza, że zmarł on i to w jej ramionach. Kiedy O’Hara opowiada jej o swojej misji w czasie, Tempest pragnie powiedzieć mu, jak zginął, aby mógł temu zapobiec w przeszłości. Gotowy przyjąć swój los mężczyzna nie zgadza się, nie chcąc już więcej zaburzać biegu zdarzeń. Oboje padają sobie w ramiona. Miguel pyta ukochaną o tożsamość drugiego Pająka. Tempest oznajmia, że to Gabriel – ich syn.
Recenzja
W przedostatnim numerze serii o zmaganiach futurystycznego Spider-Mana twórcy wykładają karty na stół i sypią jak z rękawa rewelacjami odsłaniającymi skrywane dotychczas tajemnice. Niektóre z tych sekretów pozostawały zagadką od dłuższego czasu (geneza i motywy Aisy z Fist), inne dopiero niedawno ujrzały światło dzienne (powrót Tempest Monroe, tożsamość ”staromodnego” Spider-Mana 2099). Szkoda tylko, że zbudowana wokół tych odkryć dramaturgia wypada nieco blado.
Fabuła przebiega w różnych klimatach, a akcja miewa swoje blaski i cienie. Czasami pachnie horrorem (włażące do ciała pająki!), niekiedy robi się romantycznie (”zejście się” Miguela i Tempest), a innym razem rozbrzmiewają heroiczne nuty (wejście pajęczego trio). Ba, nawet ta gra a la Pokemon Go, którą w poprzednim komiksie zachwalał pewien robotnik, na coś się przydała. Ponadto znów sięgnięto po grecką mitologię (Aisa zdemaskowana – stara jak świat śmierć dr Cronosa nabiera teraz sensu!). Szkopuł w tym, że walka razi sztucznością, brakuje jej pazura, a neutralizacja zagrożeń ma antyklimatyczny koniec.
Największym zaskoczeniem okazuje się przepowiedziany tytułowemu bohaterowi los. Czyżby szykowało się zakończenie rodem z ”Terminatora 2”, gdzie dla większego dobra ulubieniec widzów musiał odejść w niebyt? Faktycznie, i tu za takim rozwojem wydarzeń przemawia logika (na dłuższą metę Spider-Man 2099 nie może egzystować w obecnych czasach), jednak w historii Marvela byłby to chyba ewenement zamknąć w ten tragiczny sposób dedykowaną danej postaci regularną serię.
Finałowy komiks musi połączyć wszystko w jedną zgrabną całość. Nie będzie to łatwe zadanie, bo trochę się tego nazbierało, a niektóre wątki aż proszą się o rozpisanie na kilka odcinków. Kolejny 25 numer jest jednak ostatnim, a w zapowiedziach na najbliższe miesiące nie ma kontynuacji tego cyklu w formie nowego tytułu czy restartu serii. Epicki koniec czy srogi zawód? We’ll see. 3,5 pajączka.
Ocena:
Autor: Dawidos