Spider-Man 2099 #14
Numer: Spider-Man 2099 #14
Tytuł: Civil War 2099: Chapter Two
Wydawnictwo: Marvel Comics 2016
Data wydania: Październik 2016
Scenariusz: Peter David
Rysunki: Will Sliney
Tusz: Will Sliney
Kolory: Rachelle Rosenberg
Litery: VC’s Cory Petit
Okładka: Francesco Mattina
Redaktor: Charles Beacham
Starszy redaktor: Mark Paniccia
Redaktor naczelny: Axel Alonso
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $3.99
Przedruk PL: Brak
Streszczenie
2099. Nueva York. Przywiązany kablem do śmigacza Spider-Man odzyskuje przytomność. W pilocie rozpoznaje Punishera, któremu zamordowano rodzinę, ale sierżant Gallows nie ma pojęcia, o czym ten mówi, i zapewnia, że jego bliscy mają się dobrze. Miguel O’Hara dowiaduje się, że ma trafić do Alchemaxu, którym znowu kieruje prezes po tym, jak Sinister Six zniknęli bez wieści. Za nieprzestrzeganie zakazu milczenia funkcjonariusz Public Eye razi aresztanta płynącym po kablu prądem.
W czasie lotu sterowany przez Gallowsa pojazd zostaje trafiony przez śmigacz, którym kieruje Kenshiro „Zero” Cochrane znany organom ścigania jako Ghost Rider. Napastnik strąca sierżanta z siedzenia i wspólnie z Pająkiem ogłusza go. Cochrane tłumaczy, że ruch oporu wpadł na trop Spider-Mana, prowadząc nasłuch na częstotliwości Public Eye. Kiedy zjawiają się posiłki, Miguel przekonuje Cochrane’a do rezygnacji z walki na rzecz ucieczki i obaj na motocyklu Ghost Ridera wymykają się pościgowi.
Bar. Ravage opowiada Captain America, że po kryzysie z Sinister Six rząd będący na usługach wrogiego superbohaterom biznesu uchwalił Anti-Powers Act (A.P.A.), ustawę delegalizującą super-moce i automatycznie czyniącą z metaludzi przestępców. Rozmowę przerywa najście funkcjonariuszy Public Eye. Właściciel lokalu, Randy zwany Iron Fistem, wdaje się z nimi w bójkę w obronie gości, którym mówi, że na zewnątrz czeka na nich „transport”. Tam Hawkeye zabiera ich przelotem do kampera w Downtown, gdzie Cap poznaje Sub-Marinera, Black Widow, Hulka, Herculesa i Cerebrę. Roberta Mendez prosi rebeliantów o pomoc w odszukaniu męża.
Alchemax. Sierżant Gallows melduje prezesowi megakorporacji o ucieczce Spider-Mana. Zwierzchnik wypytuje o wygląd i zachowanie zbiegłego Pająka. Przekonany, że nie ma żadnej różnicy między bohaterami czy złoczyńcami, bo wszyscy nadużywają swoich mocy, stwierdza, że trzeba wykonać kolejny krok na drodze rozpoczętej uchwaleniem A.P.A. Szef Alchemaxu rozkazuje Gallowsowi sprowadzić The Family, którzy akceptują porządek społeczny i wyrażają wolę współpracy.
Downtown. Nueva York. Spider-Man pyta, jak ruch oporu walczy z A.P.A. Ghost Rider tłumaczy pasażerowi, że starają się być o krok od agentów Public Eye. Miguel twierdzi, że powinni raczej przejść do ofensywy. Cochrane odpowiada, że tego samego zdania jest nieformalna liderka rebelii – Strange. Mściciel z płonącą czaszką podwozi O’Harę pod jej rezydencję, która mieści się na 177A Bleecker Street, w dawnej siedzibie Doktora Stephena Strange’a, po czym rusza w swoją drogę.
Po wejściu do sanktuarium Pająk zastaje tam Daredevila i Moon Knight (Tabitha), która pomaga Strange (Jeannie) przegnać demona z ciała magiczki. Egzorcyzmy kończą się sukcesem. Wolna od złych mocy Strange rozpoznaje Spider-Mana i pyta, jak mu może pomóc. Miguel prosi, by pomogła mu odszukać Captain America, której grozi niebezpieczeństwo. Kiedy wspomina o Ulyssesie, gospodyni wyjawia, że moce jasnowidza były przydatne, ale miały swoją cenę w postaci wielu tragedii. Początkowo Strange nie chce wikłać się w tę sprawę. W końcu zgadza się, ale w zamian prosi O’Harę o pomoc w szturmie na Alchemax.
Alchemax. Prezes firmy przekonuje przyjętych na audiencję zawodowców, że samozwańczy superbohaterowie muszą zostać raz na zawsze przykładnie ukarani. Dodaje, że do tej ważnej misji przydzieli im wsparcie ze strony S.H.I.E.L.D. Na koniec pyta, czy może na nich liczyć. W odpowiedzi przywódczyni trójosobowej drużyny Power Pack odpowiada, że wykonają zlecone im zadanie.
Recenzja
Pochopna misja ratunkowa niekiedy prowadzi do tego, że ten, kto się jej podejmuje, ostatecznie sam potrzebuje pomocy. To właśnie przydarzyło się Spider-Manowi 2099 podczas kolejnej wyprawy do rodzimego świata przyszłości, którego rzeczywistość – jak wynika z II aktu tej historii – wciąż pozostawia wiele do życzenia.
Tarapaty tytułowego bohatera zwiastuje już okładka – z kolejną genialną ilustracją Francesco Mattiny w jego imponującym dorobku. Ale myli się ten, kto sądzi, że akcja tego komiksu „zleci” na szarpaninie Spider-Mana z gościem uosabiającym futurystycznego Punishera. Owszem, tytułowa grafika nie kłamie, ale stronnice niniejszego numeru zapełnia plejada barwnych bohaterów mających również na karku ścigających ich prześladowców.
Wypełniony po brzegi kolorowymi postaciami świata 2099 komiks przytacza 2 fakty. Po pierwsze, z powodu wymiany władz (to pewne – Sinister Six porzucili stanowisko i chyba wiadomo, dokąd poniosły ich nogi) rzeczywistość przeszła kolejną „rekonstrukcję”. Po drugie – i to chyba najlepsza z punktu widzenia czytelnika wiadomość – uniwersum 2099 doczekało się własnego utworu spod znaku Civil War. Choć na okładce widnieje rzymska cyfra II, przywołane tu motywy pochodzą z oryginalnego crossoveru z lat 2006-2007.
Wojna domowa w klimatach 2099 ma bardzo wyraźnie zarysowaną linię podziału. A to dlatego, że po jednej stronie mamy wszechwładną korporację, która cynicznie posługuje się takim narzędziem jak prawo dla własnych celów, a po drugiej porządnych superbohaterów, na których niesłusznie zrzucono całą winę za zło świata. Aczkolwiek Alchemax ma na swoich usługach – jak potwierdza końcówka komiksu – posłusznych sobie metaludzi. Nawiasem mówiąc, to akurat najsłabszy punkt tego numeru, ponieważ mimo budowanego napięcia odtajnienie tożsamości tych kolaborantów nie jest jak uderzenie pioruna.
Dynamiczny przebieg zdarzeń. Poczet gwiazd uniwersum 2099. Inspiracja widowiskowym i kultowym już motywem. Ten komiks utwierdza mnie w przekonaniu, że może być to jedna z lepszych historii przygotowanych w ramach projektu Civil War II. 5 pajączków.
Ocena:
Autor: Dawidos