Numer: Spider-Gwen: Ghost-Spider #2
Tytuł: Spider-Geddon, Part 2: The Ballad of Gwen Stacy
Wydawnictwo: Marvel Comics 2019
Data wydania: Styczeń 2019
Scenariusz: Seanan McGuire
Rysunki: Rosi Kämpe
Tusz: Rosi Kämpe
Kolory: Ian Herring
Litery: VC’s Clayton Cowles
Okładka: Bengal
Asystent redaktora: Kathleen Wisneski & Lauren Amaro
Redaktor: Devin Lewis
Redaktor wykonawczy: Nick Lowe
Redaktor naczelny: C.B. Cebulski
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $3.99
Przedruk PL: Brak

Streszczenie

Gwen stoi przed Peterem Parkerem z tutejszej rzeczywistości, lecz zdaje sobie sprawę, że to nie jej Peter. Chłopak zakłada, że jest ona klonem, jednak dziewczyna wyjaśnia, że nie jest ani klonem, ani robotem, tylko pochodzi z innego wymiaru i potrzebuje pomocy kogoś, kto zna się na podróżach międzywymiarowych. Parker zaczyna się śmiać i nagle znajdująca się na powale dyniowa bomba eksploduje.

Gwen ratuje Petera, który oznajmia, że wierzy w jej wersję, bo brzmi ona najsensowniej. Pyta, czy jest Spider-Woman, po czym opowiada historię swoją i „swojej” Gwen. Oboje dostali się na staż do Oscorp. On badał pajęczy jad, chcąc znaleźć lek na raka, który zabrał mu wujka Bena. Gwen natomiast interesowała się biotechnologią. Ich badania doprowadziły jednak do tego, że jeden z pająków ugryzł Harry’ego Osborna, przekazując mu pajęcze moce.

Potem Gwen mówi mu o Inheritors, którzy zabijają jej przyjaciół. Niestety Peter oznajmia, że nie może jej pomóc, ale być może „jego” Gwen potrafiłaby. Opowiada, jak zbudowała swój glider, strój i uczyniła z siebie superbohaterkę. Razem z Harrym tworzyli wyjątkowy duet, któremu pomagali Peter i Mary Jane. Jednak pewnej nocy, podczas walki z Sandmanem, Gwen przypadkiem zniszczyła fragment budynku policji, który runął na jej ojca. Rzuciła się mu na pomoc, ignorując wołanie Harry’ego. Podczas pojedynku Spider-Man złapał jedną z dyniowych bomb Gwen, lecz nie zdążył nią rzucić we wroga. Eksplozja sprawiła, że nie było już duetu Spider-Man–Green Goblin. Pozostała jedynie Green Goblin. Najgorsze jest to, że awaria jej kostiumu sprawiła, że Gwen zapomniała o byciu sobą, teraz jest jedynie Goblinem.

Gwen obiecuje Peterowi znaleźć jego Gwen. Razem udają się do domu MJ, która jest w szoku, widząc dziewczynę. Mary Jane nie jest szczególnie zadowolona, że Peter sprowadził do jej domu Spider-Woman, jednak ostatecznie decyduje się skorzystać z jej pomocy. Obie kobiety wyruszają w miasto spotkać się z Bets Brant i Glory Grant, dziennikarkami, które śledzą sprawę Goblin. Tymczasem nad miastem przelatuje Green Goblin i przygląda się fotografii przedstawiającej Gwen Stacy i Mary Jane.

Recenzja

Drugi numer nowych przygód Spider-Woman lub raczej Ghost-Spider, jak zwał tak zwał, jest już za nami. I na razie nic szczególnego się nie dzieje. Głównie widzimy tu gadające głowy, dużo literek, mało akcji. Dowiadujemy się, co się dzieje w tym wymiarze: poznajemy historię tutejszego Spider-Mana i Green Goblina (Goblinki?). To, że są nimi postacie inne niż Parker i Norman (albo nawet i Harry) Osborn to zagranie dobre i udane, bo w końcu ile możemy czytać o tych samych ludziach? Nie spodziewałbym się, że Harry i Gwen będą mogli tworzyć taki duet. Bardziej obstawiałem, że MJ będzie Goblinem. A tu proszę.

Jak pisałem, wiele się tu nie dzieje. Gwen musi pomóc Peterowi i Mary Jane znaleźć Gwen, aby Gwen mogła pomóc Gwen. Zakręcone, co? No niestety. Co mnie zaciekawiło, to sposób, w jaki Ghost-Spider zmienia swój kostium. Oczywiście wiemy, że zżyła się z symbiontem, ale trochę mnie zastanawia, dlaczego symbiont przybiera kształt setek, jeśli nie tysięcy małych pająków. Hmm? Fabularnie, niezbyt dobrze. Wizualnie: widywałem lepsze ilustracje, ale te nie są tragiczne.

Niby jest to tie-in do Spider-Geddonu, ale jakoś się tego nie odczuwa. Wiadomo, że Gwen musi wrócić do swojego świata, więc wychodzi na to, że jej podróż do tego wymiaru to jakieś wytłumaczenie jej nieobecności podczas głównych wydarzeń. Może scenarzyści nie wiedzieli, jaką rolę jej przydzielić w trakcie Spider-Geddonu i wysłali ją na przymusowe wakacje? Kiepskawo. 2 pajączki.

Ocena:

Autor: Dengar