Numer: Marvel Adventures: The Avengers #4
Tytuł: Finding Zemo
Wydawnictwo: Marvel Comics 2006
Data wydania: Wrzesień 2006
Scenariusz: Jeff Parker
Rysunki: Manuel Garcia
Tusz: Scott Koblish
Kolory: Val Staples
Litery: Dave Sharpe
Okładka: Aaron Lopresti
Asystent Redaktora: Nathan Cosby
Redaktor: Mark Paniccia
Redaktor naczelny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $2.99
Przedruk PL: Marvel Komiks #4

Streszczenie

Avengers przybywają do więzienia, w którym szaleje Abomination. Szybko go powstrzymują i już po kilku chwilach Quinjetem wracają do Avengers Tower. Jednak będąc na pokładzie samolotu, wszyscy nagle zasypiają. Gdy Giant-Girl i pozostali Avengers budzą się, widzą grupę Masters of Evil w składzie Zemo, Leader, Ultron i Abomination.

Okazuje się, że bohaterowie są uwięzieni w pomieszczeniach neutralizujących ich indywidualne zdolności, a dodatkowo znajdujących się w środku czynnego wulkanu. MoE opowiadają o tym, jak dzięki Ultronowi wydostali się z więzienia i uśpili Avengers. Tymczasem Ultron przejmuje kontrolę nad zbroją Starka i strzela promieniem w Spider-Mana, który odskakuje, a promień trafia w ścianę pomieszczenia ze Storm.

Między Ultronem, a pozostałymi członkami MoE wywołuje się sprzeczka. Leader wysyła Abominationa do walki przeciwko Ultronowi, a Storm uwalnia Bannera, który zmienia się w Hulka. Avengers szybko radzą sobie z Baronem Zemo i Leaderem. Iron Man niszczy Ultrona i zapisuje jego system na karcie pamięci swojej zbroi, zaś Hulk pokonuje Abominationa.

Autor: Rządło

Recenzje

Komentarz Rządła:
Już po kilku pierwszych stronach zauważyłem, że rysunki Garcii są trochę gorsze niż w poprzednich numerach MAA. Ale i tak stoją na dobrym poziomie. Historia także nie jest najwyższych lotów, ale w miarę przyjemna. Avengers zostają schwytani przez grupę Masters of Evil i odizolowani od siebie nawzajem. Muszą znaleźć sposób na ucieczkę i powstrzymanie wrogów.

Przez dłuższą część komiksu wiele się nie dzieje, ale twórcom udało się wyjść obronną ręką z tego, dzięki kilku humorystycznym tekstom. A gdy już dochodzi do walki to i rysunki są ciut lepsze.

Generalnie komiks trochę gorszy od poprzedniego numeru, ale dla młodszej części odbiorców jak zwykle w sam raz. 2 i pół pajączka.

Komentarz Spider-Nika:
Fabuła prosta, łatwa i pełna akcji. Tak kształtuje się obecny numer Marvel Adventures Avengers.

Masa przeciwników z wyższej półki i bohaterowie, którzy zawsze dają radę. Zanim na dobre wszystko się rozkręci, zło pochwali się swoim niecnym planem, to już mamy koniec. A wszystko zaczęło się o kłótni o władzę – motyw bardzo popularny w komisach dla młodszych czytelników.

Graficznie jakoś mi ten styl nie do końca pasuje, niby wszystko jest w porządku, ale czegoś mu brak. Rysunki są wyraźne, tła pełne detali. Jednakże sam styl mnie do siebie nie przekonuje.

Podsumujmy, można to nazwać typowym odmóżdżaczem dla młodszych czytelników – brak sensownej treści, tylko nawalanka potężnych herosów z potężnymi przeciwnikami. Nic specjalnego, 2 pajączki.

Ocena: