Numer: Marvel Adventures: Spider-Man #11
Tytuł: Brak
Wydawnictwo: Marvel Comics 2011
Data wydania: Kwiecień 2011
Scenariusz: Paul Tobin
Rysunki: Rob DiSalvo
Tusz: Terry Pallot
Kolory: Chris Sotomayor
Litery: Dave Sharpe
Okładka: Patrick Scherberger & Edgar Delgado
Asystent Redaktora: Michael Horwitz
Redaktor: Jordan D. White
Redaktor naczelny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $2.99
Przedruk PL: Marvel Komiks #5

Streszczenie

Peter wraz ze swoją dziewczyną Sophią Sanduval wyjechali na Florydę na bagna Everglades, gdzie miała czekać na nich kuzynka Chat, Sarah. Kobieta wraz z Curtem Connorsem badają gady. Zamiast nich dwójka nowo przybyłych znalazła wściekłych mieszkańców z widłami. Ci chcą dorwać potwora, który zjada im kury.

Potworem tym jest Lizard. Po krótkiej potyczce ze Spider-Manem, Jaszczur ucieka. Chat z pomocą zwierząt odnajduje kuzynkę, która zapomniała o ich wizycie. Kobieta opowiada im o Connorsie, który po zażyciu opracowanego przez nich leku przemienił się w Lizarda. Sarah opracowała antidotum.

Cała trójka odnajduje Lizarda. Dochodzi do walki Spider-Mana z Jaszczurem, pod koniec której bohater wkłada do pyska przeciwnika fiolkę z antidotum. W tym czasie zjawiają się żądni krwi potwora mieszkańcy. W obronie Spider-Mana i nieprzytomnego Lizarda staje Chat, a za nią zwierzęcy mieszkańcy bagien.

Dwa dni późnej. Peter wraca z Chat do domu. Chłopak cieszy się, że ma silną dziewczynę z super-mocami.

Recenzja

Jak tylko w tego typie komiksie pojawia się nazwisko Connors i to jeszcze w otoczeniu jakiejś dziczy, to oczywistym jest, że przeciwnikiem tego numeru może być jedynie Lizard.

Historia jest bardzo standardowa. Curt Connors zażywa coś, co, jak mu się wydaje, pomoże mu pozbyć się alter-ego. Nic nowego, że dzieje się na odwrót i pojawia się problem. W takim wypadku konieczne jest stworzenie na kolanie antidotum, które na 100% zadziała i to bez żadnych wcześniejszych testów. Po prostu zadziała i już, nie ma co drążyć tematu.

Strona graficzna wygląda całkiem przyzwoicie. Jest barwnie i wyraziście, a także gdzie trzeba, to i dynamicznie.

Kolejna nieskomplikowana, lekko naiwna historia. Jednakże tego typu historie to niejako konieczny standard serii spod szyldu Marvel Adventures. Myślę, że 3 i pół pajączka wystarczy.

Ocena:

Autor: Spider-Nik