Edge of Spider-Geddon #3
Numer: Edge of Spider-Geddon #3
Tytuł: Brak
Wydawnictwo: Marvel Comics 2018
Data wydania: Listopad 2018
Scenariusz: Jason Latour
Rysunki: Tonci Zonjić
Tusz: Tonci Zonjić & Brahm Revel
Kolory: Tonci Zonjić & Ian Herring
Litery: VC’s Cory Petit
Okładka: Tonci Zonjić
Asystent redaktora: Kathleen Wisneski
Redaktor: Nick Lowe
Redaktor naczelny: C.B. Cebulski
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $3.99
Przedruk PL: Spidergedon
Streszczenie
Starszy mężczyzna w masce siedzi przy barze. Obok niego skrępowany siecią siedzi inny mężczyzna w masce wyglądający na rabusia. Pierwszy prosi barmana o podładowanie mu telefonu, po czym rozpoczyna swoją opowieść, jak zdobył supermoce.
Jakiś czas wcześniej. Mężczyzna trafia do szpitala wskutek problemów zdrowotnych. Wspólnie ze swoją żoną, May, postanawia nie mówić bratankowi, 13-letniemu Peterowi, o zdrowiu wujka. Pewnego wieczoru, wychodząc do apteki wraz z Peterem, dowiaduje się, że jego ubezpieczenie wygasło, ponieważ apteka nie obsługuje już tej firmy ubezpieczeniowej. Wychodząc, zauważa, że Peter zniknął, w pobliżu jednak Spider-Man stroi sobie żarty z banera J. Jonaha Jamesona. Zza pleców Bena wyłania się przestępca z bronią.
Po udanej transfuzji krwi od bratanka postrzelony z broni Ben zyskuje moce. Pomimo niechęci przystaje na propozycję Petera, by wspólnie walczyli z przestępczością. Razem pokonują człowieka w rażącej prądem zbroi, który chce wstrzymać roboty wyburzeniowe. Jak się później okazuje, człowiek ten był jednym z wielu, którego Oscorp wyrzucił z domu. Wuj i bratanek decydują się walczyć z niesprawiedliwością.
Barman przyznaje, że słyszał plotki, że ich dwoje brało udział w jakiejś dziwacznej Spider-Wojnie (Spider-Geddon #3). Spider-Ben przyznaje, że było fajnie, ale do chwili, gdy wylądował w grobie. Gdy udało mu się z niego wyjść, udał się w stronę rezydencji sprawcy – Kravena. Pobił przestępcę do nieprzytomności i gotów był go wykończyć, jednak całe zajście przerwał Peter, który nagle wszedł do pomieszczenia. Powstrzymał Bena, przyznał, że najprawdopodobniej jest pod wpływem jakiegoś narkotyku, gdyż walczył z olbrzymim szczurem. Ben poinformował bratanka, że to koniec dla niego, gdyż jest jeszcze dzieckiem i jest potrzebny w domu, przy May. Na te słowa oburzony Petey zabrał pobitego Kravena do szpitala.
Spider-Ben przyznaje przed barmanem, że nigdy nie powiedział May. Ten uważa, że razem powinni być Spider-Menem, gdyż młodszy nie żałuje tego, co zrobił. Ben wie również, że bratanek nie zrobiłby tego co on. Barman oferuje mu nocleg, ten jednak przyznaje, że musi być gdzieś indziej, a wyśpi się po śmierci.
Recenzja
To już trzeci numer będący wstępem do wielkiego wydarzenia, jakim jest Spider-Geddon. Osobiście mnie nie powalił.
Jason Latour przedstawił nam dwójkę Spiderów – Bena oraz jego młodego bratanka, Petera. Ta wariacja znacząco różni się od tradycyjnego Spider-Mana, a mianowicie Peter nigdy nie dostaje słynnej lekcji o mocy i odpowiedzialności. W dodatku jego zachowanie jest zupełnie inne niż tego Petera, którego znamy. Warto dodać, że May jest imigrantką, a Ben otrzymuje moce z transfuzji krwi Petera.
I teraz największe zaskoczenie. W chwili, gdy myślimy, że jest to jakiś wstęp do Spider-Geddonu, okazuje się, że akcja komiksu ma miejsce już po tym wydarzeniu. Najwidoczniej w zamierzeniu scenarzysty było przedstawić relacje Petera i Bena oraz pokrótce streścić ich historię, tak jakby komiks miał mieć swoją kontynuację. Mnie jakoś do siebie nie przekonał. Nudny, akcja ciągnie się jak flaki z olejem i brakuje jej jakichś ciekawych zwrotów. Skupiono się na relacjach Petera i Bena i tyle.
Strona graficzna również nie zachwyca. Rysunki są pozbawione detali. Prostota kolorów i niedbałość rysunków nadaje całości ponury klimat, który nijak ma się do treści, która może nie jest zbyt wesoła, ale też nie jest szczególnie ponura.
Miniseria Edge of Spider-Verse miała za zadanie przedstawić jakieś wariacje na temat Spider-Mana i stanowić wstęp do Spider-Verse. Ta seria, mam wrażenie, odbiega od tego schematu. Pierwsze dwa numeru przedstawiły kontynuację przygód popularniejszych Spiderów z czasów Spider-Verse, a ten z kolei prezentuje nowych bohaterów, ale wyprzedza wydarzenia ze Spider-Geddon. Po lekturze tego numeru wiemy, że tej dwójce nic nie grozi. Historia Bena i Petera z tej rzeczywistości mnie do siebie nie przekonała. Pozostawiam 3 pajączki.
Ocena:
Autor: Spider-Nik