Numer: Edge of Spider-Geddon #2
Tytuł: Brak
Wydawnictwo: Marvel Comics 2018
Data wydania: Październik 2018
Scenariusz: Lonnie Nadler & Zac Thompson
Rysunki: Alberto Alburquerque
Tusz: Alberto Alburquerque
Kolory: Triona Farrell
Litery: VC’s Cory Petit
Okładka: Jake Wyatt
Asystent redaktora: Kathleen Wisneski
Redaktor: Nick Lowe
Redaktor naczelny: C.B. Cebulski
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $3.99
Przedruk PL: Spidergedon

Streszczenie

Earth-14512. Szkoła. Peni Parker poznaje nową koleżankę, Addy Brock. Dziewczyna stara się przekonać Peni, że są do siebie podobne i nie tylko ona może pilotować SP//dr, jednak zniechęca ją tym do siebie.

Później. W domu okazuje się, że wujostwo ukrywa coś przed Peni. Przyznają, że nie mogą o wszystkim jej mówić, gdyż Oscorp, dla którego pracuje cała trójka, ma taką politykę. To rozwściecza Peni.

Laboratorium. Ciocia May przedstawia Peni nowe ulepszenia do SP//dr., ta jednak dostrzega przechodzącą korytarzem Addy. Pod pozorem wyjścia do toalety śledzi ją. Odkrywa, że Brock pilotuje podobnego do SP//dr robota o nazwie VEN#m, którym zajmuje się wuj Ben. Maszyna oparta jest na nowej technologi zwanej Sym Engine. Nagle włącza się alarm. Nowy York atakowany jest przez M.O.R.B.I.U.S. – olbrzymiego potwora wysysającego energię z miasta. Peni, pilotując SP//dr, jest przekonana, że sobie poradzi. Chce to udowodnić wujostwu, by ci nie wysyłali jej sekretnego wsparcia w postaci VEN#m.

Po krótkiej potyczce okazuje się, że posiłki są jednak niezbędne. VEN#m szybko radzi sobie z M.O.R.B.I.U.S., ale w trakcie walki Addy traci kontrolę nad maszyną. Sym Engine wiąże wewnątrz siebie pilotkę. Na ratunek rusza May, która również zostaje splątana okablowaniem maszyny. SP//dr, która odzyskała energię, przybywa z odsieczą. Po dłuższej, ciężkiej potyczce Peni przytwierdza do muru VEN#m i urywa jej głowę, by wydobyć May oraz Addy. Ku jej zdziwieniu okazuje się, że wewnątrz nie ma nikogo.

Kilka godzin później. Do pokoju Peni wchodzi wujek Ben. Prosi, by dziewczyna nie obarczała się winą za śmierć May, gdyż to on ponosi za to odpowiedzialność. Nagle w pokoju otwiera się portal międzywymiarowy, z którego wychodzi Spider-Ham. Prosi, by Peni ruszyła z nim. Za zgodą Bena dziewczyna wchodzi w portal.

Recenzja

Drugi numer przygotowujący czytelników do Spider-Geddonu dotyczy Peni Parker, którą mieliśmy okazję poznać w bliźniaczej serii dotyczącej Spider-Verse, a konkretnie w komiksie Edge of Spider-Verse #5.

Trudno mi się jakoś wypowiedzieć na temat tego zeszytu, bo kompletnie nie trafia w moje gusta. Scenarzysta w ogóle nie porusza tutaj wątku pająka, który musiał najpierw ugryźć Peni, by mogła sterować maszyną SP//dr i wciąż gdzieś tam w pobliżu jest. W ogóle nie rozumiem tego związku. Co ma piernik do wiatraka? W dodatku poznajemy bliźniaczego robota VEN#m, za sterami którego siada Addy Brock. Czy muszę dodać jakiej postaci z głównego uniwersum jest to odpowiednik? Robot oparty jest na technologii Sym Engine – tak, tak, słuszne skojarzenia z symbiontem. Pytanie, czy tutaj konieczny jest wyselekcjonowany, ugryziony pilot, czy pierwsza lepsza dziewczynka, która się nawinie (w tym wypadku Addy)?

To jeszcze nie koniec nowych postaci, które zostają nam zaprezentowane. Pojawia się – jak na mangowe przygody przystało – wielki potwór: M.O.R.B.I.U.S., który wysysa energię elektryczną z miasta. Tutaj stała się rzecz dziwna. Stworzenie po pokonaniu znika i już o nim nie słyszymy – od tak sobie wyparował. Ostatni dziwny wątek to wchłonięcie pilotów przez VEN#m. Na tym kończy się przygoda pełna niedopowiedzeń. Nie wiemy, co stało się z Addy, May i M.O.R.B.I.U.S.. Najważniejsze, że historia została od tak sobie przedstawiona i Peni została ponownie zwerbowana do armii Pająków przez Spider-Hama.

Graficznie nie jest źle. Zdecydowanie do zalet stylu rysownika zaliczyć można rozbudowane tła. Rysunki są wyraziste i mają swój klimat. To chyba jedyny plus komiksu.

Cóż mogę jeszcze dodać do recenzji tego numeru? Jest kiepsko. Widać, że scenarzysta miał na historię jakiś pomysł, ale go nie rozwinął, przez co pozostają luki. Może za dużo chciał zmieścić w te 20 stron? Myślę, że 2,5 pajączka to odpowiednia ocena.

Ocena:

Autor: Spider-Nik