The Amazing Spider-Man 11/1993
Numer: The Amazing Spider-Man 11/1993
Tytuł 1: Maski, Część 1
Tytuł 2: Maski, Cześć 2
Wydawnictwo: Tm-Semic
Data wydania: Listopad 1993
Scenariusz: Todd McFarlane
Rysunki: Todd McFarlane
Tusz: Todd McFarlane
Kolory: Gregory Wright
Litery: Paweł Gołębiowski
Okładka: Todd McFarlane
Redaktor: Zbigniew Skręta, Alicja Łukasiak
Redaktor naczelny: Marcin Rustecki
Tłumacz: Arkadiusz Wróblewski
Cena: 19 500 zł (cena przed denominacją złotówki)
Zawartość
-
Spider-Man #6
Styczeń 1991 -
Spider-Man #7
Luty 1991
Dodatki
• Klub Spidera (2 strony)
Recenzja
W tym zeszycie troszeczkę cofamy się w przeszłość i przed nami druga historia w całości opowiedziana przez Todda McFarlane’a. Dla przypomnienia: pierwszą znajdziemy w Mega Marvel #1 również z tego roku.
Hobgoblin przemienia się w Demogoblina i pochłonięty rządzą wymierzania sprawiedliwości grzesznikom morduje kogo popadnie, przy czym w swoich chorych wizjach stwierdza, że chłopiec jest na tyle czysty, że może mu towarzyszyć i być jego uczniem. McFarlane nie przebiera w środkach. Już na początku trup ściele się gęsto i goblin morduje całe grupy ludzi w tym matkę wspomnianego chłopca, bo wydaje mu się, że ludzie są przerażeni jego wyglądem.
Gościnnie zjawia się również Duch Zemsty, bo jakżeby inaczej. Jeśli mowa o grzesznikach i pseudo religijnym mordowaniu, to kto by się nadał bardziej, jak nie Ghost Rider? Choć postawiony jest tu w roli bezmyślnego egzekutora, który nie patrzy na osoby postronne, to jednak wypada dobrze.
Graficznie jest świetnie. Hobgoblin wygląda bardzo demonicznie, a całość jest niezwykle mroczna. Do tego jakość druku Tm-Semicowego wydania sprawia, że kolory są lekko przyciemnione, co siłą rzeczy działa na korzyść historii.
Cieszy fakt, że nie wycięto żadnego kadru czy stron z tych dwóch zeszytów. Warto wspomnieć, że do okładki tego komiksu użyto Spider-Man #7, czyli drugiej części. Tłumaczenie również jest niczego sobie. Myślę, że za ten zeszyt mogę dać 5 pajączków
Ocena:
Autor: Spider-Nik