Marvel Origins #15
Numer: Marvel Origins #15
Tytuł: Spider-Man 3
Wydawnictwo: Hachette Polska Sp. z o.o.
Data wydania: 1 Sierpnia 2023
Scenariusz: Stan Lee
Rysunki: Steve Ditko
Tusz: Steve Ditko
Kolory: Steve Ditko
Litery: Peter Schwarz, Rui Alves
Okładka: Steve Ditko
Redaktor: Paweł Timofiejuk, Rui Alves
Redaktor naczelny: Arek Wróblewski
Tłumacz: Jakub Jankowski
Cena: 49,90 zł
Opis
Zapraszamy na podróż w czasie do lat sześćdziesiątych XX wieku, aby wraz z najsłynniejszymi klasycznymi bohaterami Marvela przeżyć ich pierwsze przygody. Na kartach naszych albumów traficie do epoki bezprecedensowej kreatywności, kiedy to Stan Lee, Jack Kirby, Steve Ditko i pozostali członkowie załogi Marvela wykreowali jedne z najbardziej rozpoznawalnych postaci komiksowych w historii amerykańskich opowieści obrazkowych. Był to czas cudów i fantastycznych wynalazków, którym pisana była nieśmiertelność.
Zawartość
-
The Amazing Spider-Man #11
Kwieiceń 1964 -
The Amazing Spider-Man #12
Maj 1964 -
The Amazing Spider-Man #13
Czerwiec 1964 -
The Amazing Spider-Man #14
Lipiec 1964 -
The Amazing Spider-Man #15
Sierpień 1964
Dodatki
• Wstęp od Andrea Gagliardi (1 strona)
• W obiektywie (1 strona)
• Talenty Marvela (1 strona)
• Dossier Marvela (1 strona)
• Cuda Marvela (3 strony)
Recenzja
Trzy numery przerwy między Spider-Manami przedstawiły nam kolejne, klasyczne historie Fantastycznej Czwórki, Iron Mana oraz Thora. Wracamy jednak do naszego Pajączka. Hachette prezentuje nam za pomocą kolekcji kolejne pięć historycznych zeszytów the Amazing Spider-Mana.
W tym tomie dzieje się całkiem sporo. Mamy nowe (choć dziś już po prostu klasyczne) twarze przeciwników Spider-Mana, a także powroty. Pająk zmierzy się ponownie z Octopusem, na scenę wejdzie debiutujący Mysterio, a następnie największy przeciwnik Spider-Mana: Green Goblin przy akompaniamencie Enforcers i Hulka. A na koniec, wraz z powrotem Chemeleona pojawi się pierwszy raz w życiu Spider-Mana Kraven łowca.
Jak widać całkiem sporo się dzieje. Dla ludzi, którzy wcześniej nie mieli okazji czytać Spider-Mana może być sporym zaskoczeniem, że Zielony Goblin na początku nie miał swojego podniebnego śmigacza, a jedyne na czym śmigał to elektryczna miotła, niczym nowoczesna wersja wiedźmy z opowiadań dla dzieci.
Wielu tez może nie wiedzieć, że w 15 numerze the Amazing Spider-Man debiutuje na swój sposób Mary Jane. Można powiedzieć, że zakulisowo, bo została pokonana przez migrenę i „You just hit the jackpot!” trzeba odłożyć na później.
Tom daje dużo frajdy z czytania. Poznajemy tych wszystkich bohaterów na nowo, debiuty postaci. Mamy okazje przyrównać je z dzisiejszymi inkarnacjami, czy to kinowymi, z kreskówki czy gier. To potęguje przyjemność z czytania.
Cieszy też fakt, że całość jest oczyszczona i odnowiona, a kolory nie są remasterowane, jak to czasem bywa w nowych przedrukach, a to z kolei wygląda często koszmarnie.
Między komiksami znajdziemy odrobinę tekstu, który przybliży nam historię około komiksową, jak i wspomni kilka ciekawostek odnośnie przedrukowanych numerów. A na sam koniec jeszcze otrzymamy smaczki w postaci kilku oryginalnych plansz jak i pierwszą wersję okładki do the Amazing Spider-Man #11 autorstwa Steve’a Ditko.
Właściwie to nie mam uwag co do tego tomu. Trochę kuje tłumaczenie nazw własnych, ale tego chyba już tłumacz nie przeskoczy. Komiks niełatwo czyta się z uwagi na styl, który panował w tamtych czasach, jednak ma to swój urok. Jak dla mnie 5 pajączków.
Ocena:
Autor: Spider-Nik