Tytuł: LEGO Spider-Man 1/2023
Wydawnictwo: Blue Ocean Entertainment Polska sp. z o.o.
Data wydania: Luty 2023
Scenariusz: Gary Chudleigh
Rysunki: Stefano Spaziani
Tusz: Stefano Spaziani
Kolor: Andres Mossa
Grafik: Michał Borkowski
Redaktor: Błażej Spychalski, Zuzanna Klim
Redaktor naczelny: Marianna Ściubisz
Tłumacz: Wioletta Potrzebka, Joanna Forysiak
Wydawca: Mariusz Ryznar
Cena: 16,99 zł

Streszczenie

Miles Morales i Gwen Stacy uczestniczą w zawodach deskorolkarzy, na których zjawia się magik, Wielki Splendido. Po pokazaniu jurorom kilku sztuczek z kartami domaga sie pucharu i pieniędzy. Kradnie go i ucieka. W pogoń ruszają Miles i Gwen już w swoich strojach Spider-Mana i Ghost Spider. Podczas pościgu okazuje się, że magik był przykrywką dla Mysterio. Pościg trwa w najlepsze, a bohaterowie nie dają zwieźć się kolejnym iluzjom. Trafiają na scenę, gdzie występuje prawdziwy Splendido będący pod wrażeniem sztuczek Mysterio. Bohaterowie ostatecznie pokonują mistrza iluzji i oddają go w ręce policji. Splendido na sam koniec prosi o autograf Mysterio.

Dodatki

• łamigłówki i zagadki i ciekawostki (12 stron)
• dwa plakaty (4 strony)
• mini-figurka LEGO: Miles Morales + pająk + deskorolka

Recenzja

Muszę przyznać, że ten, pierwszy numer w 2023 roku sprawił mi spory zawód z kilku powodów.

Zacznijmy od historii przedstawionej na łamach magazynu. Otóż fabuła skupia się na Spider-Manie (Miles Morales) i Ghost Spider (Gwen Stacy), nie uświadczymy w niej choćby gościnnnego pojawienia się oryginalnego Spider-Mana. To jest właśnie rozczarowanie numer 1. Głównym antagonistom numeru jest Mysterio, który posuwa się do drobnej kradzieży pucharu wypełnionego gotówką na zawodach deskorolkarzy. Nie da się ukryć, że metoda jaką się posłużył jest mało wyrafinowana jak na tą postać… cel również. Choć oczywiście witamy w świecie LEGO, gdzie takie akcje są na porządku dziennym. Stronie graficznej właściwie nie mam nic do zarzucenia. Prezentuje się standardowo, ale ładnie.

Oprócz komiksu dostajemy kilka stron z łamigłówkami i zagadkami, oraz grą, która jest integralną częścią mini-figurki. Taki tam drobny smaczek – pstrykni w deskorolkę, by trafić w środek tarczy. Oczwyiście dodatkowo otrzymamy też dwustronny plakat, którego grafiki prezentują się całkiem zacnie.

Jak do każdej tego typu gazetki, dołączony jest prezent. Tym razem otrzymujemy Milesa Moralesa w niecodzinnym kostiumie z deskorolką i pająkiem, a także z jego venom-blastem do trzymania w lego-rączkach. Tutaj niestety mamy drugi zawód. Otóż projekt figurki nie przedstawia nam żadnego znanego kostiumu Spider-Mana. Tradycyjny kostium „wzbogacony” o bluzę z kapturem i zwykłe spodnie. Nie jest to projekt, który znajdziemy na łamach komiksów, czy filmu animowanego z tym Pająkiem. Znajdziemy go za to wewnątrz tej gazetki… i tyle. Szkoda, bo nijak będzie pasował do kolekcji mini-figurek. Zdecydowanie bardziej wolałbym zobaczyć go w zwykłym (komiksowym) wydaniu bez tych zbędnych dodatkowych rzeczy i bez deskorolki. Ta deskorolka wydaje się być kompletnie chybiona.

Pomarudziłem, a teraz przejdźmy do podsumowania. Myślę, że ze spokojem mogę dać 2 i pół pajączka, bo zapowiedź kolejnego numeru jest znacznie bardziej obiecująca.

Ocena:

Autor: Spider-Nik