Wojna Nieskończoności
Numer: Wojna Nieskończoności
Tytuł: Brak
Wydawnictwo: Egmont 2019
Data wydania: Kwiecień 2019
Scenariusz: Jim Starlin
Rysunki: Ron Lim, Tom Raney, Angel Medina, Larry Alexander, Shawn McManus
Tusz: Al Milgrom, Terry Austin, Keith Williams, Robert Almond, Tim Tuohy, Shawn McManus
Kolory: Max Scheele, Ian Laughlin, Evelyn Stein, John Kalisz, Kevin Tinsley, Sarra Mossoff
Litery: Dariusz Zach
Okładka: Ron Lim
Redaktor: Małgorzata Kuśnierz & Kamil Śmiałkowski
Redaktor naczelny: Małgorzata Wnuk
Wydawca: Martin Dusseldorp
Tłumacz: Jacek Drewnowski
Cena: 109,99 zł
Opis
Magus, uważany za martwego, powraca, żeby zebrać wszystkie klejnoty i odtworzyć Rękawicę Nieskończoności. Aby szybko uporać się z superbohaterami, wysyła złowrogie sobowtóry, które mają zaatakować i pokonać swoje pierwowzory. Tymczasem Thanos dowiaduje się o planach Magusa i wyrusza, żeby pomóc Adamowi Warlockowi oraz innym bohaterom w obronie wszechświata.
Album zawiera materiały opublikowane pierwotnie w zeszytach The Infinity War #1-6, Marvel Comics Presents #108-111, Warlock and the Infinity Watch #7-10, a następnie w tomie The Infinity War ze scenariuszem Jima Starlina i z rysunkami Rona Lima, Toma Raneya, Angela Medinyy, Larry’ego Alexandrai Shawna McManusa.
Zawartość
-
The Infinity War #1 Czerwiec 1992
-
The Infinity War #2 Lipiec 1992
-
The Infinity War #3 Sierpień 1992
-
The Infinity War #4 Wrzesień 1992
-
The Infinity War #5 Październik 1992
-
The Infinity War #6 Listopad 1992
-
Warlock And The Infinity Watch #7 Sierpień 1992
-
Warlock And The Infinity Watch #8 Wrzesień 1992
-
Warlock And The Infinity Watch #9 Październik 1992
-
Warlock And The Infinity Watch #10 Listopad 1992
-
Marvel Comics Presents #108 Sierpień 1992
-
Marvel Comics Presents #109 Sierpień 1992
-
Marvel Comics Presents #110 Wrzesień 1992
-
Marvel Comics Presents #111 Wrzesień 1992
Recenzja
Wreszcie polscy fani mogą w pełni doświadczyć Wojny Nieskończoności, drugiego grubego tomu z trylogii nieskończoności, w której skład wchodzą: Rękawica Nieskończoności, Wojna Nieskończoności i Krucjata Nieskończoności. To wszystko dzięki wydawnictwu Egmont.
Dotychczas z tym wydarzeniem mogliśmy zapoznać się w Mega Marvelu 3/94, w którym to z powycinanych kawałków serii The Infinity Wars oraz Fantastic Four #366 – #370 zlepiono jedną całość. Do tego dochodzi spin-off w wydanym przez Tm-Semic The Amazing Spider-Man 6/94. Teraz obraz ten możemy dopełnić nie tylko o całą Infinity War, ale także o Warlock and the Infinity Watch #7 – #10 oraz Marvel Comics Presents #108 – #111. Te dwie ostatnie znakomicie dopełniają całości i odpowiadają na niektóre pytania przy okazji przeplatając się z głównymi wydarzeniami.
Tym sposobem doszliśmy do chyba jedynego mankamentu tego opasłego tomu. Otóż niestety zeszyty nie są ułożone chronologicznie wydarzeniami, a numerycznie. Co oznacza, że czytając od deski do deski poznamy całe The Infinity War, a później dopełnimy sobie wszystkie wątki spin-offami. Uważam, że dobrze byłoby ułożyć te serie w odpowiedniej chronologii wydarzeń, tak by czytelnik miał wszystko wyłożone i nie musiał zastanawiać się co, kiedy i przed czym miało miejsce.
Kolejnym drobnym niedopatrzeniem jest brak okładek do Marvel Comics Presents, których to zeszyty nie były przedrukowane w całości, a jedynie wycięto pojedyncze historie dotyczące Thanosa i Infinity War.
Wojna Nieskończoności to zbiorowisko najróżniejszych herosów – tych znanych i tych mniej znanych, którzy w latach XX grali pierwsze skrzypce w Marvelu. Znajdzie się również tutaj Thanos – w końcu gdzie kamienie nieskończoności tam i on. Jego rola jest zaskakująca i bardzo dobrze przemyślana. W ogóle cały event jest zgrabnie zaprojektowany i widać, że zarówno główny scenarzysta jak i scenarzyści spin-offów współpracowali ze sobą dzięki czemu nic się ze sobą fabularnie nie gryzie.
Przejdźmy zatem do tego co nas, jako fanów Spider-Mana interesuje najbardziej. Rola naszego Pajączka w całym tym evencie nie jest duża, choć jego obecność na okładce sugerowałaby coś innego. Nasz heros pojawia się na kilku kadrach, raz otrzymujemy kadr pokazujący wynik walki z Doppelgangerem (tu polecam przeczytać polski The Amazing Spider-Man 6/94) oraz później jak ratuje Hawkeye’a przed jego sobowtórem, a następnie pada z rąk Iron Manowej kopii. Dalej pojawia się już będąc nieprzytomnym, którym zaopiekuje się Black Cat. Był Pajączek i tyle go widzieli. W wielkie bitwie go nie uświadczymy.
Szata graficzna jest niezwykle przyjemna dla oka. To są złote lata amerykańskiego komiksu, era najlepszych rysowników i tutaj swoje talenty prezentuje ich całkiem sporo. Zdecydowana uczta dla oczu.
Nieprzypadkiem Egmont wydał zarówno Rękawicę jak i Wojnę Nieskończoności w okolicach premier filmów Avengers: Wojna Bez Granic i Koniec Gry. Ogromnie cieszę się, że zdecydował się na taki krok. Pozostała nam jeszcze tylko Krucjata do pełni szczęścia.
Słowem podsumowania. Wojna Nieskończoności jest wydana niemal idealnie. I gdyby nie wspomniany brak chronologii w ułożeniu kolejności zeszytów trzech seri składających się na ten gruby tom, to dałbym 6 pajączków. Jako, że nie jest to szczególnie rażący błąd i główną winę ponosi raczej wydawaca oryginału – Marvel – to odejmę tylko pół pajączka.
Ocena:
Autor: Spider-Nik