Spider-Man i Czarna Kotka: Zło, które ludzie czynią
Numer: Spider-Man i Czarna Kotka: Zło, które ludzie czynią
Tytuł: Zło, które ludzie czynią
Wydawnictwo: Egmont 2018
Data wydania: Styczeń 2018
Scenariusz: Kevin Smith
Rysunki: Terry Dodson
Tusz: Rachel Dodson
Kolory: Rachel Dodson & Lee Loughridge
Litery: Dariusz Ziach
Okładka: Terry Dodson & Rachel Dodson
Redaktor: Małgorzata Wnuk
Redaktor naczelny: Tomasz Kołodziejczak
Tłumacz: Kamil Śmiałkowski
Wydawca: Martin Dusseldorp
Cena: 69,99 zł
Opis
Krwawe spotkanie po latach!
Handlarz narkotyków Pan Brownstone pozostawia za sobą w całym Nowym Jorku ślad ofiar, które przedawkowały, a jedną z martwych jest dawna przyjaciółka Felicji Hardy. Czarna Kotka w duecie ze Spider-Manem zagłębia się w mroczne narkotykowe podziemie Nowego Jorku. Podczas misji, która ma doprowadzić Pana Brownstone’a przed oblicze sprawiedliwości, na jaw wychodzą sekrety z przeszłości Czarnej Kotki. Rzucają one zupełnie nowe światło na początki jej superbohaterskiej kariery.
Zawartość
-
Spider-Man/Black Cat: The Evil That Men Do #1
Sierpień 2002 -
Spider-Man/Black Cat: The Evil That Men Do #2
Wrzesień 2002 -
Spider-Man/Black Cat: The Evil That Men Do #3
Październik 2002 -
Spider-Man/Black Cat: The Evil That Men Do #4
Luty 2006 -
Spider-Man/Black Cat: The Evil That Men Do #5
Luty 2006 -
Spider-Man/Black Cat: The Evil That Men Do #6
Marzec 2006
Dodatki
• Scenariusz Kevina Smitha do zeszytu #6 ze szkicami Terry’ego Dodsona (18 stron)
• Posłowie (2 strony)
• Inne polecane komiksy (2 strony)
Recenzja
Po 16 latach od amerykańskiej premiery, dzięki wydawnictwu Egmont, wreszcie polscy czytelnicy mają okazję zapoznać się z głośną miniserią Spider-Man/Black Cat: The Evil That Men Do.
Za historię odpowiedzialny jest duet Kevin Smith i Terry Dodson. Smith znany jest u nas głównie ze scenariusza do Daredevila oraz z gry aktorskiej w filmach Clerks i Szczury z Supermarketu w roli Cichego Boba. Dodson natomiast kojarzony jest z WKKM #62 – Marvel Knights Spider-Man: Śmiertelna Trwoga oraz WKKM #67 – Marvel Knights Spider-Man: Jadowity, gdzie również zajął się Spider-Manem.
Scenariusz jest napisany bardzo zgrabnie i zahacza o poważne tematy: narkotyki i wykorzystywanie seksualne. Według posłowia Egmont wybrał ten komiks w czasie, gdy problem molestowania w show-biznesie jest bardzo głośny. Zaczynamy od tematu narkotyków, co po trzech numerach schodzi na boczny tor, by ustąpić miejsca niemalże całkowicie molestowaniu. Tu warto zwrócić uwagę, że Kevin Smith po wydaniu 3 numerów serii przez Marvela pod koniec 2002 roku przerwał pracę. Zajęty innymi projektami powrócił dokończyć rozpoczętą, popularną wówczas miniserię cztery lata później – na początku 2006 roku. Sam scenarzysta przyznaje, że historia wyglądałaby gorzej, gdyby nie ta przerwa. Te cztery lata są widoczne w historii, co objawia się zmianą jej kierunku. Otrzymujemy szybki koniec intrygi i skupienie naszej uwagi na problemie przemocy seksualnej z każdej możliwej strony.
W historii nie uświadczymy zbyt wielu klasycznych przeciwników Pająka, ale za to mnóstwo odniesień do jego, jak i Daredevila, przeszłości. Mamy za to mało popularną postać o imieniu Scorpia. Zbyt wiele o niej to nie było. Szybko pojawia się i jeszcze szybciej znika. Natomiast główny przeciwnik tytułowej pary – nie zdradzając zakończenia – pojawia się później jedynie w Friendly Neighborhood Spider-Man #11–13.
Kevin Smith świetnie operuje fabułą i korelacjami między postaciami. Przyjemnie czyta się jak Spider-Man i Black Cat sobie naprzemiennie docinają i słodzą. Trudno znaleźć tu jakieś minusy.
Strona graficzna wygląda również bardzo przyzwoicie. Miejscami można mieć wrażenie znudzenia przez widoczne niedbałości w kształtach postaci. Choć, może to tylko ja się czepiam.
Egmont postarał się, wydając tę miniserię. Staranne, grube wydanie zawiera oprócz komiksu także scenariusz opatrzony grafikami i szkicami. Całość zamknięta w twardej oprawie z matowym wydrukiem i dobrze zrobionym grzbietem pasującym do pozostałych komiksów, które Egmont obecnie wydaje w ramach Klasyki Marvela. Komiks zdecydowanie wart swojej ceny. Myślę, że z czystym sumieniem mogę wystawić 5 pajączków, chociaż gdybym żył w Ameryce w 2002 roku na pewno irytujące byłoby czekanie cztery lata na dokończenie tej miniserii.
Ocena:
Autor: Spider-Nik