Numer: Amazing Spider-Man, Tom 6
Tytuł: Rzeź Absolutna
Wydawnictwo: Story House Egmont sp. z o.o.
Data wydania: Listopad 2022
Scenariusz: Nick Spencer, Rob Fee, Sean Ryan, Patric Gleason
Rysunki: Francesco Manna, Ryan Ottley, Pete Woods, Ray-Anthony Height, Marc Deering
Tusz: Francesco Manna, Cliff Rathburn, Pete Woods, Marc Deering
Kolory: Carlos Lopez, Nathan Fairbairn, Dono Sánchez-Almara, Protobunker
Litery: Dariusz Ziach
Okładka: Philip Tan i Jay David Ramos
Redaktor: Urszula Drabińska, Małgorzata Kuśnierz, Kamil Śmiałkowski
Redaktor naczelny: Irena Ukleja
Wydawca: Martin Dusseldorp
Tłumacz: Bartosz Czartoryski
Cena: 49,99 zł

Opis

Życie Spider-Mana znowu Wywraca się do góry nogami!

Podczas gdy Peter musi uporać się z konsekwencjami niedawnej decyzji Mary Jane, do gry powraca pewien groźny złoczyńca. Sytuacji wcale nie poprawia… RZEŹ ABSOLUTNA. Jedynie Spider-Man stoi między przerażającym Carnage’em a młodym Dylanem Brockiem. Jakby tego było mało, wszyscy, którzy byli nosicielami symbionta Carnage’a, są oznaczeni kodeksem – łącznie z Normanem Osbornem, czyli niegdyś Czerwonym Goblinem. Czy Spider-Man ocali Normana przed Carnage’em? Ponadto: niesamowite historie z czasu szalonych i pełnych zamętu rządów Czerwonego Goblina.

Zawartość

• 

  The Amazing Spider-Man #29 Listopad 2019

• 

  The Amazing Spider-Man #30 Listopad 2019

• 

  The Amazing Spider-Man #31 Grudzień 2019

• 

  Red Goblin: Red Death Grudzień 2019

Dodatki

• galeria okładek (12 stron)

Recenzja

Kolejny tom dotyczy wydarzeń zwanych Rzeź Absolutna, którą to Egmont wydał w postaci trzeciego tomu przygód Venoma. Zanim jednak przejdziemy do głównego wątku to dostajemy jednoczęściową historię z siostrą Petera i Chameleonem.

Nick Spencer ma plany co do Chameleona. I widać, że są one zakrojone na szerszą skalę. Zmieniający wygląd przeciwnik Spider-Mana pojawia się od jakiegoś czasu w tle i rozbudowuje swoją agendę. Coś wisi w powietrzu i przyjdzie nam na kulminacje tego jeszcze poczekać. W tym numerze dzieje się też coś jeszcze istotnego. Otóż Peter ma plany na oświadczyny – co z tego wyjdzie?

Następnie dostajemy przeskok w czasie i znajdujemy się w samym środku Absolute Carnage. Tutaj, aby się nie zgubić dobrze jest zaopatrzyć się w Tom 3 Venoma od Egmontu, by lepiej zrozumieć sytuację. Sam event poprzedzony był one-shotami i narodzinami Carnage’a, które to komiksy znalazły się w pokaźnym drugim tomie Venoma. Zatem, by mieć pełen ogląd sytuacji warto jest sięgnąć po oba wspomniane tomy.

Przejdźmy do meritum. Otóż ten tom to spin-off do głównej historii, a zatem podoczny wątek tu przedstawiony skupia się tylko na postaci Spider-Mana i… Normana Osborna, który obecnie oszalał (jeszcze bardziej) i po wydarzeniach z tomu Amazing Spider-Man: Globalna Sieć, Tom 10, gdzie jako Red Goblin przegrał walkę z Pająkiem, uznał, że teraz to on jest Cletusem Kasadym. I tutaj nawet przybiera rolę Carnage’a. Skoro Venom boryka się z oryginalną, „zmutowaną wersją” Carnage’a, to Pająk dostanie jego tanią podróbkę.

Scenarzysta otrzymał tylko dwa zeszyty na wątek, w którym Pająk ma za zadanie uchronić przed Carnagem Dylana Brocka i Normiego Osborna. Wplata wątki tajemniczego Kindreda i sięga dalekiej przeszłości podsuwając wiele sugestii, kto może się kryć pod zabandażowaną maską tej tajemniczej, mrocznej postaci. Całość jest całkiem zgrabnie przeplatana i może stanowić całkiem niezłą frajdę dla czytelnika.

Tom nie może być zbyt chudy i tematycznie musi się zgrywać, dlatego Marvel dorzucił (a Egmont skopiował) one-shot Red Goblin składający się z kilku drobnych, tak naprawdę nic nie znaczących historyjek z czasów, gdy symbiont Carnage’a łączył się z Normanem, a także jego wnukiem. Pokazane jest szaleństwo Osborna, które symbiont potęguje swoim pragnieniem krwi. Myślę, że ze spokojem można się bez niego obejść. Typowa zapchaj-dziura i wyciąganie dodatkowych pieniędzy od fanów.

Całość czyta się całkiem zgrabnie, dostajemy sporo informacji. W tle szykuje się Chameleon, a także można odnieść wrażenie, że jesteśmy coraz bliżej poznania tożsamości Kindreda. Gdyby nie wciśnięty na siłę one-shot Red Goblin to dałbym wyższą ocenę, a tak 3 i pół pajączka będzie odpowiednie.

Ocena:

Autor: Spider-Nik