Ultimatum #1
Numer: Ultimatum #1
Tytuł: Ultimatum, Chapter 1: Three Kings
Wydawnictwo: Marvel Comics 2009
Data wydania: Styczeń 2009
Scenariusz: Jeph Loeb
Rysunki: David Finch
Tusz: Danny Miki
Kolory: Steve Firchow
Litery: RS & Comicraft
Okładka: David Finch
Asystent redaktora: Lauren Sankovitch & Lauren Henry
Redaktor: Ralph Macchio & Mark Paniccia
Redaktor naczelny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Cena: $3.99
Przedruk PL: Brak
Streszczenie
Wtorek. W budynku Baxtera Reed przymierza się do oświadczyn Sue, Ben trenuje w siłowni, a Johnny rozmawia z ojcem. Tymczasem Tony Stark rozmawia z Kapitanem Ameryką w swojej posiadłości, siedzibie Ultimates. Thor trenuje z Valkyrie, a Hawkeye, Wasp i Pym rozmawiają o nowym kostiumie Yellowjacketa, który nosił Ultron (Ultimates 3). W nowojorskim pociągu Peter, Mary Jane, Kitty, Gwen i Kong rozmawiają ze sobą, a kilku mutantów z X-Men (Dazzler, Nightcrawler, Angel i Beast) przechodzą ulicą Broadway Theatre District. Nagle o godzinie 16:13 zrywa się fala, która w chwilę zalewa Manhattan.
Johnny Storm i Franklin Storm zostają całkowicie zalani. Yellowjacket zwiększa swoje rozmiary, krzycząc imię Janet. W tym samym czasie Bruce, będąc pod wodą, zmienia się w Hulka. Ten zauważa Obserwatora. Kitty wyciąga z pociągu Petera i każe mu działać jako Spider-Man. Angel pod wodą widzi Alison. Wyciąga ją. Dziewczyna nie oddycha. Iron Man zabiera ze sobą ledwo przytomnego Kapitana Amerykę.
Na dachu Baxtera Sue za pomocą swojego pola powstrzymuje kolejną falę. Dziewczyna traci przytomność. Pojawia się Thing, który zostaje z nią, gdy Reed wyrusza na poszukiwania Namora, człowieka, którego podejrzewa o tę katastrofę. Po niedługim czasie odnajduje go i dochodzi do walki, podczas której Namor nie przyznaje się do zalania Nowego Jorku. Ostatecznie Reed pokonuje przeciwnika.
Latveria. Wszystko wokół Doktora Dooma zamarza, łącznie z jego podwładnymi i mieszkańcami.
Westchester. W akademii dla mutantów Xavier spada z wózka na myśl o śmierci milionów, w tym Nightcrawlera, Beasta i Dazzler. Do pokoju wbiegają Cyclops i Wolverine. Charles łączy się telepatycznie z herosami, w tym Kapitanem Ameryką, Iron Manem, Thingiem, Reedem oraz Spider-Manem. Informuje ich, że za katastrofę odpowiedzialny jest Magneto, który również słyszy myśli swojego przyjaciela. Xavier nawołuje herosów do ataku na Erika. Ten chce, by superbohaterowie zjawili się u niego, a jak już się to stanie, to zapłacą ostateczną cenę za to, co mu zrobili.
Recenzja
Crossover rozpoczyna się sielankowym życiem wszystkich superwojowników zamieszkujących Nowy Jork. Są to ostatnie chwile ich sielanki. Spokój w jednym momencie niszczy fala zalewająca miasto i od tego momentu zaczyna się akcja.
Fani Uniwersum Ultimate od dawna czekali na tę historię. Oczekiwano jej zarówno z radością, jak i niepewnością, gdyż ostatnimi czasy scenarzyście spada drastycznie forma w twórczości. Jeph Loeb podjął się serii Ultimates 3, która była po prostu średnia. Fani od zawsze mają do swoich ulubionych twórców dużo cierpliwości, lecz wszystko ma swoje granice.
W Ultimatum rozpoczęto wiele wątków, które są rozwijane w poszczególnych seriach. Czytelnik może odnosić wrażenie, że wszystko jest zbyt wolno opowiedziane, że są tutaj wstawione na siłę pewne przedłużenia. Moim zdaniem jest to jak najbardziej potrzebne. Owszem, musimy czekać na kolejny zeszyt danej serii, który i tak pcha akcję tylko o krok, lecz dzięki temu wszystkie historie mają wiele oddechu. Od jakiegoś czasu obserwujemy w komiksach Marvela większy nacisk na scenariusz, a w szczególności na narrację. Dzięki temu czytane przez nas przygody są bardziej dopracowane i bardziej realne.
Ten zeszyt nie powala na kolana. Owszem, jest wartka akcja i widzimy wszystkich herosów w kryzysowych sytuacjach. Śledzimy ich decyzje i walkę z żywiołem. Jednak nie jest to dla nas wielką niespodzianką, gdyż wiedzieliśmy to wszystko na długo przed ukazaniem się tego issue. Kampania promocyjna opowiedziała już nam, co dokładnie w tym numerze się wydarzy, więc obędzie się bez wielkiej niespodzianki.
Szok, jak zapowiedzieli scenarzyści, ma nastąpić z czasem, gdyż planowane są cięcia w bohaterach tego uniwersum. Wiele postaci ma zginąć. Myślę, że jest to pewnego rodzaju eksperyment, w którym uczestniczymy. Szefowie Marvela chcą pewnie sprawdzić reakcję czytelników na usunięcie ich ulubionych bohaterów. W 616 nie raz był uśmiercany praktycznie każdy superwojownik, lecz zawsze powracał on do świata żywych w ten, czy w inny, głupszy sposób. Nikt nie jest nieśmiertelny. Ci bohaterowie na co dzień obcują ze śmiercią, więc kiedyś musi im się noga powinąć. Osobiście lubię, gdy któryś z bohaterów umiera, gdyż to oddaje większy realizm. Dużo mówię o realizmie, bo takie miało być z założenia to uniwersum.
Dla fanów Pająka dodaję od razu notkę, iż akcja przeplata się z zeszytami Ultimate Spider-Man #130 i #131. Czeka nas jeszcze lektura czterech kolejnych zeszytów. Trzymajmy kciuki, żeby Loeb tego wszystkiego nie skopał.
Ocena 3,5 pajączka.
Ocena: