Serial: Spider-Man: The New Animated Series
Sezon: 1
Odcinek: 08
Tytuł: The Party
Produkcja: Mainframe Entertainment
Data emisji USA: 11 lipiec 2003
Data emisji PL: 2003
Czas trwania: 22 minuty
Stacja TV: MTV
Stacja TV (PL): AXN
Scenariusz: Brian Micheal Bendis, Morgan Gendel, Marsha Griffin
Producent: Morgan Gendel, Audu Paden, Brian Michael Bendis
Reżyseria: Audu Paden

Streszczenie

Maxwell „Max” Dillon zostaje porwany przez studentów ESU na przejażdżkę limuzyną. Podczas, gdy oprawcy kupują hot dogi i zastanawiają się, co uczynić z porwanym, przestraszony Max odpala silnik i odjeżdża. Mając związane ręcę, zasłonięte oczy oraz nałożony kask na głowę nie jest w stanie zapanować nad kierowcą i uderza o nią czołem, tracąc przytomność. Pajęczy zmysł daje o sobie znać i przebierający się na dachu Peter Parker rusza w pościg za pędzącym samoistnie autem. Rozpoznaje w nieprzytomnym kierowcy szkolnego kolegę i gdy próbuje go wyciągnąć limuzyna wjeżdża na plac budowy i wpada do dołu z cementem. Spider-Man daje radę uratować Dillona, którego po odzyskaniu przytomności ogarnia ogromny żal.

Z powodu incydentu z Dillonem Peter spóźnia się na wykład z biochemii i musi wytłumaczyć się przed profesor Williams. Później żali się Osbornowi, że Daily Bugle nie chce zatrudnić go na stałe. Do rozmowy dołącza się Mary Jane i przypomina o wieczornym przyjęciu. Peter mówi, że może przyjdzie, ale przyjaciele w to nie wierzą, gdyż wiedzą jak to jest u niego z umówionymi spotkaniami.

Na kampusie Parker spotyka Dillona, z którym zaczyna rozmawiać o wypadku, jaki pokazano w telewizji. Max mówi, że nie wie, kto go tak urządził, ponieważ nie widział ani nie słyszał porywaczy. Dodaje, że college zaczyna przypominać mu powoli szkołę średnią. Pragnąc wreszcie znaleźć miejsce w społeczności studenckiej Dillon zagaduje popularnego na kampusie Douglasa Reismana, który w rzeczywistości był inicjatorem jego porwania. Doug kpi sobie z Maxa, na co zwraca uwagę Parker. Wywiązuje się bijatyka i Peter, chcąc chronić swoją tożsamość, musi dać się uderzyć. Po odejściu Douga i jego kumpli Parker próbuje przekonać Dillona, by zrezygnował z ich towarzystwa, lecz Max nie słucha jego rady, biorąc ją za przejaw zazdrości.

Wieczór, rezydencja Osborna. Peter dziwi się, że Harry może należeć do bractwa SIGMA, w którym jest taki ktoś jak Doug. Osborn mówi, że to kwestia tradycji, po czym dodaje, że Mary Jane wierzy w to, że mimo ciągłej nauki, Peter przyjdzie na imprezę. Klub EAX. Mary opowiada Harry’emu o koledze ze szkoły średniej, Maxie, który przyszedł na przyjęcie. Do Dillona podchodzi członek bractwa SIGMA, do którego Max pragnie dołączyć. Zabiera go na spotkanie z radą bractwa, której przewodniczy Doug. Okazuje się jednak, że Doug oszukał Dillona, chcąc dać mu nadzieję, a potem go poniżyć. Chłopak zostaje odtrącony i postrzelony z pistoletów na kulki z farbą. Upokorzony wybiega z klubu, wyśmiewany przez innych studentów. Na zewnątrz podczas ulewnego deszczu w przypływie złości niszczy neon „MAXIMUM SHOCK”, przez co zostaje porażony piorunem, który przemienia go w człowieka z elektryczności, Electro. Max wraca na imprezę z zamiarem ukarania sprawców jego poniżenia.

Peter zastanawia się, czy wybrać się do klubu. Przekonują go o tym krzyki dobiegające na zewnątrz. Tymczasem Dillon wpada w szał i żądza zemsty przesłania mu odbiór rzeczywistości. Nie opamiętuje się nawet, gdy dziewczyna, która wpadła mu w oko na przyjęciu (Sally Johnson), zostaje zraniona. Electro dokonuje publicznej egzekucji Douga, porażając go potężnym elektrowstrząsem. Po tym morderstwie pojawia się Spider-Man i rozpoczyna z nowym super-złoczyńcą walkę, która przenosi się na dach klubu. Po chwili Peter rozpoznaje w Electro szkolnego kolegę i próbuje przekonać go, by nie krzywdził niewinnych ludzi. Na to Dillon odpowiada, że nikt nie jest do końca niewinny, po czym atakuje Parkera i dalej ciska elektrowstrząsami w studentów na kampusie. Spidey rzuca się na niego i obaj spadają na chodnik. Max nie zamierza się poddawać i zaczyna razić Pająka ogromną dawką swojej energii. Peter nie ma innego wyjścia – chcąc ocalić życie wyciąga spod ziemi izolowany kabel i dociska go do szyi Dillona. Max rozpływa się w czystą energię i zostaje wchłonięty przez przewód. Studenci wiwatują na część superbohatera, co wyraźnie nie cieszy Osborna. Po przybyciu policji, która jak zwykle oskarża go o wszystko, Spider-Man ucieka. Peter jest wyraźnie zmartwiony śmiercią Dillona.

Peter, Harry i Mary Jane przychodzą na grób Douglasa Reismana. Harry twierdzi, że mimo swojego zachowania, Doug nie zasłużył na taki los. Peter przyznaje się przyjaciołom, że dotarł spóźniony na przyjęcie. W myślach wyraża nadzieję, że Max odnalazł upragniony spokój. Po jego wyjściu z cmentarza latarnia obok zapala się na niebiesko i słychać jęk Dillona.

Recenzja

W wielu krajach stacje telewizyjne wyemitowały ten epizod jako pierwszy. Nie rozumiem, czemu zdecydowano się na emisję odcinków niezgodnie z ich kolejnością, niemniej jednak The Party to bardzo dobra wizytówka tego serialu animowanego, mogąca zachęcić potencjalnego widza do bliższego zapoznania się z tą produkcją.

Max Dillon, który zaliczył już krótki występ na początku Head Over Heels, debiutuje w tym epizodzie w roli Electro. Postać ta przeszła całkowity refresh, ponieważ zupełnie nie przypomina swojego odpowiednika z komiksów. Max to kolega Petera ze szkoły średniej, uczęszczający podobnie jak on na uczelnię Empire State University. Jego druga tożsamość, Electro to też zupełna nowość. Brak kostiumu, zmieniony wygląd i inny sposób działania mocy – jest on bardziej istotą z elektryczności niżli człowiekiem mogącym jedynie panować nad tym rodzajem energii.

Najlepszy w tym odcinku jest przekaz, doskonale znany czytelnikom komiksowych przygód Spider-Mana. Ma on związek z pamiętnym mottem z wielką siłą idzie w parze wielka odpowiedzialność. Max pod wieloma względami przypomina Petera – łączy ich chociażby to, że obaj byli obiektem prześladowań w szkole. Jednakże wybór, jakiego dokonuje po zdobyciu supermocy, jest zgoła odmienny. Wykorzystuje je do własnych, egoistycznych celów, a konkretniej do zemsty. Godna zapamiętania jest scena, gdy Electro morduje Douglasa Reismana. Mało jest przypadków, zwłaszcza w kreskówkach, że złoczyńca daje radę zabić swojego oprawcę. W tym wypadku Spider-Man przybywa za późno na ratunek, co było dużym zaskoczeniem.

Walka Spider-Mana z Electro to spora dawka świetnej animacji. Jeśli chcesz kogoś zapoznać z wizualnym potencjałem tego serialu, możesz śmiało pokazać mu właśnie The Party. Szkoda tylko, że pojedynek jest dość krótki. Brakowało mi też swoistego rodzaju napięcia wynikającego z tego, że walczą ze sobą dobrzy znajomi. Pada kilka emocjonalnych tekstów, ale gdy przypominam sobie, jak walczyli ze sobą, także na polu osobistym, Spider-Man i Green Goblin II w komiksach, to mam pewien niedosyt. Trzeba jednak oddać sprawiedliwość i powiedzieć, że Petera łączyła z Harrym większa zażyłość, byli oni przecież najlepszymi przyjaciółmi.

W skrócie, epizod ten ma klasyczną, komiksową fabułę i świetnie opracowaną warstwę wizualną. Obecnie mój drugi ulubiony odcinek po Law Of The Jungle. 5 pajączków.

Ocena:

Autor: Dawidos