Marvel's Spider-Man – 0×01 – Introduction!
Serial: Marvel’s Spider-Man
Sezon: Shorts
Odcinek: Short 01
Tytuł: Introduction!
Produkcja: Marvel Animation
Data emisji USA: 28 czerwca 2017
Czas trwania: 4:05 minut
Streszczenie
Szybując nad ulicami miasta, Spider-Man przypomina sobie, jak kilka tygodni temu pewne wydarzenie odmieniło jego życie.
Peter Parker, uczeń Midtown High School, wybiera się na wycieczkę szkolną do Oscorp Industries, wiodącego centrum badań chemicznych i producenta elektroniki na świecie. Przed wejściem, gdzie dostaje identyfikator, podekscytowany chłopak spotyka syna właściciela Oscorp – swojego przyjaciela Harry’ego Osborna, który niedawno rozpoczął naukę w Horizon High, szkole dla geniuszy.
Pod okiem nauczyciela Spencera Smythe’a klasa udaje się do laboratorium. Tam Peter zauważa na ścianie pająka. Po tym, jak robi mu zdjęcie, włącza się alarm. Przejęty chłopak myśli, że to jego sprawka. Zagadując zajmującego się odkażaniem pracownika, dowiaduje się, że uciekł jeden z eksperymentalnych pająków. Smythe każe Peterowi trzymać się reszty i sugeruje, aby Harry, za którym nie przepada, towarzyszył jego synowi, Alistaire’owi. Parkerowi dobiera zaś do pary Liz Allan.
Kiedy rozpoczyna się pokaz naukowy, przewodnik pyta, kto chciałby przetestować najnowszego robota. Alistaire chce się zgłosić, ale zatrzymuje go Harry, proponując, aby Peter i Liz mieli ten zaszczyt. Allan, jako że jest leworęczna, zamienia się miejscami z Parkerem i gdy ten dotyka rękawicy robota, na jego dłoń spada pająk. Ugryziony przez niego chłopak zaczyna źle się czuć i pędem biegnie do toalety, która jednak okazuje się nieczynna. Walczący z mdłościami Peter uderza w jej drzwi i ku swojemu zdziwieniu wyważa je.
Recenzja
W obliczu paktu Sony-Marvel, a także zachodzących na stronach komiksów rewolucji, uznano, że formuła disney’owskiego serialu Ultimate Spider-Man się wyczerpała. Jak wiadomo, świat TV nie znosi próżni, więc jeszcze przed zakończeniem tej serii w styczniu 2017 roku zapadła decyzja o produkcji nowej kreskówki. Zapowiedziany w październiku 2016 r. serial Marvel’s Spider-Man przed oficjalną premierą w sierpniu br. doczekał się 6 promocyjnych krótkich filmów.
Wypuszczonym latem krótkometrażówkom przyświeca jasny cel – przedstawić genezę kolejnego animowanego wcielenia Spider-Mana. Pierwszy z nich uwiecznia, co nie powinno akurat zaskakiwać, przełomowe wydarzenie, jakim jest ukąszenie bohatera przez zmodyfikowanego pająka, co wzorem komiksu spod znaku Ultimate ma miejsce w znanym siedlisku zła – Oscorp.
Jak wyszła próba opowiedzenia tej historii na nowo? Peter jest oczywiście chłopakiem maksymalnie wkręconym w naukę, na moje oko jednak zbyt nadpobudliwym, trochę brakuje tu tej przyrodzonej nieśmiałości i niepewności Parkera. Jego najlepszy kumpel Harry wydaje się miłym gościem i aż ciekawi mnie, jak rozleci się ich znajomość, bo to, że się rozpadnie, jest pewne jak amen w pacierzu (stoi za tym wszak długa tradycja tak komiksowa, jak i kreskówkowa).
Z kolei Smythe to murowany kandydat na super-łotra, nie tylko z powodu niesławnego w uniwersum Spider-Mana znajomego nazwiska, ale także wybitnie rygorystycznego i oschłego zachowania jak na opiekującego się wycieczką szkolną nauczyciela. Podobnie z jego synem – ponury grymas malujący się na obliczu Alistaire’a wskazuje, że z tego młodzieńca nic dobrego raczej nie wyrośnie.
Co do animacji, lamentów nie ma, jednak jak na współczesne seriale animowane i dzisiejsze niemałe przecież budżety parających się tą właśnie sztuką filmową wytwórni, wydaje się dosyć ascetyczna. Obowiązuje jakby zasada – im postać bardziej epizodyczna, tym mniejsza staranność o jej wykonanie. Podążając za nią, twórcy najbardziej przykładają się do Petera, choć przyznam, że design Spider-Mana, jak i całego środowiska nie dorównuje wysokiemu poziomowi, z którego akurat słynął Ultimate Spider-Man.
Na koniec – z tego intra wynika bardzo przewrotna konkluzja. Rzecz tyczy się Liz Allan, koleżanki Petera, która zbytnią sympatią chyba go nie darzy. Otóż Spider-Man zawdzięcza swe istnienie jej… leworęczności. Gdyby nie ona, nie oglądalibyśmy nowych telewizyjnych przygód Człowieka-Pająka, chyba że pod tytułem Marvel’s Liz Allan! A jak do tego mogłoby dojść? Zobaczcie sami, bo mimo pewnych obaw kolejna pajęcza produkcja na małym ekranie ma potencjał i zasługuje na kredyt zaufania. Aha, scena z toaletą rządzi!
Ocena:
Autor: Dawidos