Numer: The Amazing Spider-Man #59 (#953)
Tytuł: Brak
Wydawnictwo: Marvel Comics 2024
Data wydania: Grudzień 2024
Scenariusz: Zeb Wells
Rysunki: John Romita Jr.
Tusz: Scott Hanna
Kolory: Marcio Menyz
Litery: VC’s Joe Caramagna
Okładka: John Romita Jr.
Asystent redaktora: Kaeden McGahey
Redaktor: Nick Lowe
Redaktor naczelny: C.B. Cebulski
Wydawca: Dan Buckley
Cena: $4.99
Przedruk PL: Brak

Streszczenie

Po wypadnięciu przez okno z biurowca Tombstone i przytrzymywany przez niego Spider-Man upadają na dach auta, lądując na plecach Pająka. Lincoln zaczyna dusić ogłuszonego superbohatera, ale kiedy dostrzega Janice wbiegającą na stację metra na Canal Street i Avenue of the Americas, przeciwnik uderza go w krocze i twarz, po czym zrzuca z siebie. Gangster zostawia Spider-Mana i rusza w pogoń za córką.

Na peronie ranny Tombstone chwyta Janice za włosy, zanim ta wsiada do metra. Spider-Man uderza go słupkiem w plecy, dzięki czemu jego przestraszona córka uwalnia się i wpada do wagonu. Złoczyńca próbuje jeszcze otworzyć drzwi odjeżdżającego pociągu, ale cios w szyję powala go na ziemię. Mimo ogłuszenia Tombstone wywraca Pająka, podstawiając mu nogę, i wskakuje na koniec składu. Spider-Man odciąga go od drzwi i zrzuca na tory. Metro odjeżdża, co oznacza, że Janice jest już bezpieczna.

Po krótkiej wymianie zdań, w której Lincoln pozostaje głuchy na argument, że chce zabić swoją córkę, przeciwnicy stają ze sobą do brutalnego pojedynku. Nawet po złamaniu palców u rąk gangster nie rezygnuje z dalszej walki. W końcu Spider-Man kopniakiem posyła go na bok przejeżdżającego pociągu metra, a następnie bije wielokrotnie po twarzy, aby wreszcie dał sobie spokój z zemstą.

Kiedy ponownie kopnięty Tombstone ląduje na środku torów, Spider-Man dostrzega jadący na niego pociąg i w ostatniej chwili odciąga go na bok, przez co sam zostaje potrącony. Zakrwawiony i pobity Lincoln podnosi się z ziemi i bierze do ręki kawałek drewna, mówiąc, że Spider-Man powinien odejść po tym, jak uratował Janice. Tracący przytomność superbohater odpowiada, że ratował nie tylko ją, ale także Tombstone’a, który chciał zabić własną córkę. Pająk mdleje. Lincoln rezygnuje z zabicia go i sam opada z sił obok niego.

Recenzja

Dalszy ciąg pościgu żądnego zemsty Tombstone’a za swoją córką oraz brutalnej walki Spider-Mana i Lincolna – tak w skrócie można podsumować ten komiks będący zarazem przedostatnią odsłoną twórczości Zeba Wellsa na łamach Amazing Spider-Mana przed jego pożegnaniem z czytelnikami na stronach „okrągłego” 60. numeru serii. Jeszcze mniej dialogów i jeszcze więcej krwawego mordobicia sprawiają, że kontynuacja tego wątku daje najwięcej pola do popisu dyżurnemu rysownikowi, którym jest John Romita Jr.

Tym razem wydawnictwo nie przesadziło z marketingowym opisem w zapowiedziach. Rzeczywiście, zaprezentowany w tym numerze pojedynek Spider-Mana i Tombstone’a jest bardzo brutalny. Krew leje się gęsto po twarzach, kostiumach i garniturach, a w ruch idą nie tylko pięści i kopniaki, ale także słupki i kamienie. Fakt, że Janice dość wcześnie znika z „radaru”, ułatwia nieprzerywanie tego kręgu przemocy.

Końcowy akt krwistego widowiska rozgrywa się na czynnej stacji metra. Scenografia w postaci regularnie przejeżdżającego pociągu wprowadza urozmaicenie i napięcie do formuły walki, nie mówiąc już o tym, że podnosi poziom brutalności toczonej na torach bójki. Fani i fanki talentu syna legendarnego Johna Romity będą na pewno wniebowzięci/e, ale trochę szkoda, że scenarzysta mimo tej dynamicznej akcji, która bywa pożądanym przerywnikiem, nie dał jednak rady przemycić czegoś więcej w rozwoju fabuły czy postaci.

Przez niemal całą lekturę można usłyszeć te same apele zaczerpnięte z poprzedniego odcinka, czyli Spider-Man pragnie uświadomić oponentowi, że chce zabić swoją córkę, a ten odpowiada, że to nie ma znaczenia i by się nie wtrącał. Dopiero ostatnia scena próbuje wysłać jakiś głębszy przekaz, ale czy jest on faktycznie przekonujący dla czytelników i przełomowy w relacjach postaci? Za dużo powiedziane. 4 pajączki.

Ocena:

Autor: Dawidos