The Amazing Spider-Man #13
Numer: The Amazing Spider-Man #13 (#907)
Tytuł: The Return of the Hobgoblin, Part 3
Wydawnictwo: Marvel Comics 2023
Data wydania: Styczeń 2023
Scenariusz: Zeb Wells
Rysunki: John Romita Jr.
Tusz: Scott Hanna
Kolory: Marcio Menyz
Litery: VC’s Joe Caramagna
Okładka: John Romita Jr.
Asystent redaktora: Kaeden McGahey
Redaktor: Nick Lowe
Redaktor naczelny: C.B. Cebulski
Wydawca: Dan Buckley
Cena: $3.99
Przedruk PL: Brak
Streszczenie
Szpital. Leżący w łóżku Norman Osborn wzywa krzykiem pielęgniarkę i prosi ją, by zadzwoniła na policję i skierowała ją na 75th & 193rd Street w Queens, gdzie jego pracownik znajduje się w poważnych kłopotach.
Queens. Trwa walka Spider-Mana i dwóch Hobgoblinów: Rodericka Kingsleya i Neda Leedsa, którego ten pierwszy znów zmienił w szaleńca za sprawą The Winkler Device i wmówił, że Osborn poluje na jego dziecko. Znajdujący się pod zmasowanym atakiem Pająk przyzywa Buga/Spider-Glidera i podejmuje próbę ucieczki. Tymczasem w szpitalu Osborn traci kontakt z Parkerem i czuje się bezradny, żeby mu pomóc.
Wykonując manewr zwrotny na lotni z wyrzutem dzięki sieci zaczepionej o antenę, Spider-Man uderza w Hobgoblinów i chwyta Leedsa, którego próbuje przekonać, że jest kontrolowany. Kiedy razem spadają, Bug, by chronić Parkera, przyjmuje na siebie strzał z lotni Kingsleya, który po chwili wlatuje w pojazd z całą siłą i roztrzaskuje go. Pocięty przez skrzydła gliderów Peter ląduje na dachu. Kingsley każe Nedowi zabić leżącego Pająka. Leeds niszczy Pająkowi kask i podnosi glider, by przebić nim superbohatera.
Nagle atak na Hobgoblinów przypuszcza Norman Osborn w prototypowej zbroi, ratując Parkerowi życie. Podczas szarpaniny w powietrzu Roderick każe Nedowi zbombardować przeciwnika. Osborn impulsem energii z pancerza strąca Hobgoblina z lotni. Leeds podlatuje do swego mistrza i ratuje go, myśląc, że razem ukarzą Osborna za to, co im zrobił. Kingsley wyznaje, że go zmanipulował, aby był przydatny, po czym uderza go i zrzuca z pojazdu. Spider-Man chwyta Neda siecią za nogę i sprowadza go na dach.
Na dachu Parker zapewnia Leedsa, że potrzebuje pomocy. Hobgoblin chwyta go za gardło i próbuje udusić. Osborn interweniuje i nokautuje Neda, po czym zaczyna go tłuc w głowę. Przerywa dopiero, gdy Peter upomina go, że przeciwnik jest już nieprzytomny. Po przyjeździe policji i karetki Osborn wysyła prawników do rozmów ze służbami, a sam wchodzi do furgonetki swojej asystentki. Kobieta mówi, że Pająk otrzymuje pomoc medyczną. Szef dziękuje jej za komputer w szpitalu, ale ta mówi, że wcale mu go nie podrzuciła.
Yorktown. Peter odwiedza Betty, która położyła synka spać. Zapewnia przyjaciółkę, że Osborn załatwi Nedowi najlepszego prawnika i znajdą Kingsleya. Żona Leedsa ze łzami w oczach informuje, że cała wina spadnie na jej męża, gdyż policja nie znalazła w jego biurze maszyny, którą miano mu wyprać mózg.
Nieznana lokalizacja. Kingsley wchodzi do pomieszczenia z The Winkler Device. Osobie w pobliżu mówi, że urządzenie się już nie przyda, bo Leeds został schwytany. Ta odpowiada, że i tak o tym zapomni i wypowiada komendę, która sprawia, że Kingsley potulnie zasiada w maszynie i daje sobie nałożyć kask kontrolny. Okazuje się, że stoi za nim Queen Goblin, która atakiem Hobgoblinów zmusiła Osborna do dawnego życia.
Recenzja
Trzyczęściowa historia o powrocie Hobgoblina (czy też raczej Hobgoblinów) do uniwersum Spider-Mana dobiega mrożącego krew w żyłach końca. Dobrze, może z tym „mrożeniem” to lekka przesada, ale czytelnicy dostają do ręki poruszający finał, który, po pierwsze, wywraca życie niektórych postaci do góry nogami, a po drugie daje radę jeszcze zaskoczyć tu i ówdzie. Plus komiks ten zaklepuje sobie miejsce w historii Osbornów, jako że przedstawia narodziny Gold Goblina, superbohaterskiego alter ego Normana Osborna.
Świetnie prezentują się postaci przez ich niejednoznaczność i stojące przed nimi dylematy. Ned to zmanipulowana ofiara, ale też zawzięty egzekutor na usługach Kingsleya. Roderick zaś gra wyłącznie na siebie i patrzy na wszystko przez pryzmat przydatności. Spider-Man nie może iść na całość, bo próbuje ratować przyjaciela. W patowej sytuacji zostaje postawiona Betty. Osborn wykonuje kolejny krok na swojej drodze ku odkupieniu, przy czym wstępuje na ścieżkę, która może doprowadzić go do punktu wyjścia. Nie ma też co ukrywać, że jego występ w tym komiksie robi za reklamówkę solowej miniserii Gold Goblin.
Walka jest dynamiczna i brutalna, a przy tym stanowi ciąg pomysłowych ataków i manewrów, dzięki czemu nie traci impetu i co najważniejsze zainteresowania czytelników. Spider-Man nie ma łatwej przeprawy, w końcu walczy z dwoma zaprawionymi w bojach, uzbrojonymi po zęby i śmigającymi superzłoczyńcami. Zagrożenie narasta do tego stopnia, że niezbędne staje się przybycie kogoś na ratunek, co stanowi idealny pretekst do wprowadzenia na scenę Osborna i jego pierwszego występu w nowym wcieleniu.
Co ciekawe, finałowy rozdział historii bynajmniej nie przynosi jej happy endu, pozostawiając rodzinę Leedsów w sytuacji niegodnej pozazdroszczenia i wymagającej ciągu dalszego, który wszystko odkręci. Jakby tego było mało, spore zaskoczenie twórcy zostawili jeszcze na sam koniec. Tak swoją drogą, to uznanie dla nich, bo podrzucili trop co do tożsamości „spiritus movens” tej całej hobgoblinowej intrygi już w pierwszej części trylogii (The Amazing Spider-Man #11), ale chyba mało kto, w tym niżej podpisany, zwrócił/a uwagę na to, czyja to ręka trzymała maskę Hobgoblina na okładce tamtego komiksu.
Tym komiksem rysownik odnosi kolejny triumf. Przyszykował ekstra okładkę inspirowaną kultowym The Amazing Spider-Man #122 i koncertowo pociągnął finałową walkę. Kadr z wejściem Osborna to magia. Jedna tylko drobna uwaga – brak konsekwencji w kolorystyce oczu masek Hobgoblinów. Kingsley ma czerwone, a Leeds czarne, lecz po interwencji Osborna dochodzi do zamiany. Błąd kolorysty? A może to autor nie dał jasnych wytycznych w scenariuszu? Ogólnie komiks świetny. 5,5 pajączka.
Ocena:
Autor: Dawidos