The Amazing Spider-Man #155
Numer: The Amazing Spider-Man #155
Tytuł: Whodunit!
Wydawnictwo: Marvel Comics 1976
Data wydania: Kwiecień 1976
Scenariusz: Len Wein
Rysunki: Sal Buscema
Tusz: Mike Esposito
Kolory: Glynis Wein
Litery: Irving Watanabe
Okładka: John Romita
Redaktor: Len Wein
Cena: $0.25
Przedruk PL: Brak
Streszczenie
Komenda główna policji. Jameson zaprasza Parkera na konferencję prasową, na której Doktor Armstrong Smith ma opowiedzieć o swoim nowym wynalazku, superkomputerze, który zbudował wraz ze zmarłym Doktorem Boltonem. Niestety, na miejscu okazuje się, że Smith został zabity strzałem w głowę. Jednak żaden nabój ani łuska nie zostały odnalezione, o czym Peter dowiaduje się od Robbiego Robertsona.
Owa zagadka to zadanie dla Spider-Mana, który udaje się do pracowni Smitha i wykorzystując komputer, otrzymuje listę trzech nazwisk potencjalnych morderców (Jason Sledge, Leroy Tallon, Conrad Rox). Pająk rozpoczyna pościg po przesłuchaniu znanego informatora (Jack „Weasel”). W trakcie poszukiwań okazuje się jednak, że żaden z wymienionych ludzi nie jest mordercą Smitha. Pierwszy skończył jako pijak w barze, drugi organizował w tym czasie napad na sklep jubilerski, zaś ostatni spoczął na cmentarzu trzy dni temu.
Spidey postanawia wrócić do laboratorium i raz jeszcze sprawdzić komputer. Tym razem na monitorze pojawia się wyrzeźbiona z pikseli twarz. Okazuje się, że Armstrong stworzył genialny program komputerowy, który wykorzystując wiązkę laserową, zabił swojego twórcę, aby ten go nie usunął. Stosując masę uników i blokując system wentylacyjny, Spider-Man pokonuje komputer, którzy przegrzewa się i eksploduje.
Recenzja
Co za mało przemyślany komiks. Spider-Man bawi się w detektywa, który poszukuje mordercy Doktora Armstronga Smitha. On i zmarły dwa numery wcześniej Doktor Bradley Bolton zbudowali superkomputer do identyfikacji przestępców. Zabawa w śledczego to akurat zaleta tego komiksu. Gorzej jest jednak ze scenami akcji, w których na drodze Pająka stają zwykli ludzie podejrzani o dokonanie zbrodni.
Najgorsze jest jednak zakończenie, które ujawnia, że naukowca zamordował jego twór – inteligentny superkomputer, cud informatyki, który myśli, gada, strzela laserem i sypie tandetnymi dialogami. I co to za tytuł historii – Whodunit!? R2-D2 z „Gwiezdnych Wojen” go wymyślił, czy co? 2,5 pajączka.
Ocena: