The Spectacular Spider-Man #10
Numer: The Spectacular Spider-Man #10
Tytuł: Countdown, Part 5 of 5
Wydawnictwo: Marvel Comics 2004
Data wydania: Kwiecień 2004
Scenariusz: Paul Jenkins
Rysunki: Humberto Ramos
Tusz: Wayne Faucher
Kolory: Edgar Delgado
Litery: Cory Petit
Okładka: Humberto Ramos, Wayne Faucher, Edgar Delgado
Redaktor: Tom Brevoort, John Miesegaes
Redaktor naczelny: Joe Quesada
Cena: $2.25
Przedruk PL: Dobry Komiks 26/2004 – The Spectacular Spider-Man 5/5
Streszczenie
Peter zdejmuje maskę, a pod nią ma założoną drugą. Spider-Man wskazuje na wyświetlacz nad Times Square, na którym widać dom Otta, z którego wychodzi Garrett w towarzystwie ministra Zaroura. Dochodzi do walki między wrogami. Otto schodzi do kanałów. Spider-Man rusza za nim. W ściekach zjawia się jeden z funkcjonariuszy policji i strzela do Octopusa. Doktor, mimo próśb Spider-Mana, zabija mężczyznę. Zatraca się w swoim szaleństwie. Ostatecznie zostaje pokonany przez bohatera.
Po jakimś czasie policja odnajduje Otta, unieruchomionego siecią. Wieczorem MJ opatruje rany Petera i śmieje się z tego, że jej mąż wybrał Johna na swego pomocnika. Peter przypomina sobie, że zostawił Kiwi Kida na Brooklynie.
Autor: Dengar
Recenzja
Przechodzimy do wielkiego finału. Poprzedni numer zakończyliśmy w momencie, gdy Spider-Man ściągnął maskę. To co było pod nią wszystkich zszokowało, ale my musieliśmy poczekać, żeby to również odkryć.
I tu pojawia się pierwszy mankament. Wszyscy byli w szoku, a Pająk jak się okazało pod jedną maską miał drugą. Zastajemy ludzi na początku zeszytu w zupełnie innym stanie niż wcześniej. Wielki szok został zamieniony w konsternację i pytania. Można powiedzieć, że był to chwyt marketingowy poprzedniego numeru. Nie przepadam za takimi zmianami z numeru na numer. W wydaniach zbiorczych, gdzie można czytać historię ciągiem wygląda to znacznie gorzej.
Od razu przechodzimy do akcji, minister zostaje uwolniony i szybko dostajemy pojedynek między Doktorem Octopusem, a naszym Pajączkiem. I tak przez resztę numeru. Nawalanka, zakładnicy i bezduszne morderstwo w wykonaniu szalonego Otto. Tu warto zaznaczyć, że mordował już wcześniej, a zatem nikogo nie powinno dziwić to wydarzenie w kanałach. Co więcej urealnia groźbę Octopusa względem ministra.
W tym numerze nie przeszkadzają aż tak plastelinowe ludziki. Zdecydowanie bardziej przeszkadza mi design Octopusa. Zarówno pod względem kostiumu jak i jego budowy ciała. Niski, grubiutki Otto wygląda tu na wyższego i bardziej zgrabnego. I ta krzyżówka kostiumu rodem z Matrixa i księdza. Co prawda bardzo fajnie wygląda pojedynek. Bardzo dynamiczne kadry, mocne ciosy i szybkie ruchy. To się czuje patrząc na grafiki Ramosa.
Zakończenie jest całkiem dobre. Można się przyczepić, że sam udział w Pająka w uwolnieniu Palestyńczyka mógłby być znacznie większy, ale ogólnie rzecz biorąc służby też muszą mieć co robić. Jenkins dobrze się spisał na zakończenie. Co prawda pomysł maski pod maską jest dość oryginalny, aczkolwiek nie do końca na to liczyłem, biorąc pod uwagę końcówkę poprzedniego zeszytu. Na dobry koniec 4 i pół pajączka.
Ocena:
Autor: Spider-Nik