The Spectacular Spider-Man #135
Numer: The Spectacular Spider-Man #135
Tytuł: Sin-Thesis
Wydawnictwo: Marvel Comics 1988
Data wydania: Luty 1988
Scenariusz: Peter David
Rysunki: Sal Buscema
Tusz: Sal Buscema
Kolory: Janet Jackson
Litery: Rick Parker
Okładka: Sal Buscema
Redaktor: Jim Salicrup
Redaktor naczelny: Tom DeFalco
Cena: $0.75
Przedruk PL: Peter Parker, The Spectacular Spider-Man: Śmierć Jean DeWolff
Streszczenie
Pokonany przez Electro, Spider-Man powoli podnosi się z ulicy. Dookoła zbiera się tłum. Chcą zdemaskować bohatera i zdobyć nagrodę za jego złapanie. Zjawia się Stan Carter, który odsuwa tłum od bohatera groźbami i dubeltówką w ręce. Informuje Pająka, że to zabawka. Zjawia się policja. Bohater resztkami sił ucieka, a Carter poddaje się. Świadkowie stwierdzają, że nic nie widzieli.
Po powrocie do domu, Peter tłumaczy Mary Jane, że dręczą go wyrzuty sumienia, za to co zrobił Carterowi. Tymczasem na komisariacie policjanci nie dowierzają w ozdrowienie Stana. Ten namawiamy jest przez Sin Eatera, by wyjawił, że wciąż tęskni do bycia nim. Po krótkim przesłuchaniu zjawia się samozwańczy reprezentant Cartera, Rosenberg. Po wyjściu z posterunku Stan jasno daje do zrozumienia mężczyźnie, że nie chce zarabiać na swoich czynach, które popełnił i nie chce mieć agenta.
Peterowi śni się, że podczas walki z Electro widząc Sin Eatera słabnie i nie daje rady przeciwnikowi. Budzi się z krzykiem obok Mary Jane. Tłumaczy żonie, jak przestał ufać swoim mocom.
Stan szuka pracy, jednak wszędzie mu odmawiają. Siedząc w domu odwiedza go Rosenberg. Chce, by ten brał udział w programach telewizyjnych, co przyniesie mu pieniądze na jedzenie.
Kilka dni później. Mary Jane występuje w programie telewizyjnym. Na widowni jest Peter, a przed telewizorem Max Dillon. Zaraz po występie aktorki, prezenter zapowiada Stana Cartera. Parker wpada w złość i wychodzi, by wrócić jako Spider-Man. Stan chce opowiedzieć jak to było ze śmiercią Jean. Przyznaje przed Spider-Manem i widzami, że byli kochankami. Mówiąc do swojego ducha Sin Eatera, by go zostawił, Pająk bierze to do siebie. Nagle zjawia się Max, który chce upokorzyć bohatera przed telewidzami. Spider-Man ma dylemat, bo obawia się użyć pełni mocy i równocześnie nie chce, by osoby postronne ucierpiały. Spuszcza głowę i rezygnuje, a Electro unosi się śmiechem.
Recenzja
Druga część daje się nieźle we znaki naszemu herosowi, najpierw został pokonany przez Electro, a później uratował go przed tłumem nie kto inny jak sam Zjadacz Grzchów. Pająk nie ma lekko u Petera Davida.
Scenarzysta podchodzi do tej historii głównie od strony psychologicznej. Mamy walczącego ze swoim drugim ja Cartera, mamy Spider-Mana starającego się odnaleźć ponownie równowagę. A na koniec mamy Maxa Dillona, który zanosi się pychą po pierwszej wygranej z Pająkiem. Całość zgrabnie sklejona i podana.
Za szatę graficzną wciąż odpowiada Sal Buscema. Jego grafiki mogą wydawać się niechlujne, a w dodatku są kanciate, jednak świetnie odzwierciedla mimikę i ruchy, a także dynamikę. Można powiedzieć, że za pomocą minimalizmu świetnie ujął wszystko co jest konieczne.
Fabuła wciąż porywa, nie zwalnia ze swojej prędkości. Rozterki Pająka wchodzą na pierwszy plan, a i tak wszyscy czekamy aż Stan pęknie i ponownie chwyci dubeltówkę. Zatrzymam się na 5 i pół pajączka.
Ocena:
Autor: Spider-Nik