The Amazing Spider-Man #2
Numer: The Amazing Spider-Man #2
Tytuł 1: Duel To The Death With Vulture!
Tytuł 2: The Uncanny Threat Of Terrible Tinkerer!
Wydawnictwo: Marvel Comics 1963
Data wydania: Maj 1963
Scenariusz: Stan Lee
Rysunki: Steve Ditko
Tusz: Steve Ditko
Kolory: Steve Ditko
Litery: John Duffy & Art Simek
Okładka: Steve Ditko
Redaktor: Stan Lee
Cena: $0.12
Przedruk PL: Essential: Amazing Spider-Man #1
Przedruk PL 2: Marvel Origins #1
Streszczenie
Duel To The Death With Vulture!
W Nowym Jorku pojawia się nowy przestępca – Vulture (Sęp). Gazety płacą fortunę za jego zdjęcia. Jonah Jameson, prezes koncernu prasowego, jest gotowy nawet poświęcić mu cały numer czasopisma „Now Magazine”, lecz problem w tym, że nikt dotąd nie zrobił dobrego zdjęcia latającego złodzieja. Dowiadując się o tym fakcie od kolegów ze szkoły (poprzez podsłuchanie rozmowy Flasha Thompsona z dziewczynami), Peter podczas zajęć Mr. Warrena wpada na pewien pomysł. W domu prosi ciocię May o aparat fotograficzny, ta wręcza mu sprzęt należący do wujka Bena. Tymczasem Vulture dowiaduje się o transporcie drogocennych brylantów. Szczycąc się swoimi umiejętnościami, informuje prasę (wydawnictwo Jamesona, radio) oraz służby (komendę policji), że skradnie im je sprzed nosa, a oni nigdy go nie złapią. Dostarczając wiadomości owinięte wokół kamieni, przyuważa Spider-Mana robiącego mu zdjęcia. Młody chłopak jest tak zajęty ustawianiem aparatu, że daje się zaskoczyć przeciwnikowi. Zostaje złapany i wrzucony do zbiornika z wodą. Vulture jest teraz jeszcze bardziej pewny siebie.
Po wydostaniu się ze zbiornika Peter wraca do domu, gdzie konstruuje pas na pojemniki z płynem do sieci oraz mały przedmiot mający mu pomóc pokonać Sępa. Następnego dnia udaje się do siedziby Now Magazine i sprzedaje Jamesonowi zdjęcia Sępa. Obiecuje dostarczać kolejne fotki pod warunkiem, że Jonah nie będzie zadawał żadnych pytań.
Następnego dnia, ku zaskoczeniu wszystkich, nikt nie widzi szybującego Vulture’a podczas transportu brylantów. Jednak, gdy te już mają trafić do miejsca przeznaczenia, z włazu do kanałów wyskakuje Vulture, zabierając walizkę z brylantami. Spider-Man podąża za nim. Uruchamia skonstruowane przez siebie urządzonko, które okazuje się być induktorem antymagnetycznym. Zaburza ono pole magnetyczne, na zasadzie którego działa sprzęt latający złoczyńcy i Vulture traci zdolność lotu. Spider-Man oddaje go w ręce władz, a za zdjęcia zrobione podczas akcji dostaje od Jamesona pieniądze, którymi opłaca czynsz za cały rok. Ciocia May jest bardzo dumna z zaradnego chłopaka. Tymczasem w celi Vulture poprzysięga zemstę na Spider-Manie.
The Uncanny Threat Of Terrible Tinkerer!
Laboratorium w Midtown High School. Mr. Warren przedstawia Peterowi profesora Cobbwella, naukowca światowej sławy. Oznajmia, że chłopak jako najlepszy uczeń w klasie będzie miał okazję współpracować z największym specjalistą w dziedzinie elektroniki. Profesor prosi Petera, by następnego dnia odebrał z naprawy jego radio po drodze do laboratorium. Flash zaczyna naśmiewać się z Parkera, lecz ten odcina mu się, mając ostatnie słowo.
Następnego dnia Peter udaje się do serwisu „The Tinkerer Repair Shop”. W warsztacie naprawczym Parkerowi włącza się zmysł Pająka. Właściciel Tinkerer odbiera od niego pokwitowanie i schodzi do piwnicy, gdzie trzech kosmitów kończy majstrować przy radiu. Tinkerer odbiera je i oddaje Peterowi za pół darmo, co bardzo dziwi chłopaka.
Podczas rozmowy z Cobbwellem niespokojny Peter znowu czuje „dzwonienie” pajęczego zmysłu. Po inspekcji radia w laboratorium odkrywa, że nie jest to zwyczajne radio – dodano do niego parę elementów. Przeczuwając kłopoty, wraca do warsztatu w kostiumie i odkrywa Tinkerera wraz z trzema kosmitami, którzy rozmawiają o planie podbicia Ziemi. Okazuje się, że ukrywają oni urządzenia szpiegowskie w sprzętach należących do najbardziej wpływowych osób na świecie. Spider-Man zostaje wkrótce zauważony, pokonany (porażony strzałem z paralizatora Tinkerera) i umieszczony w szklanej półkuli. Kosmici mają zdanie, że powinien on umrzeć jak najszybciej. Chcą wypuścić całe powietrze z „klatki”, w której znajduje się Spider-Man, jednak ten widząc dziurki, przez które ucieka tlen, używa swojej sieci, by nacisnąć guzik otwierający jego „więzienie”. Będąc na wolności, szybko rozprawia się z wrogiem – po przypadkowym uszkodzeniu panelu kontrolnego kosmici decydują się na ucieczkę, a warsztat w wyniku walki zajmuje się ogniem. Spider-Man próbuje wynieść z budynku Tinkerera, ale przez opary dymu nie jest stanie go dostrzec. Krztusząc się, sam opuszcza warsztat przez okienko w dachu. Tymczasem kosmici odlatują statkiem z Ziemi i zdalnie niszczą wszystkie urządzenia szpiegowskie, aby zatrzeć wszelkie ślady swojej obecności.
Po powrocie do laboratorium Peter odkrywa, że radio funkcjonuje już normalnie. Profesor Cobbwell, który wrócił z wykładu, opowiada chłopakowi, że był świadkiem dziwnego zdarzenia – na niebie przeleciał jakiś statek kosmiczny. Peter zachowuje się tak, jak gdyby nic o tym nie wiedział. Będąc w posiadaniu maski, jaką zdarł Tinkererowi podczas szamotaniny, jest przekonany, że wykładowcy nic się nie przewidziało.
Recenzja
Drugi numer The Amazing Spider-Man to przede wszystkim pierwszy występ jednego z najbardziej znanych przeciwników Pająka – Vulture’a. Powiem szczerze, że postać tą, wymyśloną przez Stana Lee, uważam za jeden z najgorszych pomysłów tego utalentowanego scenarzysty – taka moja wstępna opinia. Chociaż, prawdę mówiąc, jeśli jakąś jego koncepcję uważam za słabą, to jest ona co najmniej dobra, gdy porównamy ją z pomysłami innych scenarzystów. W końcu Stan Lee to prawdziwy artysta i człowiek-legenda, a większość to po prostu dobrzy „rzemieślnicy”.
Jak przedstawia się fabuła? W pierwszej części komiksu wspomniany wyżej Vulture zamierza ukraść cenne diamenty. Spider-Man jest więc jedyną osobą, która może stawić czoła temu bezczelnemu przestępcy terroryzującemu Nowy York. Historia jakoś szczególnie nie powala na kolana, ale kilka scen jest naprawdę kultowych. Przykładowo ta, w której Vulture kradnie brylanty, ośmieszając cały kordon policji. Naprawdę, zabawna i pomysłowa scena. Część pierwsza komiksu jest bardzo istotna także z innego powodu. Mianowicie to tutaj Peter wpada na pomysł sprzedaży zdjęć do prasy wydawanej przez Jonaha Jamesona. Taki rodzaj „pracy” (robienie zdjęć samemu sobie) stanie się sposobem na życie Petera Parkera, a także znakiem rozpoznawczym Spider-Mana, bo ilu superbohaterów zarabia na własne utrzymanie w taki, a nie inny sposób.
Druga historia to z kolei debiut Tinkerera – genialnego przestępcy-wynalazcy, którego inwencja pomaga mu w rozwijaniu jego zbrodniczej kariery. Historia ta nie została zbyt poważnie potraktowana – widać wyraźnie, że Stan Lee puszcza oko do czytelników, skoro wprowadza motyw z kosmitami.
Suma sumarum – wystawiam temu numerowi 4 pajączki.
Ocena:
Autor: Dawidos
Ciekawostki
• Pierwszy występ Vulture’a.
• Pierwszy występ Tinkerera.
• Pierwsza wzmianka o czasopiśmie „Now Magazine” wydawanym przez Jonaha Jamesona, wydawcę gazety „Daily Bugle”.
• Pierwsza w historii sprzedaż zdjęć Spider-Mana przez Petera Parkera.
• W tym numerze Parker po raz pierwszy odcina się Flashowi
Flash: „Ty pracujesz w weekend, a my „głupole” tracimy czas na randkach i cieszeniu się życiem.”
Peter: „Nie ma się czego wstydzić. Po prostu się taki urodziłeś”
• W tym numerze Spider-Man ulepsza swój pas, umieszczając w nim miejsce na dodatkowe ampułki z siecią i aparat.